Bayern Monachium otworzył w Stanach Zjednoczonych swoje biuro, stronę oraz sklep internetowy. Wszystko po to, by przyciągnąć więcej amerykańskich kibiców i przede wszystkim amerykańskie dolary. - To ogromny rynek, w USA mamy 15 mln fanów - przyznaje Rudolf Vidal, prezes klubu z Bawarii.
W sierpniu mistrzowie Niemiec przyjechali do Stanów Zjednoczonych, aby rozegrać mecz z gwiazdami amerykańskiej ligi MLS. Ta wizyta miała też inny, ekonomiczny wymiar.
Rekordowe zainteresowanie
- Nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu ofert nawiązania współpracy od amerykańskich stacji telewizyjnych, rozgłośni radiowych i portali internetowych. Zainteresowanie Bayernem i Bundesligą jest w tym roku rekordowe - mówi Vidal.
Jak dodaje, w Stanach Zjednoczonych piłką nożną interesuje się 60 mln ludzi, z czego 15 mln to zdeklarowani fani Bayernu. - Chcemy zaspokoić popyt na Bayern za oceanem i na bieżąco monitorować ten ogromny rynek. Dlatego uruchomiliśmy stronę i sklep internetowy przeznaczone wyłącznie dla amerykańskich fanów - podkreśla.
W zestawieniu najlepiej zarabiających klubów piłkarskich na świecie Bayern zajmuje wysokie trzecie miejsce (za Realem Madryt i Barceloną). Do poprawy swoich wyników finansowych Bawarczycy nie potrzebują jednak wzrostu zainteresowania Bundesligą w Stanach Zjednoczonych. Wszystko za sprawą Ligi Mistrzów, która za oceanem już od kilkunastu lat cieszy się olbrzymią popularnością.
Brytyjczycy przetarli szlak
Przykład skutecznej kampanii promocyjnej dali Niemcom Brytyjczycy. W zeszłym roku liczba amerykańskich widzów spotkań Premier League wzrosła dwukrotnie do ponad 31 mln fanów. Dla władz Bayernu to dowód na to, że rynek się rozwija i jest na nim miejsce nie tylko dla kolejnego klubu, ale też kolejnych rozgrywek ligowych.
- Nie chodzi o rywalizację czy wzrost konkurencji. Amerykański rynek jest tak wielki, że namawiam inne europejskie kluby do pomocy przy promocji piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych - mówi Vidal.
Autor: ToL/km / Źródło: x-news/Bloomberg