Ujawnia się kolejny chętny do kupna BZ WBK, i to całkiem polski: to Bank Polskiej Spółdzielczości. To zrzeszenie 259 banków spółdzielczych. I to one miałyby "zrobić zrzutkę", tak aby uzbierać równowartość miliarda euro - ok. 1/4 sumy potrzebnej na zakup BZ WBK od irlandzkiego AIB - donosi "Puls Biznesu".
Aby znaleźć resztę potrzebnej kwoty, potrzeba zbudować konsorcjum. Według informacji "PB" jako jego członków wymienia np. KGHM, ale także PKO BP. Jak komentuje gazeta, "to w zasadzie przerobiona wersja znanego juz pomysłu utworzenia konsorcjum krajowych firm". Pomysł jest oczywiście znany, ale BPS jako lider to rzeczywiście nowość.
Jak pisze gazeta, to prezes Banku Mirosław Potulski "jeździ na spotkania, przekonując do pomysłu polityków i ,menedżerów dużych firm". Taka rozmowa miała się już odbyć z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem. "Autorzy planu zdają sobie sprawę, że bez poparcia politycznego operację będzie trudno przeprowadzić, jeśli w transakcji mają wziąć udział spółki skarbu państwa" - pisze "Puls Boznesu".
Prezes Potulski miał też rozmawiać już z szefem PKO BP Zbigniewem Jagiełło, ale ten nie zapalił się do pomysłu konsorcjum. Wolałby po prostu fuzję swego banku z BZ WBK, bo jego zdaniem inwestycja kapitałowa dla jego firmy nie ma sensu.
Jak jednak twierdzi gazeta, powołując się na nieoficjalne informacje, w ministerstwie skarbu są osoby, którym koncepcja BPS "przemawia do przekonania". Dodaje jednak, że i sami autorzy uważają pomysł za trudny w realizacji. Zauważa też, że aby doszła ona do skutku Komisja Nadzoru Bankowego "musiałaby przymknąć nie jedno, a oba oczy": BPS depozytami miałby przecież sfinansować inwestycję.
Irlandzki właściciel 70 procent udziałów w BZ WBK postanowił je sprzedać. AIB chce pozbyć się ich do końca roku, ponieważ chce powiększyć swój kapitał i włączyć się tym w uzdrawianie sektora bankowego w Irlandii. Jego akcje wyceniane są na ok. 9,5 miliardów złotych.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24