- Każdego człowieka należy oceniać po efektach pracy. A te są mizerne – tak o ministrze skarbu mówił były wicepremier Leszek Balcerowicz w Radiu Zet.
Zdaniem twórcy polskich reform gospodarczych, minister powinien stracić fotel nie tyle za sprawę stoczni, ale za to, że prywatyzacja stoi w miejscu.
Były szef Narodowego Banku Polskiego skrytykował też ministra skarbu za doprowadzenie do odwołania prezesa PKO BP Jerzego Pruskiego. - Usunięto kompetentnego człowieka – ocenił.
Są "bardziej kompetentne osoby"
Czy więc sam dałby ministrowi czerwoną kartkę? Tak. - Myślę, że w największej partii w Polsce można znaleźć bardziej kompetentne osoby – dodał Balcerowicz.
Dymisję ministra skarbu w przypadku niepowodzenia sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie zapowiedział w lipcu premier Donald Tusk. Teraz, gdy wciąż nie ma kupca na oba zakłady, podnoszą się głosy, że obietnicę powinien zrealizować.
Z drugiej strony niektórzy ekonomiści podkreślają, że dymisja Aleksandra Grada może postawić pod znakiem zapytania prowadzone przez niego projekty: próbę rozwiązania wieloletniego sporu z Eureko o PZU SA, oraz zapowiedzianą szeroką prywatyzację, która ma zasilić budżet miliardami złotych.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24