- To jest klęska ministra Grada i rządu. On chciał sprzedać te stocznie Katarczykom i dlatego przepędzał wszystkich innych inwestorów - taką, ostrą tezę, stawia Paweł Poncyljusz z PiS. W szefa resortu skarbu bije też SLD i domaga się jego odwołania. Premier Donald Tusk, ustami swojego rzecznika mówi, że "daje sobie na decyzję jeszcze kilka dni".
Wierzę, że Komisja Europejska tak bardzo się nie zdenerwuje i wyrazi zgodę na przesunięcie terminu sprzedaży. (...) Ale ona i tak upiekła już dwie pieczenie na jednym ogniu. Rozwiązała problem pomocy publicznej dla stoczni, zamykając je. I to jeszcze rękami ministra Grada. Za wiele nie musiała nawet robić. On wykonał to solidnie. Paweł Poncyliusz, PiS
Wyjaśnienia!
- To, czy jego głowa potoczy się po schodach, czy nie, dla stoczniowców nie ma żadnego znaczenia - podkreślał. - Wierzę, że Komisja Europejska tak bardzo się nie zdenerwuje i wyrazi zgodę na przesunięcie terminu sprzedaży. (...) Ale ona i tak upiekła już dwie pieczenie na jednym ogniu. Rozwiązała problem pomocy publicznej dla stoczni, zamykając je. I to jeszcze rękami ministra Grada. Za wiele nie musiała nawet robić. On wykonał to solidnie - dodawał.
Bardziej niż dymisji szefa resortu skarbu, PiS chce ujawnienia szczegółów procesu sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie. Jak zaznaczał Poncyljusz, dysponuje informacjami, z których wynika, że Aleksander Grad chciał koniecznie sprzedać stocznie właśnie Katarczykom i dlatego inni inwestorzy byli przez niego "odtrącani".- Od kilku miesięcy przepędzał wszystkich - podkreślał Poncyljusz.
SLD: Odwołać
- W pierwszej kolejności dymisja! - grzmi stanowczo SLD. Zdaniem szefa Sojuszu Grzegorza Napieralskiego, premier nie ma dziś innego wyjścia. - Zresztą to zapowiedział. Oczekujemy, że ta deklaracja premiera zostanie zrealizowana i to jak najszybciej. A w miejsce ministra Grada, który okazał się osobą nieprzygotowaną i nieprofesjonalną, pojawi się ktoś inny, kto dokończy sprawę stoczni pozytywnie - powiedział Napieralski.
Poseł dodał, że jego klub parlamentarny (podobnie jak PiS) domaga się od rządu na kolejnym posiedzeniu Sejmu pełnej informacji o sytuacji stoczni w Gdyni i Szczecinie.
Bronią się
Rząd odpiera ataki. Jego rzecznik, Paweł Graś zaznaczył, że sytuacja stoczni Gdynia i Szczecin cały czas jest analizowana. Według Grasia, premier nie ma jednak w planach na najbliższe dni spotkania ze stoczniowcami, ale - jak podkreślił - szef rządu nie unika ani spotkań, ani rozmów.
Porażka
Aleksander Grad poinformował w poniedziałek, że rządowa agencja Qatar Investment Authority nie wpłaciła pieniędzy za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie. Agencja ta może jednak wystartować w nowym przetargu, o który resort zwrócił się do Komisji Europejskiej.
QIA miało do niedzieli poinformować resort skarbu, czy zaangażuje się w projekt przejęcia majątku stoczni Gdynia i Szczecin. Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights, który wygrał przetarg na główne części majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie, nie wpłacił w wyznaczonym terminie pieniędzy za majątek zakładów.
W poniedziałek Donald Tusk mówił, że w tym tygodniu zapadnie decyzja w sprawie dalszych losów Aleksandra Grada na stanowisku ministra skarbu. - Kilka dni będę potrzebował jeszcze na szczegółowe wyjaśnienia - mówił Tusk. Zaznaczył, że "każde rozwiązanie jest możliwe".
W lipcu premier zapowiedział, że jeśli do końca sierpnia nie uda się dokończyć z sukcesem sprzedaży stoczni, minister Grad pożegna się ze swoim stanowiskiem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP