Istotna jest atmosfera, która powstaje w związku z nakładaniem sankcji. Informacja, że następuje ich natężenie sprawia, że chęć do robienia interesów generalnie spada. Myślę, że to jest najpoważniejsza sankcja - ocenił w TVN24 Biznes i Świat prawnik dr Piotr Bodył-Szymala.
Ministerstwo finansów USA ogłosiło w piątek, że nowe sankcje wymierzone w Rosję obejmą firmy i osoby prywatne. Polegać będą m.in. na dalszym ograniczeniu dostępu do finansowania na rynkach w USA. Zamrożono m.in. aktywa 5 firm zbrojeniowych i 5 firm naftowych.
Zabronione będzie dokonywanie transakcji opartych na instrumentach dłużnych o zapadalności przekraczającej 30 dni, emitowanych przez rosyjskie instytucje. Poprzednio ograniczenia dotyczyły papierów dłużnych o zapadalności ponad 90 dni.
Realne efekty sankcji
Według eksperta "to skrócenie z 90 do 30 dni terminu instrumentów, które wolno w Europie kupować, o ile są wyemitowane przez podmioty objęte sankcjami, to jest dosyć istotna zmiana". - O ile w przypadku, gdy zakaz dotyczył długu dłuższego niż 90 dni, można było mówić, że to w krótkiej perspektywie może nie zaboleć. Skrócenie tego czasu sprawia, że de facto mówimy o odcięciu (Rosji od dostępu do kapitału - red.)- podkreślił dr Piotr Bodył-Szymala.
I dodał: - Rozporządzenie unijne mówi o wszystkich pomiotach legalnie utworzonych w Unii, a więc także o spółkach zależnych od kapitału rosyjskiego. Czyli jeżeli spółka zależna od kapitału rosyjskiego działa w Europie, to ona też nie może uczestniczyć w tego typu transakcjach. Zatem rzeczywiście mamy do czynienia z zacieśnieniem.
Atmosfera gęstnieje
Zdaniem prawnika "jeżeli chodzi o realne efekty tego, to oparłbym się na raporcie, który na początku września został opublikowany w Finlandii przez ministerstwo finansów i narodowy bank Finlandii". - On pokazuje, że bezpośredni wpływ sankcji w tym fińskim wydaniu jest śladowy. Jeżeli chodzi o wzrost PKB to jest mniej niż 0,5 proc. - podkreślił. - Istotne jest co innego - atmosfera sankcji. Dużo większy wpływ ma spowolnienie w Rosji. To, że z Rosji wypłynęło 75 mld dolarów, że za chwilę rosyjska gospodarka będzie w recesji. Nie przez sankcje, tylko przez to, że wszyscy gracze na rynku czegoś się spodziewają. Informacja, że następuje natężenie sankcji sprawia, że chęć do robienia generalnie spada. Myślę, że to jest najpoważniejsza sankcja - dodał.
Autor: mn//km / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock