Media na świecie różnie komentują sprawę tzw. afery podsłuchowej. Część, zwłaszcza tych ekonomicznych skupia się na prezesie NBP - Prasa ekonomiczna pisze bardzo dużo, przede wszystkim o Marku Belce - podkreślił w TVN24 Łukasz Lipiński z Polityki Insight.
Jak pisaliśmy, ostro o szefie NBP pisze Bloomber w komentarzu Marka Gilberta. Jego zdaniem jeśli Belka sam nie zrezygnuje, powinien zostać odwołany.
Łukasz Lipiński podkreślił, że "do tej pory większość mediów opisywała przede wszystkim sytuację lub starała się ją opisać". - Komentarzy nie było za dużo. Także z tego względu, że polska afera rządowa nie jest głównym przedmiotem zainteresowania opinii publicznej w Wielkiej Brytanii czy we Francji - ocenił.
Różne punkty widzenia
Zdaniem analityka "są dwie grupy czytelników, do których te informacje docierają, bardziej niż do innych - inwestorzy, osoby związane z gospodarką. - Prasa ekonomiczna pisze bardzo dużo przede wszystkim o Marku Belce. Drugim kanałem jest środowisko brukselskie, wszyscy, którzy czekają na nową Komisję Europejską. Tutaj jest trochę więcej komentarzy o Polsce - powiedział Lipiński.
- One są mieszane. Jest niezwykle krytyczny komentarz Marka Gilberta w Bloombergu. Ale już w BusinessWeek, który jest tego samego wydawcy jest dosyć przychylna sylwetka Marka Belki. Także na razie te komentarze są mieszane - dodał.
Według Lipińskiego "zagraniczna prasa wie jeszcze mniej niż ta krajowa". - Dosyć sporo jest tekstów w amerykańskiej prasie, które sugerują, że być może ktoś z zewnątrz mógł być w to zaangażowany. W niektórych gazetach jest wskazanie na służby rosyjskie - podkreślił.
Autor: mn//gry / Źródło: tvn24, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: http://www.prezydent.pl/