Według prognoz resortu finansów przyszłoroczny deficyt budżetowy ma wynieść 52,2 mld zł - dowiedziała się TVN CNBC Biznes w dwóch niezależnych źródłach. Do ok. 7 proc. PKB wzrośnie też deficyt sektora finansów publicznych.
Deficyt budżetu w wysokości 52,2 mld zł oznacza prawie dwukrotny wzrost w porównaniu z rokiem bieżącym. W tym roku, po nowelizacji ma on wynieść 27,2 mld zł.
Długi samorządów też rosną
Drugi ze wskaźników - deficyt sektora finansów publicznych, który obok deficytu budżetu centralnego zawiera też deficyty samorządów i instytucji państwowych - też urośnie. Z tegorocznych 4,6 proc. powiększy się do ok. 7 proc. - dowiedziała się TVN CNBC Biznes. Deficyt ten jest szczególnie ważny, bo wpływa na wielkość długu publicznego Polski, który w tym roku może przekroczyć pierwszy próg ostrożnościowy 55 proc. PKB.
- Ponieważ ten deficyt będzie bardzo duży, ryzyko przekroczenia przez dług publiczny poziomu 55 proc. PKB jest niewątpliwie większe. W związku z tym rząd będzie naprawdę musiał być bardzo zdeterminowany i skuteczny, jeśli chodzi o procesy prywatyzacyjne - stwierdził na antenie TVN CNBC Biznes Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas.
Dalej od euro
Najnowszy szacunek ministerstw finansów na przyszły rok - czyli deficyt sektora finansów publicznych około 7 proc. PKB - jest zbliżony do prognozy Komisji Europejskiej, której ekonomiści już dwa miesiące temu przepowiadali Polsce dziurę na poziomie 7,3 proc. PKB.
Rosnący deficyt oddala nas od spełnienia kryteriów warunkujących wejście do strefy euro. Po danych za 2008 rok, kiedy okazało się, że deficyt sektora wyniósł 3,9 proc. PKB - czyli więcej niż zapowiadał rząd – Polska dostała reprymendę od unijnego komisarza Joaquina Almunii. Komisja oczekuje, że Polska zbije deficyt poniżej 3 proc. PKB do 2012 roku. Jeśli nam się nie uda, o przyjęciu euro możemy zapomnieć.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES