Na targach w Detroit w Stanach Zjednoczonych zaprezentowano latający motocykl. Został on stworzony przez japoński startup Aerwins Technologies. Motocyklem można pędzić nad ziemią z prędkością około 100 kilometrów na godzinę. To nie lada gratka dla fanów motoryzacji. Cena maszyny zwala jednak z nóg.
Podczas targów samochodowych w Detroit można było zobaczyć przyszłość motoryzacji. Japoński startup Aerwins Technologies po raz pierwszy zaprezentował w Stanach Zjednoczonych skonstruowany przez siebie latający motocykl.
Maszyna wciąż nie przypomina znanych z filmów science fiction ścigaczy, ale testujący ją Amerykanie podkreślali, że i tak to spełnienie ich dziecięcych marzeń.
- Adrenalina, prawda? Jasne, że masz obawy, ale byłem bardzo podekscytowany. Dosłownie miałem gęsią skórkę i czułem się jak dzieciak - powiedział Thad Szott, współorganizator Detroit Auto Show. Szott był jedną z pierwszych osób, która odbyła próbny lot.
Latający motocykl - cena
Latający motocykl może osiągnąć prędkość blisko 100 km/h. Jeden lot może trwać do 40 minut.
Tego typu maszyny już są sprzedawane w Japonii. Startup planuje, że trafią one - w nieco mniejszej wersji - na amerykański rynek w przyszłym roku. Za latający motocykl trzeba będzie zapłacić 777 tys. dolarów, czyli ponad 3,6 mln zł.
Inżynierowie pracują nad jego elektryczną wersją. Ta ma trafić na rynek w ciągu najbliższych trzech lat. Według zapowiedzi mniejszy, elektryczny model może kosztować 50 tys. dolarów, czyli równowartość około 236 tys. zł.
Źródło: Reuters