Co zrobić z poniemiecką stodołą? Można z niej zrobić świątynię motoryzacji. O początkach jazdy na czterech kołach i wyjątkowych egzemplarzach zgromadzonych w Metamuzeum Motoryzacji w Paczkowie w programie "Raport" w TVN Turbo.
- Stoimy przy najstarszym pojeździe, który znajduje się w kolekcji naszych samochodów. To Ford T. Samochód częściowo wykonany z drewna – szprychy są drewniane, kabina. To są początki motoryzacji. Tak to się wszystko tworzyło – opowiada Andrzej Sewera, edukator w Metamuzeum.
Kolekcja muzeum
Jak to się stało, że te piękne samochody i to centrum edukacyjne powstały w Paczkowie?
- Uważam, że jesteśmy bardzo zdolnym narodem, niestety bardzo słabo wyedukowanym. Niech pan pojeździ po stole samochodem sterowanym. Zobaczy pan, kiedy się on prowadzi lepiej, kiedy gorzej. Zobaczy pan, jak wyglądają crash-testy. Doświadczenia są w ogromnej większości mojego pomysłu – wyjaśnia Marcin Biernacki, kierowca wyścigowy i właściciel Metamuzeum.
- Tutaj są zgromadzone pojazdy od lat 50. do końca lat 80. Jest tutaj również samochód jedyny na świecie - prototyp - Formuła 126p – mówi Sewera.
Po chwili opisuje również jedno z dostępnych urządzeń interaktywnych. - To stanowisko nazywamy mocomierzem. Możemy na nim zmierzyć, jaką mamy w sobie moc. Konkretnie moc w koniach mechanicznych – opisuje Sewera.
Biernacki opowiada z kolei o swoich ulubionych autach z kolekcji muzeum. - Pierwszy to jest Fiat 500, ponieważ ma oryginalny lakier. Nikt nie był tknięty. A drugi samochód to jest Jaguar 12-cylindrowy E-type. Powstał z dwóch samochodów i w zasadzie miało go nie być – mówi właściciel Metamuzeum.
- To miejsce nazywa się muzeum, ale to coś znacznie więcej – podsumowuje Witold Odrobina z TVN Turbo.
Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Turbo