Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że "największy w historii Polski program budowy dróg" na ponad 290 miliardów złotych "tworzy spójną całość infrastrukturalną". Podczas otwarcia odcinka drogi S61 via Baltica w Piątnicy Poduchownej na Podlasiu dodał, że każdy kilometr nowej drogi to dodatkowe możliwości przyciągania przedsiębiorców i rozwojowe dla danego regionu.
Jak powiedział, każda taka droga to "kręgosłup rozwojowy, dodatkowe możliwości w powiatach i województwach". Stwierdził też, że powstanie "wiele brakujących odcinków, obwodnic i zjazdów, tworzących znakomite perspektywy rozwojowe".
Premier Mateusz Morawiecki o największym programie budowy dróg
Premier dodał, że "jesteśmy bardzo wdzięczni" UE za pomoc finansową, ale program budowy dróg opiera się w ponad 80 proc. o środki krajowe, zapewnione przez system finansów publicznych państwa polskiego.
- Poprzez cały program budowy dróg tworzymy perspektywy dla polskich przedsiębiorców, bo to oni biorą udział w przetargach i to oni coraz częściej wygrywają przetargi. Uczą się budować coraz bardziej skomplikowane, zaawansowane konstrukcje inżynieryjne - powiedział premier.
Dodał, że obecny rząd nie zapomina o drogach powiatowych i gminnych, na które przeznaczane są coraz większe środki. Jak mówił, na drogi powiatowe i gminne rządy PO i PSL w ciągu ośmiu lat wydały około 5,5 mld zł. - My tylko w ciągu jednego roku 2019 przeznaczyliśmy około 6 miliardów złotych - podkreślił szef rządu.
Jak sprawdził Konkret24 zestawień GUS wynika, że w 2006 roku - pierwszym pełnym roku pierwszych rządów PiS - długość dróg publicznych (wszystkich: autostrad, ekspresówek, dróg krajowych, wojewódzkich, powiatowych i gminnych) wynosiła 382 614,9 km. W roku 2019 – to ostatnie dane, które podaje GUS - takich dróg było w Polsce 424 914,8 km. Nastąpił więc wzrost o 11 proc.
W czasie ośmioletnich rządów koalicji PO-PS (2008-2015) długość wszystkich dróg publicznych w Polsce wzrosła o 9,47 proc. - z 383 313,2 km w 2008 roku do 419 636,4 km w 2015, kiedy to po jesiennych wyborach PO straciła władzę.
Program budowy polskich dróg
- Pokazujemy dzisiaj wielki program infrastrukturalny, który spowoduje, że Polska będzie jednym z najlepiej skomunikowanych krajów w Europie - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że dla niego program infrastrukturalny jest kluczowy.
- Nie tylko dlatego, że poprawiamy rozwój infrastrukturalny Polski, ale także dlatego, że pokawałkowana Polska będzie scalona; że Polska, która tak bardzo potrzebuje jedności, także od strony społecznej i gospodarczej, będzie miała płaszczyznę integrującą, jaką są drogi i system komunikacyjny. To spowoduje, że Polska będzie rozwijać się (...) bardzo szybko, że będziemy doganiać tych najbogatszych w tempie, którego do tej pory nie było – powiedział premier.
Dodał, że inwestycje w infrastrukturę mają znaczenie nie tylko dla dużych miast.
- Cieszę się także z tego względu, że to nie tylko wielkie miasta są tutaj łączone, ale także miasta średniej wielkości, o których III RP na początku zapomniała. Dzisiaj pokazujemy, że także tam przyciąganie nowych inwestorów, krajowych i zagranicznych, będzie rzeczywistością, będzie dniem codziennym. A wraz z nimi będą nowe miejsca pracy - powiedział premier.
Minister infrastruktury o inwestowaniu w bezpieczne drogi
Chcemy wyrazić gotowość budowania nie tylko nowych dróg, ale i poszerzania tych, których możliwości się już wyczerpały - powiedział w poniedziałek w Piątnicy Poduchownej minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Inwestujemy w bezpieczne drogi - dodał.
Adamczyk przypomniał, że w 2015 r., przed przejęciem władzy przez Zjednoczoną Prawicę, "przyjęto program budowy dróg krajowych wart 200 mld zł, który miał zapewnione finansowanie w kwocie 107 mld zł".
Według szefa resortu infrastruktury rząd PiS znalazł finansowanie i przeprojektował program. - Dzięki temu pojawiła się możliwość realizacji takich inwestycji, jak autostrada A1 Łódź-Tuszyn. Dzięki temu realizujemy Via Carpatię. Realizujemy kolejne inwestycje, jak droga S3 - połączenie Świnoujścia z południem Europy. Do tych projektów należy też Via Baltica, przy której dzisiaj jesteśmy - mówił Adamczyk.
Jak dodał, w 2019 r. program przyspieszył, co pozwoliło na realizację projektowanych inwestycji i zwiększenie ich zakresu rzeczowego, m.in. objęcie programem budowy drogi S17 i S12 w woj. lubelskim, a także dróg S8 i S5 na Dolnym Śląsku i zabezpieczenie finansowania dla budowy trasy S6 na Pomorzu oraz połączenia między Bydgoszczą a Toruniem.
- To także działanie idące w stronę samorządów - ocenił Adamczyk i wskazał, że realizowane inwestycje drogowe będą łączyć się z drogami samorządowymi.
- Wszędzie inwestujemy w bezpieczne drogi. Chcemy wyrazić gotowość budowania nie tylko nowych dróg, ale i poszerzania tych, których możliwości się już wyczerpały - powiedział minister i wskazał na autostrady A2 i A4, gdzie często dochodzi do wypadków.
Via Baltica - kolejne kilometry oddane do ruchu
W poniedziałek oddano do ruchu dwa odcinki drogi ekspresowej S61 w województwie podlaskim - od węzła Kolno do Stawisk oraz od Stawisk do Szczuczyna. Prawie 35 km nowej drogi ekspresowej to kolejny fragment międzynarodowego korytarza transportowego via Baltica (po odcinku Śniadowo - Łomża Południe) przekazany w tym roku kierowcom do użytkowania.
Odcinki wraz z ukończoną w ubiegłym roku drugą jezdnią obwodnicy Szczuczyna oraz fragmentem obwodnicy Stawisk tworzą około 44-kilometrowy fragment S61.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: GDDKiA/Krzysztof Nalewajko