Toyota Motors zgodziła się na żądania związków zawodowych i wypłaci największe od 25 lat podwyżki dla pracowników swoich fabryk - informuje Reuters. Wcześniej także Panasonic i Nippon Steel w pełni odpowiedziały na żądania strony związkowej.
Toyota, Nippon Steel i Nissan znalazły się wśród największych firm Japonii, które zgodziły się w pełni spełnić żądania związków zawodowych dotyczące podwyżek podczas corocznych negocjacji płacowych kończących się w środę.
Jak zauważa Reuters, rozmowy, charakterystyczne dla zwykle opartych na współpracy relacjach między kierownictwem japońskich firm a pracownikami, są w tym roku uważnie obserwowane, ponieważ oczekuje się, że podwyżki pomogą bankowi centralnemu utorować drogę do zakończenia wieloletniej polityki ujemnych stóp procentowych już w przyszłym tygodniu.
Podwyżki w Toyocie
Toyota, największy na świecie producent samochodów i tradycyjnie lider corocznych rozmów, oświadczyła, że zgodziła się na żądania miesięcznych podwyżek o 28 440 jenów (ok. 750 zł po kursie z 13 marca) i rekordowych premii. Zgodnie z dotychczasową praktyką firma nie podała procentowej skali podwyżki wynagrodzeń.
- Widzimy dużą dynamikę podwyżek płac - powiedział reporterom rzecznik japońskiego rządu i główny sekretarz gabinetu Yoshimasa Hayashi. - Ważne jest, aby silny impuls podwyżek płac rozprzestrzenił się na małe i średnie firmy - dodał.
Premier Fumio Kishida uznał zakończenie lat skromnego wzrostu płac za najwyższy priorytet, aby pobudzić słabe wydatki konsumenckie. Jak zauważa Reuters, wzrost płac w Japonii utrzymuje się znacznie poniżej średniej dla grupy bogatych krajów OECD.
Bank Japonii obserwuje sytuację
Bank Japonii również uważnie obserwuje negocjacje płacowe, ponieważ stanowią one istotny element przy podejmowaniu decyzji o zakończeniu etapu ujemnych stóp procentowych, który trwa od 2016 r.
Bank centralny, który od lat, dłużej niż inne kraje rozwinięte, utrzymuje ultraniskie stopy procentowe, próbując ożywić gospodarkę, odbędzie kolejne spotkanie w sprawie stóp procentowych w dniach 18–19 marca.
Kazuo Ueda, gubernator Banku Japonii, powiedział, że "wynik tegorocznych negocjacji płacowych ma kluczowe znaczenie” przy podejmowaniu decyzji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock