Epidemia koronawirusa skutecznie powstrzymuje Chińczyków przed wizytami w salonach samochodowych. W pierwszych dwóch tygodniach lutego sprzedaż aut osobowych spadła w Państwie Środka aż o 92 procent - donosi Bloomberg.
W pierwszym tygodniu sprzedaż zanurkowała o 96 proc. do średniej dziennej - podało w raporcie chińskie stowarzyszenie samochodów osobowych. "Nikt nie odwiedzał salonów samochodowych. Większość ludzi pozostawała w domach" - wyjaśnił cytowany w dokumencie, sekretarz generalny stowarzyszenia Cui Dongshu.
Jak dodał, sprzedawcy stopniowo wznawiali działalność dopiero w drugim tygodniu lutego. Wówczas dzienna sprzedaż osobówek kształtowała się na poziomie niższym o 89 proc. niż rok wcześniej.
CNBC podało, że łącznie w pierwszym i drugim tygodniu lutego sprzedano 4909 aut osobowych, wobec 59930 rok wcześniej. Chiny to największy rynek motoryzacyjny na świecie (drugie miejsce zajmują USA). Ale jeszcze przed wybuchem epidemii sprzedaż samochodów w tym kraju zmierzała do bezprecedensowego trzeciego z rzędu spadku rocznego. Wszystko przez spowolnienie gospodarcze i napięcia handlowe na linii Chiny-USA.
Chińskie ministerstwo handlu poinformowało w czwartek, że będzie współpracowało z innymi departamentami rządowymi nad dalszymi środkami, które mają na celu ustabilizowanie sprzedaży samochodów i zmniejszenia wpływu epidemii na popyt.
Groźny wirus
Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w prowincji Hubei w Chinach i rozprzestrzeniła się na ok. 30 krajów na całym świecie.
Na wywołane przez koronawirusa zapalenie płuc zmarło dotychczas ponad dwa tysiące osób, zdecydowana większość w Chinach kontynentalnych. Poza Chinami najwięcej zakażeń zanotowano w Japonii, Korei Południowej, Singapurze, Tajlandii, na Tajwanie i w Malezji.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock