"Pracodawco do roboty", "Od sierpnia pracujemy za darmo"


Boją się zwolnień, chcą zapłaty swoich pensji, a także opłacenia składek ZUS i NFZ - pracownicy Muzeum Techniki zebrali się w środę przed siedzibą placówki.

Największa placówka muzealnictwa technicznego w Polsce Muzeum Techniki i Przemysłu od lat boryka się z problemami finansowymi. W czerwcu zarząd PKiN, gdzie mieści się muzeum, wypowiedział umowę najmu; powodem było zadłużenie placówki, na które złożyły się m.in. zaległości w opłatach za czynsz.

Środowa pikieta odbywała się pod hasłem "Oddamy muzeum w bardzo dobre ręce". Jej uczestnicy trzymali transparenty z napisami: "Żądamy zapłaty naszych składek ZUS i NFZ", "Od sierpnia pracujemy za darmo", "Panie dyrektorze, nie chcemy się zwalniać", "Od sierpnia byt naszych rodzin jest zagrożony", "Syty pracodawca nie rozumie głodnego pracownika".

"Ratujmy Muzeum Techniki i Przemysłu! Grozi nam likwidacja! Na bruku może znaleźć się 15 tys. eksponatów – dorobek polskiej i światowej techniki, bezcenne unikaty" – alarmowali organizatorzy pikiety na jednym z plakatów.

Upaństwowić muzeum

Rozwiązanie problemów Muzeum Techniki pracownicy dostrzegają w upaństwowieniu placówki i przejęciu jej przez władze państwowe.

- Staramy się znaleźć rozwiązanie systemowe, czyli przekształcenie Muzeum Techniki w Narodowe Muzeum Techniki, które otrzymywałoby stałą dotację z odpowiedniego ministerstwa – powiedział zastępca dyrektora Muzeum Techniki i Przemysłu Kazimierz Zieliński.

- Finansowanie każdego muzeum składa się z dotacji oraz z przychodów ze sprzedaży biletów. Od 1 stycznia 2016 r. przychody naszego muzeum składają się wyłącznie z biletów. Nie dostaliśmy dotacji, którą muzeum dostawało od 60 lat. Stąd nasze zaległości płatnicze na wszystkich frontach.Sprzedaż eksponatów, które są unikatami polskiej kultury technicznej, to byłaby wielka strata dla całego narodu polskiego. To ostatnia rzecz, do której muzeum musiałoby być pchnięte - mówił.

Zauważył, iż, są sygnały, że zaangażowanie ministerstwa kultury doprowadzi do tego, że najpóźniej od 1 stycznia 2017 r. status muzeum zostanie docelowo uregulowany. Ocenił, że na poprawienie stanu finansowego muzeum potrzeba kwoty rzędu 4-5 mln zł.

"Nie dostajemy pensji"

Jak tłumaczył PAP przewodniczący zgromadzenia Ryszard Strzelecki, - Iskrą, która rozpala jest brak pieniędzy, brak wypłat. Od ponad 3 miesięcy dostawaliśmy jednorazowo po 400 zł – zaznaczył. Podkreślił jednak, że protestującym pracownikom zależy na ratowaniu muzeum.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, jakim ważnym elementem w wychowaniu młodzieży, wychowaniu przedszkolaków jest nasza placówka. Mimo tego, że nie dostajemy pełnych pensji, pracujemy dzień w dzień - mówił.

- Prowadzone są rozmowy między ratuszem, a ministerstwem kultury, ale to wszystko trwa bardzo długo. Boję się, że muzeum może nie przetrwać tego czasu. Pieniądze potrzebne są natychmiast – na wypłaty i realizację naszych wystaw oraz remonty – dodał.

- Jedynym ratunkiem dla naszego muzeum jest upaństwowienie, tak jak w przypadku Muzeum Narodowego czy Państwowego Muzeum Archeologicznego. Czekamy na dobrego gospodarza – na jednym z plakatów mamy napisane "Oddamy muzeum w bardzo dobre ręce" – powiedział Strzelecki.

Największa placówka muzealnictwa technicznego w Polsce Muzeum Techniki i Przemysłu NOT od lat boryka się z problemami finansowymi. Jak informował PAP w czerwcu członek zarządu PKiN Sebastian Wierzbicki od lat przez kilka miesięcy w roku muzeum nie płaciło czynszu, ale zarząd PKiN przymykał na to oko, ponieważ wiedział, że placówka ureguluje zaległości, gdy dostanie środki z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Coraz większe zadłużenie

W tym roku jednak muzeum pieniędzy z resortu nie dostanie. Dlatego zarząd PKiN 6 czerwca wypowiedział umowę najmu. Powodem było zadłużenie placówki opiewające wówczas na 730 tys. zł, na które złożyły się m.in. zaległości w opłatach za czynsz.

Naczelna Organizacja Techniczna (NOT), która prowadzi warszawskie muzeum techniki, dostawała środki z MNiSW na działalność upowszechniającą naukę (tzw. DUN) w ramach konkursu; środki przyznawano na podstawie złożonego wniosku. Wniosek NOT złożyła także w tym roku, wystąpiła o wsparcie w wysokości 5 mln zł.

- Jednak w tym roku wniosek NOT-u nie uzyskał pozytywnej opinii zespołu ekspertów, co przełożyło się na brak wsparcia w ramach DUN - informował PAP wówczas resort nauki.

Muzeum techniki nie może się także ubiegać o dotację, bo nie jest placówką państwową. By otrzymać dotację NOT musiałby wystąpić z wnioskiem o formalne nadanie statusu muzeum państwowego.

Muzeum Techniki i Przemysłu NOT rozpoczęło działalność w 1955 r., kontynuując prace przedwojennego Muzeum Przemysłu i Techniki.

Zobacz też: Rozebrane wystawy w Muzeum Techniki

Rozebrane wystawy w Muzeum Techniki
Rozebrane wystawy w Muzeum TechnikiArtur Węgrzynowicz, montaż Marcin Chłopaś/tvnwarszawa.pl

PAP/md/sk

Pozostałe wiadomości

W sobotę ulicami miasta przeszła barwna Parada Syrenki. Znajdzie się też coś dla miłośników muzyki - na świętowanie zapraszają Białołęka i Rembertów. Z kolei na Wiśle rozpoczną się Regaty o Puchar Prezydenta Warszawy.

Barwnie, muzycznie i sportowo. Parada syrenek, regaty i świętowanie w dzielnicach

Barwnie, muzycznie i sportowo. Parada syrenek, regaty i świętowanie w dzielnicach

Źródło:
PAP

Pod Garwolinem kobieta podróżująca samochodem osobowym wjechała do stawu. Jak dowiedział się nasz reporter, prawdopodobnie zasłabła za kierownicą. Trafiła pod opiekę ratowników medycznych.

Zjechała z drogi i wpadła do stawu

Zjechała z drogi i wpadła do stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy bloku na Białołęce mają dość uciążliwego hałasu z sąsiedniego budynku, gdzie działa Centrum Aktywności Międzypokoleniowej. Źródłem hałasu są urządzenia wentylacyjne pracujące nieustannie przez całą dobę. Badania akustyczne, wykonane na zlecenie urzędników, nie wykazały przekroczenia norm, natomiast te, które przeprowadziła fundacja tworząca Instytut Ekologii Akustycznej, wskazują, że nocą hałas nie mieści się w normie.

"Hałas wwierca się w głowę, jesteśmy u kresu wytrzymałości"

"Hałas wwierca się w głowę, jesteśmy u kresu wytrzymałości"

Źródło:
TVN24+

Policjanci kontrolowali kierowców zajmujących się przewozem osób. W sumie wylegitymowali 2781 osób, a zatrzymali 45, z czego ponad połowa to osoby poszukiwane. Posypały się też mandaty na łączną kwotę ponad 91 tysięcy złotych.

Kontrole przewozu osób. Prawie 500 mandatów i 45 zatrzymanych

Kontrole przewozu osób. Prawie 500 mandatów i 45 zatrzymanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Płockiem na krajowej "dziesiątce" samochód osobowy zderzył się z łosiem. Kierowca trafił do szpitala. Zwierzę nie przeżyło.

Zderzenie z łosiem. Jedna osoba w szpitalu

Zderzenie z łosiem. Jedna osoba w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej 40-latka, który przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym. Okazało się, że mężczyzna nie powinien nawet siedzieć za kierownicą, bo nie miał prawa jazdy.

Jechał za szybko, nie miał nawet prawa jazdy

Jechał za szybko, nie miał nawet prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Wawra pilnują, by w rezerwacie Wyspy Zawadowskie nie dochodziło do łamania przepisów. Prowadzą regularne kontrole tego terenu po to, by uświadamiać jak ważna jest ochrona tego miejsca. Mimo wyraźnego oznakowania z zakazami, odwiedzający rezerwat wciąż nie potrafią się do nich stosować.

"Obecność ludzi w tym miejscu stanowi ogromne zagrożenie dla przyrody"

"Obecność ludzi w tym miejscu stanowi ogromne zagrożenie dla przyrody"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Myszyńcu (Mazowieckie) kierowca nissana, widząc radiowóz, gwałtownie zawrócił i zaczął uciekać. Dramatyczny pościg zakończył się po tym, jak 44-latek stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. W kilkadziesiąt godzin po zatrzymaniu mężczyzna usłyszał wyrok 1,5 roku bezwzględnego więzienia.

Policyjny pościg i uderzenie w drzewo. 1,5 roku więzienia dla kierowcy

Policyjny pościg i uderzenie w drzewo. 1,5 roku więzienia dla kierowcy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas ustalania wyników głosowania w obwodowej komisji wyborczej numer 13 w Mińsku Mazowieckim doszło do poważnej pomyłki - poinformowały w piątek władze miasta.

"Poważna pomyłka w komisji wyborczej", wyniki "odwrócone"

"Poważna pomyłka w komisji wyborczej", wyniki "odwrócone"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Wiem, że jesteście teraz smutni, rozczarowani, wkurzeni, a nawet wściekli" - powiedział w wideo zamieszczonym na platformie X Rafał Trzaskowski, odnosząc się do wyborów prezydenckich, w których przegrał z kandydatem PiS Karolem Nawrockim.

"Nic się nie skończyło. Nasze wspólne marzenie wciąż jest do spełnienia"

"Nic się nie skończyło. Nasze wspólne marzenie wciąż jest do spełnienia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Strażnicy miejscy pracujący w rejonie Targówka w ciągu zaledwie jednej godziny udzielali pierwszej pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach. Jednym z nich był ogrodnik, którego poraził prąd. Przednie zęby straciła z kolei piesza po zderzeniu z rowerzystą.

Ogrodnika poraził prąd

Ogrodnika poraził prąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Warszawie startuje sezon na otwartych pływalniach. Od piątku można kąpać się w basenach na Inflanckiej i Moczydle. Działalność rozpoczyna też nowa pływalnia przy ulicy Usypiskowej na Ochocie.

Inflancka, Moczydło i nowa pływalnia. Startuje sezon

Inflancka, Moczydło i nowa pływalnia. Startuje sezon

Źródło:
PAP

Zarząd Transportu Miejskiego informował o utrudnieniach w kursowaniu trzech linii: 20, 24, 75. Tramwaje były skierowane na objazdy.

Wykoleił się tramwaj. Trzy linie jeździły objazdami

Wykoleił się tramwaj. Trzy linie jeździły objazdami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rajmund M. miał spędzić w więzieniu 25 lat za zabicie siekierą 31-letniego Damiana Biskupskiego. Nieprawomocny wyrok ze stycznia 2024 roku zmienił Sąd Apelacyjny w Warszawie, skracając okres pozbawienia wolności o 10 lat. Dlaczego? Sąd ocenił, że napastnik działał w "sposób nagły", a atak "nie był wcześniej przemyślany". Matka ofiary uznała tę decyzję za "szokującą".

Sąd skrócił o 10 lat wyrok za zabójstwo siekierą. Bo atak był "nieplanowany i nagły"

Sąd skrócił o 10 lat wyrok za zabójstwo siekierą. Bo atak był "nieplanowany i nagły"

Źródło:
tvn24.pl

Wypadek pracownika malującego elewację bloku na warszawskim Ursynowie. Mężczyzna spadł z wysokości trzeciego piętra. Trafił do szpitala.

Malował elewację bloku, spadł z dużej wysokości

Malował elewację bloku, spadł z dużej wysokości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nadchodzący weekend, 6-8 czerwca, Warszawa ponownie stanie się stolicą biegania. Odbędą się Night Run, Bieg Wolności, Bieg Ursynowa i triatlonowe zmagania Ironman 70.3 oraz Triathlon 5150 Series. Ulice, na których będą rywalizowali zawodnicy zostaną zamknięte dla ruchu.

Imprezy biegowe w stolicy. Weekend z utrudnieniami

Imprezy biegowe w stolicy. Weekend z utrudnieniami

Źródło:
PAP

Do tragicznego wypadku doszło w piątek rano w miejscowości Uścieniec-Kolonia w województwie mazowieckim. 32-letni mężczyzna wjechał quadem w ogrodzenie posesji. Zginął na miejscu.

Jechał quadem, uderzył w ogrodzenie, nie żyje

Jechał quadem, uderzył w ogrodzenie, nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Marysin koło Mińska Mazowieckiego doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Dwie osoby są poszkodowane. Droga była zablokowana.

Zderzenie na skrzyżowaniu, dwie osoby poszkodowane

Zderzenie na skrzyżowaniu, dwie osoby poszkodowane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę w pociągu warszawskiego metra doszło do incydentu. Głowa kilkuletniej dziewczynki zaklinowała się między poręczami. Z pomocą przyszła jedna z pasażerek.

Włożyła głowę między poręcze w metrze. Utknęła

Włożyła głowę między poręcze w metrze. Utknęła

Źródło:
tvnwarszawa.pl