Odwaga i chaos Nocy Listopadowej

Obraz Wojciecha Kossaka "Noc Listopadowa" (1898)
Obraz Wojciecha Kossaka "Noc Listopadowa" (1898) | Kontakt TVN24, TVN Meteo, TVN24

Marzyli o niepodległości, dlatego postanowili zabić carskiego namiestnika Królestwa Polskiego. Podchorążowie, oficerowie i studenci, młodzi i niedoświadczeni, choć nie wystrzegli się błędów, skutecznie wywołali powstanie. W 180. rocznicę jego wybuchu rozmawialiśmy z Michałem Zarychtą z Muzeum Historii Polski.

Piotr Bakalarski: 29 listopada 1830 ok. godz. 17.30 podchorąży Wiktor Tylski próbuje podpalić browar na Solcu, by dać umówiony sygnał do rozpoczęcia powstania. Niestety robi to dosyć nieskutecznie i strażakom szybko udaje się ugasić ogień. Tylski przechodzi do historii jako nieudolny piroman. Zasłużył się czymś jeszcze?

Michał Zarychta: Zapewne gdyby pójść śladem listów jego bardziej znanych kolegów, to pewnie gdzieś by jeszcze wystąpił. Natomiast nie jest to postać, pierwszo-, drugo- ani nawet trzecioplanowa. O pożarze wszyscy dowiedzieli się dzięki strażakom, którzy głośno dzwonili jadąc do tlącego się browaru. Solec przylegał wówczas bezpośrednio do Wisły, tam było bardzo wilgotno, szczególnie o tej porze roku. Nie ma co Tylskiego obwiniać, że mu się nie udało. To raczej wina pogody i materiału - przemokniętego drewna.

Zostawmy go zatem. Belweder, w którym rezydował, namiestnik carski, książę Konstanty miało szturmować 50 spiskowców. Ostatecznie dotarła połowa. Łatwo wtargnęli, do Belwederu, którego strzegli weterani - inwalidzi. Dlaczego Konstanty miał tak słabą ochronę?

Czuł się bezpiecznie. Nie przypuszczał, że ktoś będzie chciał go zabić we własnym domu. Poza tym miał dobre informacje na temat spisków i sprzysiężeń. Nie przypuszczał, że grozi mu coś złego ze strony podchorążych, których kariera zależała od niego. Belweder otoczony był przez koszary, w których stacjonowało mnóstwo wojska.

Generalnie Warszawa była wówczas dla funkcjonariuszy carskich miastem bardzo bezpiecznym. Niebezpiecznie zrobiło się dopiero w latach 60. XIX wieku, kiedy zaczęło dochodzić do aktów terroru osobistego.

Powstańcy wpadają do Belwederu krzycząc, co pozwoliło służbie zareagować odpowiednio wcześnie i ukryć księcia. Nie lepiej byłoby to załatwić po cichu?

Trzeba poczuć moment, w którym się znaleźli. To ludzie, którzy nie mieli wcześniej okazji do zabicia kogoś, w znacznej mierze studenci, którzy obsługiwać flintę nauczyli się kilka minut wcześniej. Głośno mobilizowali się, dodawali animuszu. Przypominam, że osoba, którą mieli zgładzić, była bratem cara. Strach niewątpliwie ich opanowywał, trzeba go było jakoś od siebie odpędzić. Ciężko o logiczne myślenie i konsekwencję w działaniu w takiej chwili.

Fakt, że ostatecznie nie znaleźli Konstantego był spowodowany tymi samymi czynnikami. Obiegli pokoje, nie było go, a oni musieli działać dalej. To specyfika rewolucji - w momencie gdy grupa spiskowców się zatrzyma, rewolucja traci rozpęd.

Jak przypuszczam, myśleli że Konstanty wyjdzie na środek pokoju ze szpadą i będzie próbował się bić, że zachowa się honorowo. Bo to był człowiek odważny, temperamentny i porywczy. Trudno było spodziewać się, że stchórzy i ucieknie.

W szkole uczyli mnie, że w damskim przebraniu...

Został schowany na strychu, a w co był ubrany ciężko powiedzieć. Ale biorąc pod uwagę porę dnia, ubrany był raczej we frak mundurowy, niż suknię. [śmiech]

Po nieudanej próbie zamordowania Konstantego powstańcy zbiegają do mostku Sobieskiego. Tam spotykają się z grupą podporucznika Piotra Wysockiego, jednego z mózgów operacji.

Tam dochodzi do strzelaniny i starcia z kawalerią rosyjską. Powstańcy skutecznie odparli ich szarżę.

Stamtąd docierają na Nowy Świat, wołają "do broni!". W odpowiedzi słyszą trzask zamykanych okiennic. Na gwałt szukają przywódcy, kolejni generałowie odmawiają. Od doświadczonego generała Stanisława Potockiego słyszą "Dzieci, uspokójcie się". Na ul. Senatorskiej zabijają generała Nowickiego, biorąc go za gubernatora Lewickiego. Wszystko to składa się na dosyć niepoważny obraz tych ludzi.

Trzeba zachować szacunek dla powstańców, bo rzucili na szalę swoje życie, działali w warunkach ekstremalnych.

Marsz przez Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście przy wtórze zatrzaskiwanych okiennic rodzi w nich dużą frustrację. Towarzyszy jej świadomość, że nie ma odwrotu. Ci młodzi ludzie, wiedzą, że jeśli coś pójdzie nie tak, grozi im natychmiastowa śmierć. Kolejna osoba, z którą wiązali nadzieję, odmawia. Są pozostawieni sami sobie.

Senatorską jechała kareta, zapytali: kto jedzie? Stangret odpowiedział. Pomylono nazwisko, padły strzały. Czas tego wydarzenia liczy się w sekundach. Wszystko działo się gwałtownie i w ciemnościach. Przy tym poziomie emocji, pomylenie kilku liter, mogło się zdarzyć. Przypadkowe ofiary zawsze są w takich sytuacjach.

Powstańczy nie przestają szukać przywódcy. Bezskutecznie próbują wyciągnąć generałów Chłopickiego z teatru, Trębickiego z kawiarni. Przełomowym momentem jest zdobycie Arsenału. Mieszkańcy Starego Miasta okazują się bardziej bitni od mieszczan z Nowego Światu.

Warszawiacy - szczególnie niezbyt bogaci mieszkańcy Starego Miasta - mieli poczucie przynależności do wyjątkowej wspólnoty, jaka rodzi się w wielkich miastach o sławnej przeszłości. Pielęgnowali pamięć o rzemieślnikach - uczestnikach Insurekcji Kościuszkowskiej - traktując to jako świadectwo patriotyzmu.

W przededniu powstania spiski zawiązujące się wśród studentów były jednym z ulubionych tematów plotek rozpowszechnianych przez straganiarki z placu Zamkowego.

Za przyłączeniem się do ataku na Arsenał stały do pewnego stopnia także pobudki materialne. Warszawa już wtedy był drogim miastem np. z powodu dodatkowych podatków żywność była znacznie droższa niż w innych miastach.

To wszystko sprzyjało wybuchowi ludowego powstania.

Obraz Marcina Zaleskiego "Wzięcie Arsenału" (1830)
Obraz Marcina Zaleskiego "Wzięcie Arsenału" (1830)Obraz Marcina Zaleskiego "Wzięcie Arsenału" (1830) | fcinter.pl, onet.pl

Książę Konstanty ewakuuje się do Wierzbna, wraz z kilkoma tysiącami żołnierzy. Dlaczego akurat tam?

Chciał wycofać się poza Warszawę, na terytorium, gdzie łatwo zgromadzi wierne sobie jednostki. Miał nadzieję, że Polacy załatwią to między sobą.

3 grudnia generała Józefa Chłopickiego udało się przekonać, żeby został wodzem naczelnym. Ten, mając poparcie warszawskiej ulicy, ogłasza się dyktatorem. Ale cały czas jest sceptyczny wobec "zbrojnej ruchawki" i dąży do polubownego załatwienia sprawy z Konstantym. W gruncie rzeczy to staje się bardziej dyplomatą, niż dyktatorem.

Z jednej strony Chłopicki miał, jako bohater kampanii napoleońskich, dużą renomę wśród oficerów; cieszył się dużą popularnością opinii publicznej ponieważ nie chciał służyć w armii dowodzonej przez Konstantego. Z drugiej był 60-letnim, dobrze urządzonym w Królestwie Polskim emerytem. Widzi grupę podchorążych, którzy w jego ocenie zrobili głupstwo. Za tą grupą stoją tysiące warszawiaków, które on raczej nazywa uzbrojonym tłumem lub tłuszczą. Chłopicki wie, że 15 względnie spokojnych lat Królestwa Polskiego, to wynik dobrej woli cara. Staje na czele powstania, żeby wygaszać je, opanować trudną sytuację i przywrócić status quo. Trzeba dodać, że na wyobraźni elit ciążyła rewolucja francuska i do takiej aktywności ludu odnoszono się z obawą.

Obraz "Bitwa pod Grochowem" Bogdana Willewalde
Obraz "Bitwa pod Grochowem" Bogdana WillewaldeObraz "Bitwa pod Grochowem" Bogdana Willewalde | UM Warszawa, TVN24

Próby dogadania się z carem spełzły na niczym. Car Mikołaj wysyła armię feldmarszałka Iwana Dybicza, aby rozprawił się z "buntownikami". 25 lutego dochodzi do bitwy pod Olszynką Grochowską. W tej krwawej jatce ginie ok. 17 tysięcy żołnierzy.

Pod względem militarnym bitwa pozostała nierozstrzygnięta, ponieważ Rosjanom nie udało się rozbić armii polskiej, a Polakom odrzucić armii rosyjskiej od Warszawy. Dybicz podjął błędna decyzję nie szturmując następnego dnia Pragi.

Kilka dni później Polacy odnieśli sukces w potyczkach pod Wawrem i Dębem Wielkim. Kluczem było zaskoczenie. Czy to prawda, że pokonując most, wyłożyli go słomą, aby nie usłyszeli ich Rosjanie stacjonujący na Saskiej Kępie?

Takie rzeczy się wtedy robiło. Zapewne odpowiadali za to saperzy. Dużo łatwiej wyłożyć most słomą, niż obwiązać kopyta, kilku tysiącom koni.

W polskich dowództwie dostrzeżono możliwość zaatakowania wycofującej się armii i przejęcia inicjatywy. Gdyby szybko i zdecydowanie zaangażowano więcej sil, czego generał Skrzynecki nie zrobił, można było przechylić szalę zwycięstwa na korzyść powstania. Skrzynecki kompletnie nie sprawdził się jako wódz naczelny. Ponosi odpowiedzialność za przegraną bitwę pod Ostrołęką, po której Rosjanie odzyskali inicjatywę, a powstańcy stracili wiarę w swych dowódców.

Obraz Marcina Zaleskiego "Wprowadzenie do Warszawy jeńców i sztandarów zdobytych pod Wawrem i Dębem Wielkim"
Obraz Marcina Zaleskiego "Wprowadzenie do Warszawy jeńców i sztandarów zdobytych pod Wawrem i Dębem Wielkim"Obraz Marcina Zaleskiego "Wprowadzenie do Warszawy jeńców i sztandarów zdobytych pod Wawrem i Dębem Wielkim" | goal.com. "France-Football", PAP

I tak docieramy do smutnego finału. 8 września 1831 dochodzi to kapitulacji Warszawy. Była nieunikniona?

Sytuacja była do uratowania. 60 tysięcy ludzi w Królestwie Polskim wciąż było pod bronią. W stolicy była linia wałów i barykady uliczne, jak wiemy niejedna armia utknęła, kiedy musiała zdobywać ulicę po ulicy. Można było bić się na ulicach Warszawy, czekając na powrót korpusu generała Ramoriny z 20 tysiącami żołnierzy. Ale nie mogli tego zrobić ludzie psychicznie załamani, przywódcy nie wierzący w sukces powstania.

Proszę powiedzieć, jak podczas niemal rocznego bezkrólewia funkcjonowała Warszawa?

Ten rok był dla warszawiaków trudny, przede wszystkim z przyczyn materialnych. 4-milionowe Królestwo Polskie musiało utrzymać niemal 120-tysięczna armię, a Warszawa była bazą materialną powstania. Tu działały fabryki broni. Warszawscy rzemieślnicy produkowali na potrzeby armii - jest co robić, ale są problemy z zaopatrzeniem. Rola Warszawy była też ważna ze względu na opinię publiczną. To tu funkcjonowała Rada Administracyjna i to warszawiacy wywierali presję na władzę.

Po szturmie Arsenału w Warszawie było bardzo dużo rozdanej bez kontroli broni. Jedna z pierwszych decyzji po ukonstytuowaniu się dyktatury Chłopickiego, było jej zbieranie. Częściowo się to udało.

Z właścicieli domów stworzono Straż Bezpieczeństwa. Co ciekawe, udział mieli w niej także Żydzi, choć nie mieli pełni praw politycznych, ale mieli prawo własności. Straż była przeciwwagą dla uzbrojonego ludu. W ten sposób udało się zaprowadzić porządek.

W pierwszych dniach lutego, kiedy dotarły informacje o pierwszych zwycięstwach, zapanował entuzjazm. Organizowano fety, przemarsze ze zdobytymi sztandarami, armatami i jeńcami.

Sytuacja wymknęła się spod kontroli latem 1831 roku. Doszło do przesilenia, kiedy to kilka wypraw poniosło klęskę przez nieudolne dowodzenie, a Rosjanie przejęli inicjatywę. Zniecierpliwieni warszawiacy wzięli sprawy we własne ręce. Wywlekli z więzień oskarżonych o nieudolność oficerów, agentów tajnej policji i powywieszali na latarniach. To nie były osoby zbyt ciekawe, toczyły się wobec nich postępowania, ale doszło do ewidentnych samosądów, które zmroziły krew warszawskich elit.

Wydarzenia te zbiegły się z nadejściem pod Warszawę armii Paskiewicza. Dowództwo powstania obawiało się odwołać do woli walki "ludu Warszawy" i bronić się do upadłego.

Rozmawiał Piotr Bakalarski

Michał Zarychta - historyk, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, pracownik działu edukacjnego Muzeum Historii Polski, specjalizuje się w historii politycznej Królestwa Polskiego

fot
fot | nSport, PAP, IAR, Reuters

Źródło zdjęcia głównego:  | Kontakt TVN24, TVN Meteo, TVN24

Pozostałe wiadomości

Na komisariacie w miejscowości Pionki (Mazowieckie) doszło do niekontrolowanego wystrzału z broni. Wobec funkcjonariuszki wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

Incydent na komisariacie. "Doszło do niekontrolowanego wystrzału z broni"

Incydent na komisariacie. "Doszło do niekontrolowanego wystrzału z broni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ministra kultury Marta Cienkowska nie zgodziła się objęcie przez Beatę Michalec stanowiska dyrektorki Muzeum Literatury w Warszawie - poinformował w piątek resort. W ocenie ministerstwa konkurs od początku budził wątpliwości, resort oczekuje rozpisania nowego.

Wątpliwy konkurs. Ministra nie zgadza się na dyrektorkę-radną KO

Wątpliwy konkurs. Ministra nie zgadza się na dyrektorkę-radną KO

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Trwają przygotowania do budowy Trasy Mostu Północnego, która w przyszłości połączy przeprawę z projektowanym odcinkiem trasy S7 na warszawskich Bielanach. Prace projektowe mają zakończyć się w drugiej połowie przyszłego roku. Równolegle trwa procedura uzyskania decyzji środowiskowej dla tej inwestycji.

Jak most Północny połączy się z trasą S7? Miasto pokazało wizualizację

Jak most Północny połączy się z trasą S7? Miasto pokazało wizualizację

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek po południu na trasie S8 zderzyły się trzy pojazdy. Ranny został jeden z kierowców, trafił do szpitala. Zablokowane były trzy pasy ruchu, wprowadzono objazdy.

Zderzenie trzech aut S8. Jedna osoba ranna

Zderzenie trzech aut S8. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka dni temu policjanci z Targówka zatrzymali mężczyznę, w związku ze śmiercią jego współlokatora. 60-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego śmiercią. Został tymczasowo aresztowany.

Razem pomieszkiwali, wspólnie pili alkohol. Jeden z nich nie żyje

Razem pomieszkiwali, wspólnie pili alkohol. Jeden z nich nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem policjanci interweniowali w jednym z mieszkań w związku z awanturą domową. W lokalu zabarykadował się mężczyzna. Okazało się, że 45-latek był poszukiwany, tak jak i jego 39-letnia partnerka. Nastoletnie dzieci pary trafiły do pogotowia opiekuńczego.

Awantura i siłowe wejście policjantów. Rodzice poszukiwani, dzieci w pogotowiu opiekuńczym

Awantura i siłowe wejście policjantów. Rodzice poszukiwani, dzieci w pogotowiu opiekuńczym

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

W piątek autobus przejeżdżający przez jedno ze skrzyżowań na warszawskiej Sadybie uległ awarii i zablokował ulicę.

Autobus "złamał się" na skrzyżowaniu

Autobus "złamał się" na skrzyżowaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 40-latka, który składał intymne propozycje 12-letniej dziewczynce. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.

Składał intymne propozycje 12-latce. O świcie zapukali do niego policjanci

Składał intymne propozycje 12-latce. O świcie zapukali do niego policjanci

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała na terenie województwa mazowieckiego pięć osób w wieku od 43 do 53 lat, w tym lekarkę z powiatu grójeckiego. Wszystkim przedstawione zostały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Grupa handlująca lekami z morfiną rozbita. Wśród zatrzymanych lekarka

Grupa handlująca lekami z morfiną rozbita. Wśród zatrzymanych lekarka

Źródło:
PAP

Nie żyje Magda Umer, piosenkarka, autorka tekstów, reżyserka. Informację o śmierci artystki przekazała w mediach społecznościowych jej rodzina.

Nie żyje Magda Umer. "Zawsze intensywnie była sobą"

Nie żyje Magda Umer. "Zawsze intensywnie była sobą"

Źródło:
PAP, tvn24.pl, bibliotekapiosenki.pl

Zielony pluszowy jamnik nie wróci do autobusu kierowanego przez panią Annę. Zarząd Transportu Miejskiego odrzucił petycję w tej sprawie, tłumacząc się kwestiami bezpieczeństwa i estetyki.

Urzędnicy pozostali przy swoim. Koniec afery jamnikowej

Urzędnicy pozostali przy swoim. Koniec afery jamnikowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy przyjęto uchwałę budżetową na 2026 rok. Kwota na bieżące wydatki wyniesie 28 miliardów złotych.

"Metro jedzie do Ursusa". Budżet na przyszły rok przyjęty

"Metro jedzie do Ursusa". Budżet na przyszły rok przyjęty

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozpoczną w weekend drugi etap asfaltowania ulicy Odrowąża na Targówku. Oznacza to utrudnienia na jezdni w kierunku ronda Żaba. Autobusy nocne pojadą objazdami.

Drugie podejście do frezowania na Odrowąża. Zmiany w organizacji ruchu

Drugie podejście do frezowania na Odrowąża. Zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W alei Niepodległości doszło do awarii sieci ciepłowniczej w dwóch miejscach. Od czwartku, przy Wawelskiej będzie węziej. A od piątku, nie będzie przejazdu pomiędzy Madalińskiego a Narbutta. Kierowcy pojadą objazdami. Autobusy zmienią trasy.

Dwie awarie ciepłownicze. Zamykają fragment alei Niepodległości

Dwie awarie ciepłownicze. Zamykają fragment alei Niepodległości

Źródło:
PAP

Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyrok 10 lat więzienia dla opiekunów czteroletniego Leona – jego matki Karoliny W. i partnera Damiana G. Chłopiec wpadł do wrzątku, a para nie wezwała pogotowia. Gdy dziecko po kilku dniach zmarło, jego ciało zakopali w lesie. Wyrok jest prawomocny.

4-latek wpadł do wrzątku, para nie wezwała pogotowia. Wyrok za śmierć Leona

4-latek wpadł do wrzątku, para nie wezwała pogotowia. Wyrok za śmierć Leona

Źródło:
PAP

W jednej ze szkół podstawowych w Siedlcach trwa akcja służb w związku z podejrzeniem rozpylenia nieznanej substancji. Z budynku ewakuowano 537 osób. Pięciu osobom udzielono pomocy medycznej, jedna trafiła do szpitala.

Nieznana substancja i ewakuacja szkoły. Jedna osoba trafiła do szpitala

Nieznana substancja i ewakuacja szkoły. Jedna osoba trafiła do szpitala

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miasto ogłosiło konkurs architektoniczny na zagospodarowanie "szpiegowa", czyli kompleksu, w którym mieszkali kiedyś pracownicy ambasady Rosji.

"Ponury symbol sowieckiej dominacji". Konkurs na zagospodarowanie "szpiegowa"

"Ponury symbol sowieckiej dominacji". Konkurs na zagospodarowanie "szpiegowa"

Źródło:
PAP

Niszczejący budynek basenu Zespołu Szkół Elektronicznych i Licealnych na Żoliborzu zostanie przebudowany. To decyzja radnych którzy wybrali koncepcję jego przebudowy.

Basen zamknięto 23 lata temu, radni chcą, by znów działał

Basen zamknięto 23 lata temu, radni chcą, by znów działał

Źródło:
PAP

Radni Żoliborza jednogłośnie przyjęli na środowej sesji stanowisko w sprawie pilnej likwidacji nielegalnego pawilonu przy placu Grunwaldzkim, nazwanego przez nich "żoliborską zawalidrogą". W 1995 roku ówczesny właściciel dostał zgodę na 10 lat. Właściciele się zmieniali, a obiekt stoi do dziś. Od trzech lat pusty.

Chcą pilnej likwidacji "żoliborskiej zawalidrogi". Od 20 lat jest nielegalna

Chcą pilnej likwidacji "żoliborskiej zawalidrogi". Od 20 lat jest nielegalna

Źródło:
PAP

Stołeczna policja wszczęła wewnętrzne postępowanie w związku ze sprawą zabójstwa 46-latki w Ruścu. Chodzi o wydarzenia poprzedzające tragedię. Były mąż ofiary wielokrotnie groził kobiecie pozbawieniem życia. - Rok temu został skierowany do sądu przez prokuraturę pruszkowską akt oskarżenia przeciwko temu mężczyźnie, w którym zarzucono mu kierowanie gróźb karalnych za pośrednictwem komunikatora internetowego wobec byłej żony - sprecyzował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Zabił byłą żonę, wcześniej jej groził. "Wewnętrzne postępowanie" wobec policjantów

Zabił byłą żonę, wcześniej jej groził. "Wewnętrzne postępowanie" wobec policjantów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Raciąża (Mazowsze) zauważyli w nocy auto poruszające się bez świateł. Gdy postanowili go skontrolować, kierowca usiłował uciec przed patrolem. Okazało się, że był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów.

Pijany kierowca jechał bez świateł. "Liczył, że policjanci go nie zauważą"

Pijany kierowca jechał bez świateł. "Liczył, że policjanci go nie zauważą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po zgłoszeniu od świadka policjanci pod Tarczynem zatrzymali pijanego kierowcę. 39-latek miał trzy promile. Pożegnał się nie tylko z prawem jazdy, ale i z samochodem. Czeka go jeszcze wizyta w sądzie.

Trzy promile i pożegnanie z nie tylko z prawem jazdy, ale też z autem

Trzy promile i pożegnanie z nie tylko z prawem jazdy, ale też z autem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas remontu ulicy Grzybowskiej odkopano historyczne tory. Po wojnie służyły one za szlak techniczny. Teraz zostaną wyeksponowane przy ulicy Siedmiogrodzkiej.

Podczas remontu odkopali historyczne tory. Zostaną wyeksponowane

Podczas remontu odkopali historyczne tory. Zostaną wyeksponowane

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl