Podtopienia w Wilanowie "Krew nas zalewa"

film tvnwarszawa
film tvnwarszawa
film tvnwarszawa

Od lipcowych podstopień w Wilanowie minął już ponad miesiąc, tymczasem mieszkańcy wciąż nie doczekali się jakiejkolwiek interwencji ze strony władz dzielnicy. Dlaczego? To pytanie chcieli w poniedziałek zadać osobiście burmistrzowi Ludwikowi Rakowskiemu. Pocałowali jednak klamkę.

Zalane mieszkania, podtopione ulice – tak wyglądają po większym deszczu okolice ul. Rzodkiewki i Arbuzowej w Wilanowie.

„Krew nas Zalewa"

W poniedziałek mieszkańcy mieli spotkać się z burmistrzem Wilanowa i zapytać go, co dzielnica zrobiła i co zamierza zrobić, by chronić swoich mieszkańców. Do spotkania nie doszło. – Podobno sekretarka, która umawiała termin jest na urlopie, a burmistrz nic nie wiedział. Nas już nie tylko woda, ale i krew zalewa – denerwowali sięzgromadzeni pod urzędem dzielnicy mieszkańcy.

Jak ustaliliśmy, burmistrz Ludwik Rakowski w poniedziałek wrócił z urlopu. Dla nas również nie znalazł czasu.

Tymczasem mieszkańcy są pozostawieni sami sobie.

Biorą pieniądze, nie pomagają

- Mieszkam przy ul. Rzodkiewki. Zaraz po wprowadzeniu do nowowybudowanego domu były burze. Zalało nas kompletnie, mieliśmy w środku 15 centymetrów wody. Ale to nie deszcz nas podtopił, a wylewająca woda z kanału Wolickiego – denerwuje się Stanisław Dałek. – Tymczasem dzielnica jak dotąd nie zrobiła nic, mimo, że jest administratorem jednego z tych kanałów. Bierze od nas podatki, i różne opłaty administracyjne, ale nam nie pomaga – dodaje.

Cofka na kanale

- Ulicę Paprotki ostatnio zalało całą. Było też tak, że ludziom w mieszkaniach zalewało podłogi – mówi Maria Kwiatkowska, mieszkanka ul. Argusowej Bis. - Działania dzielnicy żeby nam pomóc są żadne. Nie dostajemy nawet odpowiedzi na nasze pisma – dodaje.

Woda wylewa z kanału Wolickiego, który wpada do potoku Służewieckiego. – Przy wysokim stanie wody, na kanale Wolickim dochodzi do cofki i podtopień okolicznych posesji. Dodatkowo ostatnio zauważyliśmy uszkodzenia wału. Ale nie widziałem, żeby ktoś te wały konserwował – denerwuje się Dałek.

To przez miasteczko

Zdaniem mieszkańców, poważne problemy zaczęły się wraz z oddaniem Miasteczka Wilanów. Jest jednak coraz gorzej. - System odprowadzania wody jest coraz mniej wydajny, a to przez wieloletnie zaniedbania w planowaniu rozbudowy miasta - mówi Dałek.

film tvnwarszawa
film tvnwarszawa

Cieżko z odszkodowaniem

Choć wielu osobom mieszkającym w okolicach Potoku udało się ubezpieczyć posesje, to jest to dla nich marne pocieszenie. Raz, że nawet w takiej sytuacji podtopienia wcale do przyjemnych doświadczeń nie należą. Dwa, że mają problemy z usyskaniem odszkodowania. - Takie sprawy ciagną się w nieskończoność i ciężko jest cokolwiek wywalczyć - skarży się Maria Kwiatkowska.

Jak twierdzą mieszkańcy, ubezpieczyciele precyzyjnie określają warunki ubezpieczenia. Np. można ubezpieczyć lokal od zalania w wyniku powodzi, albo deszczu nawalnego. - Ale udowodnienie, że mieszkanie zostało podtopione przezw właśnie taką sytuację nie jest łatwe i kończy się zwykle w sądzie - mówi Dałek.

Czy władze pomogą mieszkańcom?

Bez pomocy gospodarzy dzielnicy sytuacja jej mieszkańców nie ma szans się poprawić. Czy władze Wilanowa zadbają o swoich obywateli? Kiedy rozmawialiśmy z nimi w czasie lipcowych ulic informacje mieli nienajlepsze: - Łatanie wałów nie rozwiąże problemu. To kwestia gospodarki wodnej i cieków wodnych w mieście. Do Potoku Służewieckiego spływają różne cieki wodne. Musi być koordynacja. Powstaje nowy organ, który będzie koordynował całą gospodarkę wodną miasta - wyjaśniał wówczas wiceburmistrz Artur Buczyński. Obiecał jednak, że do 30 września sam Potok Służewiecki zosatnie udrożniony, czyli oczyszczony ze śmiecie i roślin.

Jeszcze gorzej wyglądają sprawy z rowem Wolickim. Do odpowiedzialności za niego władze Wilanowa w ogóle się nie poczuwają, bo ten należy do MPWiK. Przedsiębiorstwo nie wyrabia się jednak z planowanym remontem uszkodzonych przez ubiegłoroczne nawałnice wałów. Prace miały ruszyć w tym roku. Już wiadomo, że tak nie będzie. Dlaczego? - Poprawiamy projekt techniczny - tłumaczył w lipcu Roman Bugaj, rzecznik MPWiK.

– Rozbudowaliśmy go o zbiornik retencyjny przy ujściu do Potoku Służewieckiego. To ma zapobiec zjawisku cofki, a w efekcie podtopieniom. W programie inwestycyjnym MPWiK zapisano, że ta inwestycja ma zostać zrealizowana do 2014 roku. Ale postaramy się zrobić to wcześniej - obiecywał.

Maciej Czerski

Pozostałe wiadomości

W poniedziałek, 10 listopada, doszło do kolejnego w ostatnich tygodniach paraliżu drogi wyjazdowej z parkingu Galerii Młociny. Klienci centrum handlowego utknęli w garażu podziemnym i nie mogli z niego wyjechać. Pierwszą informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24. Korki tworzyły się w poniedziałek także przy centrum handlowym Arkadia.

Drogowy paraliż przy wyjeździe z Galerii Młociny, korki przy Arkadii

Drogowy paraliż przy wyjeździe z Galerii Młociny, korki przy Arkadii

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Do niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło w Lisewie koło Płońska (Mazowieckie). Samochód, którym podróżowało pięć osób, zjechał do rowu. Kierowca miał prawie trzy promile alkoholu.

Pięć osób w aucie, jedna trzeźwa. Kierowcę "odcięło"

Pięć osób w aucie, jedna trzeźwa. Kierowcę "odcięło"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy natknęli się na sterty worków z odpadami porzuconymi przy jednej z ulic na warszawskiej Woli. Po krótkiej analizie ich zawartości udało się ustalić, kto je tam zostawił.

Porzucił śmieci przy drodze, ale zostawił coś, co go zdradziło

Porzucił śmieci przy drodze, ale zostawił coś, co go zdradziło

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy, w gęstej mgle rozpędził się do 214 kilometrów na godzinę. Niebezpieczną jazdę przerwali policjanci. Kierowcę mercedesa kosztowało to pięć tysięcy złotych. Przekroczył też dopuszczalny limit punktów karnych.

Noc, gęsta mgła i ponad "200" na liczniku

Noc, gęsta mgła i ponad "200" na liczniku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jak informuje policja, podczas trwającego długiego weekendu na drogach województwa mazowieckiego doszło trzech śmiertelnych wypadków drogowych. Rannych zostało 18 osób. Policjanci zatrzymali do kontroli i wyeliminowali z ruchu 40 nietrzeźwych kierowców.

Trzy osoby nie żyją, 18 zostało rannych. Długi weekend na drogach

Trzy osoby nie żyją, 18 zostało rannych. Długi weekend na drogach

Źródło:
PAP

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W wyniku zasadzki, którą zaplanowali policjanci z Wołomina, udało się po dwóch dniach odzyskać samochód skradziony na terenie Niemiec. Zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał 25-latek.

Zasadzka na trasie S8, odzyskali auto skradzione w Niemczech

Zasadzka na trasie S8, odzyskali auto skradzione w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

34-letni mężczyzna był poszukiwany listami gończymi, nakazami doprowadzenia oraz na podstawie zarządzeń dotyczących ustalenia miejsca pobytu. Do odbycia miał łącznie karę trzech lat i 122 dni pozbawienia wolności.

Ma długą listę zaległych kar, w więzieniu spędzi trzy lata i 122 dni

Ma długą listę zaległych kar, w więzieniu spędzi trzy lata i 122 dni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duchowny Mirosław T. został skazany przez sąd I instancji na cztery lata i dwa miesiące więzienia za wypadek w Dudach Puszczańskich (Mazowieckie). Sąd Okręgowy w Ostrołęce rozpatrzy 18 listopada apelacje złożone przez prokuratora oraz obrońcę księdza. W wypadku ucierpiała 16-latka, a kierujący autem proboszcz uciekł.

Ksiądz potrącił nastolatkę i uciekł. Apelacje po wyroku

Ksiądz potrącił nastolatkę i uciekł. Apelacje po wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci z Piaseczna pojechali do awantury domowej, której... nie było. Otrzymali jeszcze trzy inne zgłoszenia. Wszystkie od tej samej osoby, wszystkie wymyślone. 36-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Policjanci przypominają, że numer alarmowy 112 służy do zgłaszania realnych zagrożeń życia, zdrowia lub mienia.

"Dzwonił na numer alarmowy, wymyślając kolejne historie". Odpowie przed sądem 

"Dzwonił na numer alarmowy, wymyślając kolejne historie". Odpowie przed sądem 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od niedawna Urząd Dzielnicy Żoliborz ma swojego dendrologa. To funkcja stosunkowo nowa, ale niezwykle potrzebna, bo drzewa, choć wydają się niezniszczalne, również chorują, starzeją się i mogą stwarzać zagrożenie - wyjaśniają urzędnicy.

Żoliborz ma swojego dendrologa, podjął pierwszą decyzję o wycince

Żoliborz ma swojego dendrologa, podjął pierwszą decyzję o wycince

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy ruszają z pracami na skrzyżowaniu ulic Puławskiej z Jagielską i Drumli. W pierwszym etapie zamkną wlot z Jagielskiej w Puławską. Od środy, 12 listopada do końca miesiąca ulice nie będą miały połączenia.

Rusza przebudowa "niefunkcjonalnego" skrzyżowania, będzie nowa "zebra" na Puławskiej

Rusza przebudowa "niefunkcjonalnego" skrzyżowania, będzie nowa "zebra" na Puławskiej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej było zagłuszane przez kontrmanifestantów okrzykami "kłamca, kłamca". - W gruncie rzeczy jest to wystąpienie agentury Putina - skomentował to Kaczyński.

Zamieszanie i okrzyki na miesięcznicy. Kaczyński o "zdradzieckiej władzy w Polsce"

Zamieszanie i okrzyki na miesięcznicy. Kaczyński o "zdradzieckiej władzy w Polsce"

Źródło:
tvn24.pl

Na warszawskich Bielanach 39-letnia kobieta raniła mężczyznę nożem. W sprawie trwają czynności policji i prokuratury.

Kłótnia i dwa ciosy nożem. Policja zatrzymała 39-latkę

Kłótnia i dwa ciosy nożem. Policja zatrzymała 39-latkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację, że w nocy z soboty na niedzielę ktoś zerwał polskie flagi z budynków przy ulicy Kochanowskiego w Warszawie. Sprawę bada policja.

Flagi zerwane z budynków. Jedna w koszu, inna w studzience

Flagi zerwane z budynków. Jedna w koszu, inna w studzience

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Policjanci z Ursynowa znaleźli mężczyznę poszukiwanego listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim. 39-latek miał odbyć karę za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem narkotyków, do którego doszło w 2022 roku. Od tej pory ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości.

Prowadził auto po narkotykach, zginęła jedna osoba. Ukrywał się przez trzy lata

Prowadził auto po narkotykach, zginęła jedna osoba. Ukrywał się przez trzy lata

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy w nowo wybudowanym domu w Wołominie wybuchł pożar. Na miejscu pracowały służby. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych.

Pożar domu jednorodzinnego

Pożar domu jednorodzinnego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Stawie Koziorożca i w Jeziorku Czerniakowskim zmniejszają się populacje gatunków inwazyjnych. Mniej jest raków pręgowatych, raków luizjańskich, trawianek czy czebaczków amurskich. Są za to okonie i inne rodzime ryby drapieżne. Tak wynika z informacji przekazanych przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Warszawie. Mniej optymistyczne są dane po odłowach w Kanale Piaseczyńskim w Warszawie. Tam rodzime gatunki to już mniejszość.

Obcy w warszawskich akwenach. Trwa walka, są powody do optymizmu

Obcy w warszawskich akwenach. Trwa walka, są powody do optymizmu

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl/Gazeta Wyborcza

Nietypowa interwencja w centrum Płońska. W piątek, 7 listopada, po godzinie 18 policjanci otrzymali zgłoszenie o kombajnie, który utknął na Zduńskiej - wąskiej, jednokierunkowej ulicy. Pojazd marki John Deere, którym kierował 27-letni mieszkaniec powiatu płockiego, całkowicie zablokował przejazd.

Wjechał kombajnem do centrum miasta i utknął

Wjechał kombajnem do centrum miasta i utknął

Źródło:
tvnwarszawa.pl/KPP Płońsk