Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,1 nawiedziło wybrzeże Sycylii. Zjawisku towarzyszyło kilka wstrząsów wtórnych. Jak przekazały służby, nie odnotowano żadnych uszkodzeń budynków. Straż otrzymała setki telefonów od zaniepokojonych mieszkańców.
Jak podała amerykańska służba geologiczna United States Geological Survey (USGS), wstrząs miał magnitudę 5,1. Odnotowano go w piątek po godzinie 16 w odległości 43 kilometrów na północ od miasta Malfa w regionie Sycylia (prowincja Mesyna) w rejonie Wysp Liparyjskich. Według włoskiego instytutu badawczego Istituto Nazionale Geofisica e Vulcanologia magnituda wstrząsu wynosiła 4,8.
Trzęsienie ziemi u wybrzeży Sycylii
W ciągu ponad godziny od trzęsienia ziemi odnotowano osiem mniejszych wstrząsów wtórnych o magnitudzie 2,5-3,4. Nie ma informacji o żadnych uszkodzeniach budynków - podała włoska agencja informacyjna ANSA, powołując się na lokalne służby.
Wstrząsy odczuli mieszkańcy Mesyny oraz wybrzeża Morza Tyrreńskiego. ANSA relacjonuje, że w domach poruszały się lampy sufitowe.
Trzęsienie było odczuwalne także w mieście Palermo, zwłaszcza na wyższych piętrach budynków. Jak relacjonują lokalne media, strażacy otrzymali setki telefonów z pytaniami od zaniepokojonych mieszkańców.
Źródło: ANSA, tvnmeteo.pl, USGS, Adnkronos
Źródło zdjęcia głównego: EMSC