Upały nawiedziły Tajlandię. We wtorek temperatura odczuwalna w jednej z prowincji wzrosła do ponad 50 stopni Celsjusza. Meteorolodzy obawiają się, że gorąco nie zelżeje przez kilka miesięcy.
Fala upałów nadciągnęła nad Tajlandię. Jak podały lokalne media, we wtorek w południowo-wschodniej prowincji Trat temperatura odczuwalna wzrosła do 50,6 stopnia Celsjusza. W Bangkoku tego samego dnia sięgnęła 48,1 st. C.
We wtorek temperatura maksymalna była nieco niższa. Wyniosła 41,9 st. C i odnotowano ją w centralnej części kraju. W okolicach Bangkoku termometry pokazały natomiast 39 st. C.
Gorąco i burze
W związku z upalną, męczącą aurą Departament Zdrowia ostrzegł mieszkańców przed możliwością wystąpienia udaru cieplnego. Władze poradziły ludziom, aby unikali bezpośredniej ekspozycji na słońce i pozostawali nawodnieni. Meteorolodzy ostrzegli także przed burzami, które mogą nawiedzić północ kraju.
Departament Meteorologii Tajlandii przekazał, że wyższa niż zazwyczaj temperatura spodziewana jest w całym kraju co najmniej do końca kwietnia. W Tajlandii gorąca pora roku trwa zazwyczaj od marca do czerwca. Rekordowa temperatura wyniosła 45,4 st. C i została zmierzona w zachodniej części kraju w lipcu ubiegłego roku.
Źródło: The Straits Times, Bangkok Post