Zakaz podlewania ogródków i mycia aut w kolejnym kraju w Europie

- W tym roku susza zaczęła się wcześnie - powiedziała premier Francji Elisabeth Borne. Obiecała, że 400 milionów euro zostanie przeznaczonych "dla hodowców, którzy z powodu suszy mogą mieć problemy z wyżywieniem zwierząt". - Podejmujemy działania, aby zarządzać zasobami wodnymi i zapobiec klęsce - zapewniła Borne.

W kwietniu odnotowano 25-procentowy deficyt niedoboru opadów. Od września na znacznym obszarze kraju sumy opadów spadły poniżej normalnych wartości.

W 24 departamentach przekroczony został próg alarmowy dotyczący niskich opadów w 2022 roku, co grozi mniejszymi zbiorami zbóż i innych produktów rolnych.

Władze wydały 92 dekrety prefekturalne dotyczące rolników i osób fizycznych w departamentach: Ille-et-Vilaine, Sarthe, Maine i Loara, Loara Atlantycka, Vienne, Deux-Sèvres, Wandea, Charente-Maritime, Charente, Dordogne, Tarn, Górna Sabaudia, Ain, Ardeche, Drome, Alpy Górnej Prowansji, Vaucluse, Delta Rodanu, Alpy Nadmorskie, Var, Pireneje Atlantyckie, Loiret, Yonne i Alpy Wysokie. Wprowadzono zakaz napełniania basenów, podlewania ogródków czy mycia samochodów. Lokalni prefekci mają obowiązek wdrożenia planów oszczędności wody i gromadzić wodę w zbiornikach retencyjnych.

W związku z suszą podobne regulacje wprowadzone zostały w ciągu ostatnich dni także w Polsce. We wtorek po południu według mapy sporządzonej przez autorów bloga Świat Wody, apele lub zakazy dotyczące zużycia wody obowiązywały w co najmniej 25 gminach.

W niektórych z nich zabrania się wykorzystywania wody wodociągowej do podlewania trawników, mycia samochodów, napełniania basenów i oczek wodnych.

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w wyniku ostatnich opadów deszczu zwiększyła się wartość wskaźnika wilgotności gleby w warstwie powierzchniowej (0-7 cm), czyli strefie korzeniowej, istotnej dla roślin. Zmniejszyło się również zagrożenie pożarowe w lasach.