Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.
Mocno sypnęło śniegiem w Wigilię w północno-zachodniej i środkowej części Bośni i Hercegowiny. W niektórych miejscach zaspy sięgnęły wysokość około dwóch metrów. Opady doprowadziły do sporych utrudnień na drogach. Na głównych trasach wprowadzono zakaz ruchu ciężarówek. Władze podały, że wiele samochodów utknęło w zaspach i konieczna była pomoc drogowa.
Gwałtowna aura spowodowała, że w środę ponad 200 tysięcy domów było pozbawionych prądu. - Nasze zespoły są na miejscu przez cały czas, robiąc wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić zasilanie - powiedziała Jelena Markovic, rzeczniczka firmy dystrybucyjnej Elektroprenos BiH. Powiedziała, że większość linii przesyłowych znajdowała się w niedostępnych obszarach. Jak przekazały lokalne media, niektóre miejscowości zostały odcięte od świata.
Ruch kolejowy w najbardziej dotkniętych śnieżycami regionach również został wstrzymany.
Serbia i Chorwacja pod śniegiem
W sąsiedniej Chorwacji również spadł śnieg. W środę ekipy ratunkowe pomogły 48 osobom, które utknęły w zaspach śnieżnych w regionie Lika położonym w środkowej części kraju.
W Słowenii władze poinformowały, że silny wiatr i śnieg uniemożliwiły śmigłowcowi ratunkowemu dotarcie do węgierskiego turysty, który utknął w Alpach od niedzieli. Ponad 10 tysięcy domów w zachodniej części kraju było w środę pozbawionych prądu - podała agencja Tanjug, cytując Ivana Spajica, szefa departamentu ds. sytuacji nadzwyczajnych w mieście Sabac. Pod koniec dnia prąd został w większości przywrócony.
Źródło: Reuters, ENEX, vijesti.ba
Źródło zdjęcia głównego: ENEX