Tylko w tym tygodniu morze wyrzuciło na brzeg aż trzy przedstawicielki rodziny Regalecidae, nazywane "rybami zagłady". Eksperci podkreślają, że to wyjątkowa rzadkość.
Pierwszego odkrycia dokonano w poniedziałek na Tasmanii. Na rybę z rodziny Regalecidae natrafiła Sybil Robertson podczas spaceru Ocean Beach niedaleko miasta Strahan. Jak mówi, ryba miała około trzech metrów długości. "To było fantastyczne" - powiedziała kobieta w rozmowie z "Guardianem", zauważając, że nie miała pewności, jaki to właściwie gatunek. "Wiedziałam, że to coś niezwykłego i dziwnego" - dodała.
Kolejne dwie przedstawicielki tej rodziny odnaleziono na plażach w miasteczku Aramoana w Nowej Zelandii oraz na brzegu niedaleko Birdlings Flat. Ostatniego odkrycia dokonano w czwartek.
Regalecidae - co to za ryby
Według prof. Neville'a Barretta z Uniwersytetu w Tasmanii, ryby z rodziny Regalecidae żyją w oceanie na głębokościach od 150 do 500 metrów. Są bardzo dużymi rybami, mogą ważyć nawet ponad 400 kg. Są jednocześnie dość leniwe, nie gonią swoich zdobyczy i nie są zbyt silne. Andrew Stewart z Muzeum Narodowego Nowej Zelandii opisuje ryby jako "piękne" i "nieziemskie". "Żyją w oceanie na znacznych głębokościach i ludzie po prostu na nie nie natrafiają. Dlatego niemal niemożliwe jest ich badanie" - podkreślił prof. Nick Ling z Uniwersytetu Waikato, cytowany przez "Guardiana". Zauważył, że prowadzą one "niezwykły styl życia". "Po prostu wiszą pionowo w wodzie, prawdopodobnie czekając na jedzenie" - powiedział.
Jednocześnie ryby te od wieków są bohaterkami mitów i legend. Według organizacji Ocean Conservancy, w niektórych częściach świata postrzegane są jako zwiastuny złych wiadomości, jak katastrofy naturalne, w tym trzęsienia ziemi. Dlatego zyskały przydomek "ryb zagłady".
Choć według doniesień przed tragicznym trzęsieniem ziemi w Japonii w 2011 roku fale wyrzuciły na brzeg w sumie 20 ryb tego gatunku, to badania naukowe z 2019 roku nie dostarczyły żadnych dowodów naukowych łączących pojawianie się ryb na wybrzeżu ze wstrząsami.
Źródło: "Guardian", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ABC Northern Tasmania/facebook