Trzeci dzień z rzędu nad stolicą Indii utrzymywał się gęsty smog. Jakość powietrza pogorszyły fajerwerki wystrzeliwane podczas zakończonego w sobotę hinduistycznego święta Diwali oraz wypalanie pól przez rolników.
W niedzielę, w stolicy Indii, stężenie szkodliwych pyłów było od sześciu do siedmiu razy wyższe niż najwyższa dopuszczalna wartość wyznaczona przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Według stacji NDTV, najgorsza sytuacja panowała w Gurugram, przy lotnisku położonym w południowo-zachodnich przedmieściach Nowego Delhi.
Dla starszych osób, takich jak Renuka Gautam, smog powoduje trudności w oddychaniu, kobieta nie wychodzi z domu. - Nie mogę wychodzić na poranne spacery ani nigdzie indziej, bo powietrze jest zanieczyszczone. Kiedy wychodzę na zewnątrz, brakuje mi tchu, muszę włączyć oczyszczacz powietrza i zostać w domu - powiedziała Gautam.
Indie. Jakość powietrza
Smog ma wpływ na zdrowie mieszkańców Nowego Delhi, których pieką oczy, drapie w gardle, mają duszności. - Czuję się, jakbym miał chili w oczach, jakby się paliły - powiedział Ankit Chaturvedi, mieszkaniec stolicy.
- Osoby z chorobami płuc, takimi jak POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc), astma, z problemami z sercem cierpią na duszności, kaszlą, odczuwają dyskomfort w klatce piersiowej. Wiele z nich potrzebuje pilnej pomocy medycznej - powiedział Rommel Tickoo, ekspert ds. chorób wewnętrznych.
Minister środowiska Gopala Raia powiedział w sobotę na konferencji prasowej, że Nowe Delhi "udusi się", jeśli nie skończy się wypalanie pól. - Dane wskazują, że poziomy zanieczyszczenia powietrza w Nowym Delhi wzrastają w niepokojącym tempie z powodu wypalania ściernisk, a puszczanie fajerwerków podczas Diwali jedynie pogorszyło sytuację - wyjaśnił. Władze regionu nakazały przerwanie prac na 90 placach budowy oraz wysłały 114 cystern do spryskiwania jezdni. W ostatnim czasie w związku z obchodami Diwali zgłaszano 3-4 tysięcy przypadków wypalania pól w sąsiednich stanach Pendżab i Hariana.
Źródło: PAP, Reuters