Biały daniel w lesie. "Jesteśmy prawdziwymi szczęściarzami, że udało nam się go zobaczyć"

Jak opisywał w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Pan Grzegorz, we wtorek jechał samochodem z żoną z Włocławka do Dobiegniewa, gdzie mieszka (województwo kujawsko-pomorskie). Kiedy znaleźli się w pobliżu domu, jego żona krzyknęła: "Patrz! Biały daniel!".

- Zatrzymaliśmy się. Staliśmy jakieś 25 metrów od niego. Zatrzymywali się też inni kierowcy, wzdłuż drogi stali grzybiarze - mówił Reporter 24. Jak relacjonował, zwierzę "wzbudziło duże poruszenie" i "nie było wystraszone". - Tylko stało i się patrzyło przez dłuższą chwilę. Dopiero gdy jeden z kierowców głośniej trzasnął drzwiami, oddaliło się - opowiadał.

Pan Michał przekazał, że mieszka przy lesie. - Białego daniela jeszcze nigdy nie widziałem. Jesteśmy prawdziwymi szczęściarzami, że udało nam się go zobaczyć - dodał.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? PODZIEL SIĘ SWOJĄ RELACJĄ NA KONTAKT 24

W rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek zauważył, że szczególnie w czasie grzybobrania ludzie zgłaszają, że udało im się dostrzec jelenie lub daniele. Przyznał, że oba są często mylone, jednak wiele je różni, na przykład wielkość. Jelenie są większe. 

- Na nagraniu widać daniela w jasnej formie. To u danieli dość częste - wyjaśnił, zaznaczając jednocześnie, że "nie jest to albinos". - Trzeba rozróżnić jasną formę od albinizmu, który u danieli występuje bardzo rzadko. Jedną z cech albinizmu są na przykład czerwone oczy. - Tutaj mamy jednak jasną formę - wytłumaczył. Dodał, że zazwyczaj daniele mają szaro-brązowe umaszczenie. Albinizm, czyli bielactwo, objawia się nietypowymi dla danego gatunku zmianami ubarwienia skóry, włosów, piór czy też tęczówek oczu, które przybierają kolor biały.

Olewnik dodał, że na filmie widoczny jest młody osobnik. - Widać to po łopatach, które nie są jeszcze rozwinięte - analizował znawca.

Jak przekazał, w Polsce żyje ponad 20 tysięcy danieli. - W naszym nadleśnictwie jest ich bardzo niewiele. Przywędrowały do nas z innych rejonów Polski albo mogły uciec z jakiejś hodowli. Teraz mamy okres godowy, więc one wędrują, szukają partnerki - tłumaczył.

Wskazał, że zwierzęta te wędrują także w poszukiwaniu pożywienia. - Na polach są jeszcze kukurydze pozostawione do pozyskania nasion albo buraki. To dla danieli doskonała stołówka, teraz muszą gromadzić tłuszcz. Niedawno na polach ścinano kukurydzę, więc mogły przemieścić się z pól na tereny leśne - powiedział specjalista.