Minionej nocy mogliśmy podziwiać na niebie fascynujące zjawisko - koniunkcję Księżyca i Marsa. Jak przekazał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach", odległość między ciałami niebieskimi była naprawdę nieduża.
Niedzielny wieczór przyniósł nam możliwość obserwacji fascynującego zjawiska na niebie - koniunkcji (zbliżenia) Księżyca i Marsa. Odległość dzieląca oba ciała niebieskie była naprawdę nieduża.
"Koniunkcje w świecie astronomii to nic nadzwyczajnego, ale wśród nich można trafić te lepsze, gorsze i te prawdziwe perełki. W niedzielę będziemy mieli do czynienia z jedną z tych lepszych: Księżyc oświetlony w 91 procentach, zbliży się do czerwonego Marsa. Odległość między obiektami będzie najmniejsza około godziny 20.25 i wyniesie zaledwie 6 minut kątowych. To bardzo, bardzo mało" - przekazał w niedzielę Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".
Koniunkcja na Waszych zdjęciach
Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia koniunkcji.
Co ciekawe, w rejonach takich jak Grenlandia, Islandia, Finlandia, Rosja i Chiny można było zaobserwować zakrycie Marsa przez naszego naturalnego satelitę. "My musimy się obejść smakiem i zadowolić naprawdę bliską koniunkcją" - stwierdził ekspert.
Na początku tego roku z terenu naszego kraju mogliśmy dostrzec bardzo podobne zjawisko, jednak wtedy za Księżycem skrył się Saturn.
Więcej o zjawisku z 4 stycznia: Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"
Wójcicki dodał, że z uwagi na godzinę zjawiska, warto być czujnym już od zmierzchu i śledzić jak Księżyc w ciągu trzech kolejnych godzin będzie powoli przybliżał się do Marsa, a potem powoli od niego oddalał. "Jeśli ustabilizujecie prowadzenie aparatu na Księżycu (pamiętajcie o ustawieniu prędkości lunarnej w montażu!) będziecie mogli robiąc np. co 15 minut uchwycić ruch Księżyca względem czerwonej planety" - podpowiedział.
Źródło: "Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24