Księżyc w pełni wzejdzie na sierpniowym niebie dwa razy, a do tego w obu przypadkach będziemy mieć do czynienia ze zjawiskiem superksiężyca. Oznacza to, że może on wydawać się większy i jaśniejszy niż zazwyczaj. Pierwszą okazję do obserwacji Srebrnego Globu w całej krasie będziemy mieli już dziś. Sierpniowa pełnia nazywana jest Księżycem Jesiotrów.
Pełnia Księżyca we wtorek, 1 sierpnia, będzie drugą pełnią tego lata. W Polsce kulminacyjny moment tego zjawiska przypadnie około godziny 20.30. Oznacza to, że nasz naturalny satelita będzie prezentował się szczególnie efektownie w nocy z wtorku na środę. Wschód Księżyca nastąpi około 30 minut po zachodzie Słońca. W każdym miejscu ta pora będzie się nieco różnić, w Warszawie Słońce zajdzie o 20.27.
Księżyc "wyjątkowo nisko nad horyzontem"
Jak informuje popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach" Karol Wójcicki, "Srebrny Glob będzie górował wyjątkowo nisko nad horyzontem". Wyjaśnił, że w środkowej części kraju będzie to "zaledwie 15 stopni nad horyzontem".
Wójcicki dodał, że wschody księżyca dzień po pełni "są jeszcze bardziej spektakularne". "Nasz satelita jest wtedy wciąż oświetlony w 99 procentach (a więc różnica między pełnią jest niezauważalna), ale niebo godzinę po zachodzie jest już wyraźnie ciemniejsze" - napisał w mediach społecznościowych.
Superpełnia Księżyca - czym jest?
Dzisiejsza pełnia będzie o tyle wyjątkowa, że Księżyc będzie znajdował się w odległości zaledwie 357 530 kilometrów od Ziemi - bliżej niż wynosi jego średnia odległość wynosząca około 382 900 km. Znajdzie się on w perygeum, czyli najbliższym punkcie od naszej planety.
Oznacza to, że jego tarcza może wyglądać na nieznacznie większą lub jaśniejszą niż zazwyczaj. Gołym okiem ta różnica jest jednak bardzo trudna do dostrzeżenia. Zjawisko to nazywa się superksiężycem lub superpełnią.
W 2023 roku aż czterokrotnie wystąpi zjawisko superpełni Księżyca - i to cztery razy z rzędu. Pierwsze z nich przypadło na lipiec, w sierpniu będziemy mieć do czynienia z nim dwa razy, a ostatni raz pojawi się ono we wrześniu.
Księżyc Jesiotrów - skąd nazwa?
Sierpniową pełnię nazywa się tradycyjnie Pełnią Księżyca Jesiotrów. Nazwę zawdzięczamy rdzennym Amerykanom, którzy czerpali inspirację z obserwacji wegetacji roślin, zachowań zwierząt lub zjawisk pogodowych w danych miesiącach. W sierpniu, szczególnie na Wielkich Jeziorach i jeziorze Champlain, połowy jesiotrów bywały najbardziej obfite.
To niejedyna nazwa dla tego Księżyca. Anglosasi określali sierpniową pełnię mianem Zbożowego Księżyca, zaś w języku angielskim nosi ona nazwę Kukurydziany Księżyc. Dla plemion celtyckich był to natomiast Księżyc Rysi.
Niebieski Księżyc - czym jest?
Jeszcze jedna superpełniia rozświetli niebo w nocy z 30 na 31 sierpnia. Będzie to tzw. Niebieski Księżyc. Aby miesiąc miał "dodatkową" pełnię, jedna z nich musi wystąpić na początku miesiąca. Wynika to z faktu, że czas pomiędzy dwiema kolejnymi pełniami Księżyca wynosi około 29,5 dnia, czyli niewiele mniej niż większość miesięcy w kalendarzu gregoriańskim.
Wbrew pozorom nazwa zjawiska nie wywodzi się od barwy tarczy naszego naturalnego satelity. Folkloryści wywodzą ją z tradycji sprzed ponad 400 lat, kiedy fraza "Niebieski Księżyc" oznaczała coś niemożliwego, co nigdy się nie wydarzy. Niektórzy uważają natomiast, że termin mógł powstać, gdy dym i popioły po erupcji wulkanu zmieniły kolor Księżyca na niebieski.
Źródło: Time and Date, tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24