Pracownicy akwarium w Bergen (Norwegia) uwolnili delfina od żyłki wędkarskiej, która owinęła się wokół głowy ssaka, po czym wypuścili zwierzę na wolność. Jednak żyłka, która musiała wrzynać się w ciało walenia przez kilka miesięcy, spowodowała tak głębokie obrażenia, że zwierzę przestało oddychać. Ratownicy rzucili się do wody i podjęli reanimację.
Waleń uwolniony od żyłki odpłynął na kilkanaście metrów, na co jego wybawcy zareagowali okrzykami radości. Trwały, niestety, tylko chwilę.
Po chwili delfin przestał płynąć i już tylko unosił się na powierzchni akwenu.
Reanimacja ssaka
Pracownicy akwarium wyskoczyli z łodzi i szybko podpłynęli do ssaka. Została podjęta próba reanimacji delfina.
Mężczyźni wpompowywali powietrze przez otwór oddechowy zwierzęcia.
Mimo długotrwałych wysiłków ratowników, zwierzęcia nie udało się jednak przywrócić do życia.
Prawdopodobną przyczyną śmierci była głęboka rana na gardle delfina, która powstała na skutek długotrwałego wrzynania się żyłki wędkarskiej w ciało zwierzęcia.
Autor: mab/mj / Źródło: ENEX
Źródło zdjęcia głównego: ENEX