Astronauta Mike Hopkins sfotografował z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zorzę, która pokryła niebo nad oboma biegunami naraz. Jest to bardzo niezwykłe zjawisko, ponieważ naładowane cząstki ze Słońca zazwyczaj uderzają w okolice tylko jednego z biegunów.
Zwykle zorza występuje tylko na jednej półkuli naraz. Zależnie od tego, gdzie się pojawi, nazywa się ją aurora borealis (zorza północna), albo aurora australis (zorza południowa). Jednak ta zarejestrowana przez astronautę Mika Hopkinsa zalała zieloną poświatą niebo nad połową tarczy Ziemi, oblewając blaskiem jednocześnie oba bieguny.
"To było niezwykłe!"
- To było niezwykłe. Nie dzieliła się ponad horyzontem, zakryła oba bieguny. Naprawdę niesamowite! - nie krył zachwytu astronauta.
Zorza polarna to zjawisko świetlne tworzące się w górnej części atmosfery, widzialne z Ziemi. Powstaje w pobliżu magnetycznych biegunów ziemskich. Świetliste zjawisko powstaje wtedy gdy szybko poruszające się elektrony z kosmosu zderzają się z cząsteczkami tlenu i azotu w naszej atmosferze. W efekcie wyzwolona energia podgrzewa je, co skutkuje rozbłyskami światła i niezwykłymi iluminacjami na niebie.
Autor: mb/mj / Źródło: PAP/EPA