I stało się - spaliśmy godzinę dłużej. Ze zmiany czasu z letniego na zimowy najwięcej skorzystali ci, którzy w niedzielny poranek musieli... iść do pracy. Niestety - zgodnie z tym, co mówią fizycy, zalet zmiany czasu jest niewiele.
Za nami zmiana czasu z letniego na zimowy. W niedzielę 28 października, nad ranem, przestawiliśmy wskazówki zegarów z godz. 3.00 na godz. 2.00. Dzięki temu zyskaliśmy godzinę snu. Czas letni zacznie znów obowiązywać 31 marca 2013 roku. - To są straty, zamieszanie i mnóstwo komplikacji - ocenia fizyk dr Tomasz Rożek.
Eksperci krytyczni
Zmiana czasu, odbywająca się dwa razy w roku, ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii. Eksperci jednak często podważają sens tego zabiegu.
- Coraz mniej energii wykorzystujemy na oświetlanie. Obecnie tylko 1 proc. Pozostała część energii wytwarzanej przez elektrownie służy np. do ogrzewania lub schładzania mieszkań albo do tego, żeby działał telewizor. Wszystkie te rzeczy są niezależne od tego, jak ułożone są wskazówki zegara. Ten zysk jest więc mały - uważa Rożek. - Zużywamy coraz więcej prądu, bo chcemy wygodnie żyć. Mamy coraz większe telewizory i coraz większe lodówki. Jeśli kupimy lodówkę, która zużywa dwa razy więcej energii niż poprzednia, to zaoczędzenie 0,5 proc. na świetle jest grą nie wartą świeczki - zaznacza. - Nie dość, że nie ma zysku ze zmiany czasu, to jeszcze są dowody na duże straty - przekonuje dalej fizyk.
Ostatnia niedziela miesiąca
W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1.00 czasu uniwersalnego (GMT), w ostatnią niedzielę października".
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012-2016.
70 państw świata
Obecnie rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w prawie 70 krajach na całym świecie.
Jak wynika z informacji dostępnych na portalu WorldTimeZone.com, rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje w niemal wszystkich krajach europejskich z wyjątkiem Islandii. Czasu nie zmieniają również Białoruś, Naddniestrze (region autonomiczny Republiki Mołdawii) i Rosja.
W USA, Kanadzie i Meksyku czas zimowy i letni stosuje się z wyjątkiem pewnych regionów. Z kolei w Ameryce Południowej zegarki przestawia się w Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. Większość krajów na tym kontynencie zmieniała dawniej czas na letni, ale już z tego zrezygnowała. W Afryce czas letni stosują Maroko i Namibia.
W Azji zmiany czasu obowiązują tylko w niektórych krajach Bliskiego Wschodu, m.in. w Izraelu, Syrii i Iranie. W większości krajów azjatyckich, w tym w Japonii, Indiach i Chinach, czasu letniego nie stosuje się.
Od międzywojnia
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964; obecnie obowiązuje ona nieprzerwanie od 1977 roku.
Autor: abs/bgr; map/mj / Źródło: PAP, TVN24