Początek wiosny przyniósł do Europy pierwsze burze. Nad Niemcami w środowe popołudnie pojawiły się wyładowania. Takiej pogodzie towarzyszyły niecodzienne chmury - mammatusy.
Strefa burz rozciągała się na północny wschód od środkowej Bawarii. Jak poinformował portal Spiegel Online, w Saksonii zarejestrowano ponad 2400 rozbłysków w ciągu 30 minut. W Turyngii w wyniku uderzeń piorunów w ogniu stanęły dwa budynki.
Burzom towarzyszył wiatr
Niemiecka Służba Meteorologiczna ostrzegała przed lokalnie pojawiającymi się silnymi burzami i podmuchami wiatru. W Arten, miejscowości położonej w północnej części Turyngii, wiało w porywach do 96 kilometrów na godzinę. W Querfurt w południowej Saksonii prędkość wiatru dochodziła do 94 km/h.
Na szczycie Brocken w górach Harz wiatr wiał w porywach do 106 km/h, natomiast niedaleko portu lotniczego w Berlinie - do 81 km/h.
Rzadkie zjawisko na niebie
Burzowej aurze towarzyszyły niecodzienne chmury o nazwie mammatus. Wypiętrzają się one spod dolnej części cumulonimbusów, a wyglądem przypominają zwisające z nieba wypukłości, wymiona lub wypustki.
Ich powstawaniu towarzyszą dynamiczne, silne i intensywne ruchy powietrza. Obecność takich chmur świadczy o nadchodzącej burzy.
Mammatusy podziwiali mieszkańcy centralnych i południowych Niemiec, a zdjęcia zamieszczali na portalach społecznościowych.
More mammatus clouds over Gera, Germany yesterday, April 4. Report: Sascha Wegner pic.twitter.com/9KoANfeEL2
— severe-weather.EU (@severeweatherEU) 5 kwietnia 2018
Autor: anw//rzw / Źródło: TVN Meteo, spiegel.de
Źródło zdjęcia głównego: Michael vd Poel, @WeermanMichael