W regionie Wielkich Jezior w Kanadzie i w USA temperatura jest drastycznie niska. Siarczysty mróz dopadł też majestatyczny wodospad Niagara.
W pobliżu jeziora Ontario w Kanadzie temperatura była tak niska, że woda zamarzała w powietrzu. To zasługa nagłego napływu arktycznego powietrza, które doprowadziło do ochłodzenia tak gwałtownego, że w środę na granicy Stanów Zjednoczonych i Kanady słupki termometrów wskazywały nawet do 42 stopni Celsjusza na minusie.
Zamiana wody w mróz
Pracownica stacji meteorologicznej w Manitou postanowiła to zilustrować w zapadający w pamięć sposób. Gdy w pobliżu miejscowości Fort Frances nad jeziorem Ontario temperatura spadła do -27 stopni Celsjusza, energicznym ruchem rozlała nad sobą pełną szklankę wody. Zamiast lodowatej strugi spadł na nią deszcz lodowych kryształków.
Gdziekolwiek spojrzysz, śnieg
Za gwałtownym spadkiem temperatur w Kanadzie i na północy oraz wschodzie Stanów Zjednoczonych stoi napływająca masa arktycznego powietrza. Doprowadziło ono między innymi do bardzo intensywnych opadów śniegu w regionie Wielkich Jezior.
O tym, dlaczego tak się dzieje, w czwartek na antenie TVN 24 opowiadał Tomasz Wasilewski. Prezenter powołał się na przykład jeziora Erie, u brzegów którego doszło do potężnych opadów śniegu. Tłumaczył, że woda jezior w regionie Wielkich Jezior miała około 10 stopni Celsjusza, a z północy napłynęło wówczas lodowate powietrze. Gdy jest ono zasilane parującymi wodami jeziora, przez co stopniowo pojawiają się, a następnie wypiętrzają masywne, wielopiętrowe kłębiaste chmury, cumulonimbusy.
Meteorolodzy z amerykańskiego serwisu pogodowego Accuweather prognozują, że jeszcze przed nowym rokiem w regionie Wielkich Jezior dojdzie do kolejnych burz, śnieżyc i zamieci.
"Lodospad"
W piątek nad ranem czasu lokalnego temperatura nad wodospadem Niagara spadła do -15 stopni Celsjusza. Jak informują lokalne agencje meteorologiczne oraz pracownicy Parku Narodowego, mróz jest tak siarczysty, że wszystko pokryła warstwa zmrożonego śniegu i z wodospadu spadają ogromne kry i lodowe sople.
Bill Willard, wiceprezydent Canadian Automobile Association, kanadyjskiego stowarzyszenia, które świadczy pomoc kierowcom, przyznał, że w ciągu trzech ostatnich dni CAA odebrało prawie 1500 zgłoszeń związanych z zamarzniętymi samochodami.
- To chyba przez to, że to pierwsze takie uderzenie mrozu, jakie mamy w tym roku - zapewnił. - Nie byliśmy na to gotowi i oto, dlaczego tak to wygląda - mówił.
Według danych stowarzyszenia Environment Canada zazwyczaj średnia temperatura w grudniu to około 2,3 stopnia Celsjusza na minusie. Od 1 do 28 grudnia wynosiła ona 4,4 stopnia poniżej zera - dwa stopnie Celsjusza mniej niż zwykle.
- To dość brutalna zmiana - przyznał klimatolog David Phillips. - Taka pogoda może potrwać do połowy stycznia, nim się trochę unormuje - dodał.
Autor: sj/mp / Źródło: ENEX, źródło głównego zdjęcia: ENEX
Źródło zdjęcia głównego: ENEX