Według uczonych Wielka Rafa Koralowa jest już martwa. Naukowcy, którzy badali ten fenomen Natury stwierdzili, że taka sytuacja w przypadku człowieka, to sztuczne podtrzymywanie przy życiu.
Choć na łamach portalu Outside opublikowano nawet nekrolog, opłakujący tę ogromną strukturę, mającą 25 mln lat, australijska Wielka Rafa Koralowa nie jest jeszcze kompletnie zniszczona.
Zapewnia o tym np. Russell Brainard z NOAA Pacific Islands Fisheries Science Center - szef programu, który zajmuje się ekosystemem tej podwodnej struktury.
Zbyt ciepła woda i zakwaszenie
Nie zmienia to jednak faktu, że działalność człowieka i globalne ocieplenie przyczyniły się do tego, że znaczna część Wielkiej Rafy Koralowej zginęła. Rafa koralowa ma zdolności regeneracyjne, jednak degradacja środowiska jest tak duża (a z czasem będzie tylko postępować), że korale nie będą w stanie się odbudować.
Rosnąca temperatura powierzchni oceanów oraz zakwaszenie wód zniszczyły największy na świecie system raf, który rozciąga się na długości ponad 2250 km wzdłuż wschodniego wybrzeża Australii.
Ginie ich coraz więcej
W maju naukowcy odkryli, że ponad jedna trzecia korali w północnej i centralnej części rafy jest martwa. 93 procent pojedynczych korali doświadczyło bielenia. Zazwyczaj prowadzi to do ich śmierci, ponieważ blaknięcie to proces, w którym żyjące w symbiozie z koralami algi - zooksantelle, opuszczają je, gdy woda staje się zbyt ciepła. Koralowce tracą wówczas główne źródło pożywienia, a następnie najczęściej umierają. Obecnie sytuacja znacznie się pogorszyła. Jak poinformowała Amanda McKenzie z australijskiej organizacji Climate Council, 60 procent pobielałych w maju korali, obecnie jest bardzo białych.
- Kolejne 19-20 procent jest pokryta brunatnicami. Nawet z tych korali, które pozostają zdrowe, niektóre zdają się być na krawędzi - mówi McKenzie. - Kiedy kilka tygodni temu tam wróciliśmy, żeby sprawdzić, czy przeżyły czy umarły, okazało się, że duża część zginęła - dodaje.
McKenzie szacuje, że około połowy bielonych korali, które odwiedzili badacze, umarło.
Także zdaniem profesora Tima Flannery, który odwiedził rafy we wrześniu, większość wcześniej pobielałych raf, niestety zmarło.
- Poza tym widzieliśmy mnóstwo nowych szkód, wiele wyblakłych korali, które zostały zabite przez koronę cierniową (gatunek drapieżnej rozgwiazdy - przyp. red.), bo były zbyt słabe, by się bronić - mówi Flannery. - Gdyby [rafa] była osobą, byłaby sztucznie podtrzymywana przy życiu - dodaje.
Jak to powinno wyglądać?
Umieranie rafy obserwują także inni, m.in. operator turystyczny John Rumney, który odwiedza to miejsce od 15 lat. Oprócz bielenia korali, zaobserwował on także spadek w populacji ryb, zamieszkującej rafy. Naukowcy i ludzie znający Wielką Rafę Koralową widzą, jak ginie, jednak większość odwiedzających ją turystów nie zdaje sobie z tego sprawy.
- To wciąż wspaniałe doświadczenie, ale turyści nie wiedzą, czego są świadkami. Nie wiedzą, jak to powinno wyglądać - mówi Flannery.
Zobacz, jak Wielka Rafa Koralowa wyglądała w czasach swojej świetności.
Autor: zupi/rp / Źródło: telegraph.co.uk, outsideonline.com, independent.co.uk