Jedna ofiara śmiertelna, wiele osób uratowanych z zalanych samochodów i gigantyczny chaos komunikacyjny - to bilans burzy, która przeszła w czwartek rano nad Rzymem i okolicami. I spowodowała prawdziwą powódź. Na przedmieściach włoskiej stolicy w zalanej suterenie utonął mężczyzna.
Strażacy i policjanci ratowali wiele osób zablokowanych w samochodach w podtopionych tunelach, a także w domach.
Sytuacja w mieście określana jest jako krytyczna. Burmistrz Rzymu, Gianni Alemanno zwrócił się do władz regionu Lazio o wprowadzenie w Rzymie stanu wyjątkowego, a w konsekwencji uznania stanu klęski żywiołowej w rolnictwie oraz ochrony ludności, która ucierpiała.
W Rzymie przez kilka godzin nie kursowało metro, doszło do paraliżu komunikacyjnego na zalanych ulicach i rzymskiej obwodnicy. Place zamieniły się w jeziora. Na niektórych, położonych niżej ulicach, woda sięgała klamek samochodów.
Kryzys w Wiecznym Mieście
Wszystkie miejskie służby otrzymały tysiące zgłoszeń od mieszkańców wielu dzielnic. Konieczne było zamknięcie kilku szkół, w których woda lała się z dachu. W jednym z liceów w klasach zaczęły opadać fragmenty sufitu.
Burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno zapowiedział, że będzie wnioskował o ogłoszenie stanu kryzysowego w Rzymie. W ciągu półtorej godziny spadły 74 milimetry deszczu.
Strażacy i policjanci ratowali wiele osób zablokowanych w samochodach w podtopionych tunelach, a także w domach.
Całe miasto pogrążone w chaosie
Jak donosi "Corriere della Sera", straż pożarna wydobyła ciało starszej osoby w Infernetto – południowej dzielnicy Rzymu. Mężczyzna utonął podczas gwałtownej burzy, która nawiedziła miasto. Wciąż poszukiwana jest inna starsza osoba w Castelporziano. Infernetto w takich chwilach zawsze jest najmocniej poszkodowane. Tak też się stało i tym razem.
Strażakom cudem udało się uratować matkę z dzieckiem. Wyciągnęli ich przed zalany dom. W tym samym rejonie ewakuowano kilka szkół i budynków mieszkalnych.
Wielka burza
- Burza narodziła się w nocy, w północnej części Lacjum. Rano opracowano model intensywności, który podał, że między godziną 00.00 a 7.00 uderzyło 3500 piorunów. Następnie burza dalej się rozwijając zaczęła zmierzać w kierunku Rzymu – z północnego zachodu w kierunku południowego-wschodu – podała Marina Bernardi z Włoskiego Centrum Elektrotechniki Doświadczalnej (Cesi).
O 10.40 w ziemię uderzyło 6700 piorunów. – Poziom wyładowań, jaki dotknął dziś rano Rzym jest uważany za wysoki. Rekord padł w 2010 roku, kiedy w ciągu 24 godzin uderzyło w całym kraju 25 tysięcy piorunów.
W stolicy w przeciągu 3 godzin spadło średnio 120 mm deszczu. W centrum Rzymu około 96 mm, w rejonie dworca kolejowego Termini – aż 127 mm.
W rzymskiej prowincji terenami najbardziej dotkniętymi przez złą pogodę było: Campagnano, Magliano Romano, Sacrofanom, gdzie w nocy w ciągu zaledwie dwóch godzin spadło 187 mm wody. Niewielkie osunięcia ziemi zanotowano w Bassano.
Ludzie uwięzieni w domach i samochodach
Najczęściej ludzie dzwonią pod numery alarmowe z doniesieniami o uszkodzeniach i zalaniach samochodów, domów, piwnic, biur, sklepów. Na via del Corso sklepy pogrążone są w ciemności. Nie działają też alarmy. Stare miasto jest na wpół wymarłe. Ewakuowano sąd w Ostia. Zamknięte zostały szkoły i przedszkola Policja uratowała dwie kobiety i dwójkę dzieci, które woda uwięziła w suterenie na Via dei Ligurians w San Lorenzo. Inna trzyosobowa rodzina (małżeństwo z dzieckiem) została uwolniona z zablokowanego samochodu na Largo Praeneste. W rejonie Colomba policja pomogła kobiecie z trojgiem dzieci wydostać się z domu, którego drzwi nie otwierały sie przez wysoki poziom wody.
Autor: mm,usa//ŁUD,ms / Źródło: PAP, youtube.com, Corriere della sera, La Repubblica