Amerykańskie służby odwołały ostrzeżenie przed tsunami, jakie obowiązywało przez dwie godziny dla wybrzeży południowo-zachodniej Alaski i wybrzeży prowincji Kolumbia Brytyjska w Kanadzie. Centrum ostrzegania przed tsunami na Pacyfiku wydało je po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło wcześniej ten rejon. Zaobserwowano po nim niewielką, kilkunastocentymetrową falę.
Centrum ostrzegania przed tsunami na Pacyfiku po dwóch godzinach od ogłoszenia odwołało ostrzeżenie przed tsunami dla rejonu od Przylądka Suckling na Alasce do wyspy Vancouver w Kanadzie.
Wcześniej w okolicy miejscowości Port Alexander zaobserwowano niewielką falę tsunami. Miała ona kilkanaście centymetrów.
Centrum podało, że na obszarach tych zaobserwowano niewielkie zmiany poziomu morza, ale fale tsunami nie stanowią już zagrożenia.
Zatrzęsło się około północy
Tsunami to skutek wstrząsów, które wystąpiły około północy lokalnego czasu pod dnem Pacyfiku niedaleko wybrzeża. Jak podała amerykańska agencja USGS (United States Geological Survey), do trzęsienia doszło o godz. 9.58 polskiego czasu. USGS podała na początku, że miało magnitudę 7,7, ale potem obniżyła tę wartość do 7,5.
Między godz. 10 a 11 i po 11 w tym samym rejonie wystąpiły kolejne wstrząsy, ale o niższych magnitudach - od 4,2 do 4,8.
Epicentrum trzęsienia znajdowało się na Pacyfiku, ok. 100 km na południowy zachód od miejscowości Port Alexander, a hipocentrum na głębokości ok. 10 km.
Autor: js//tka / Źródło: PAP