Japońska łódź rybacka, którą w marcu 2011 roku porwała fala tsunami, wreszcie się odnalazła. Jednostka dryfowała w sobotę nieopodal kanadyjskiej Kolumbii Brytyjskiej.
50-metrowa łódź została zauważona przez wojskowy patrol lotniczy około 200 km od Wysp Królowej Charlotty. Dzięki numerowi umieszczonemu na kadłubie udało się ustalić, kto jest jej właścicielem.
Łódź poławiacza kalmarów
Okazało się, że łódź należy do japońskiego poławiacza kalmarów z prefekrury Aomori. 11 marca 2011 roku mężczyzna zacumował ją w porcie w Hachinohe. Fala tsunami, która uderzyła w wybrzeże Wyspy Honsiu, wyniosła jednostkę na morze. W ciągu roku kuter, niesiony prądem morskim, zdołał dotrzeć aż do wybrzeża Kanady.
Odholują go
Statek widmo zostanie w najbliższym czasie odholowany do brzegu, ponieważ stanowi zagrożenie dla innych jednostek pływających w pobliżu.
- Pozostawiona sama sobie, łódź dopłynęłaby do brzegu w ciągu 50 dni - przewidywała senator graniczącego z Kolumbia Brytyjską stanu Waszyngton, Maria Cantwell.
Autor: map/mj / Źródło: PAP, cnn.com, cbc.ca