Jest coraz bliżej celu! Pierwszy prywatny statek kosmiczny Dragon przeleci dziś obok Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, do której zacumuje w piątek, po trzech dniach lotu. Nad przebiegiem operacji czuwają eksperci z NASA i ekipa Space-X, producenta "Smoka".
Tylko 2,5 kilometra będzie dzielić dziś kapsułę ładunkową Dragon od swojego celu. Na przedostatnim etapie podróży przeleci obok Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Złapią, opróżnią i odeślą
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i zadziałają systemu kontroli i komunikacji między statkiem a Ziemią, już jutro grupa czuwająca nad operacją, pozwoli zbliżyć się Dragonowi na odległość ledwie 10 metrów od stacji. Wówczas astronauci stacjonujący na ISS złapią go za pomocą specjalnego uchwytu i zacumują.
Następnie zacznie się wyładunek 500 kg żywności, napojów i sprzętu potrzebnego w codziennym życiu na orbicie. Po opróżnieniu, Dragon zostanie odesłany z powrotem na Ziemię. Ma to nastąpić pod koniec miesiąca.
Czwarty start
Statek kosmiczny Dragon został wysłany w kosmos 22 maja. Nie obyło się bez przeszkód, jego start był odkładany aż trzy razy ze względu na problemy techniczne.
Dragon jest pierwszym prywatnym statkiem wysłanym w Kosmos przez człowieka. Skonstruowała go amerykańska firma Space-X. W przyszłości ma pełnić rolę "kosmicznej taksówki" i transportować astronautów na ISS. Teraz robią to Rosjanie za wysoką opłatą 50 mln dol. od astronauty, bowiem NASA wycofała z użytku promy kosmiczne. Współpraca z prywatną firmą pozwoli obniżyć koszty o ponad połowę.
Autor: mm/rs / Źródło: NASA