Powalone drzewa, zerwane dachy. Ponad 1300 interwencji

Jak przekazał st. bryg. Karol Kierzkowski, najwięcej interwencji miało miejsce w województwach: mazowieckim - 311, kujawsko-pomorskim - 240, warmińsko-mazurskim - 168, pomorskim - 160, łódzkim - 140. Od północy do godz. 6 odnotowano 12 zdarzeń związanych z silnym wiatrem. - W Warszawie drzewo runęło na przystanek autobusowy, raniąc dwie osoby. Zdarzenie to należało do najpoważniejszych w regionie - poinformował Kierzkowski.

W poprzednim komunikacie PSP informowała o ponad 1400 zgłoszeniach. Jak wyjaśnił Kierzkowski, chodziło o zgłoszenia z numerów alarmowych.

W sobotę w części kraju padał śnieg i śnieg z deszczem. Można to zobaczyć na nagraniach z Kontaktu24.

W powiecie przasnyskim silny wiatr zerwał dach z piętrowej stodoły, w powiecie lipnowskim uszkodził połowę dachu domu jednorodzinnego, a w żuromińskim dach został zerwany z konstrukcji garażowej.

W powiecie włocławskim na trasie 62 powalone drzewo zablokowało całą jezdnię. W Gdańsku dwa przewrócone buki uszkodziły dwa samochody, nikt nie został jednak poszkodowany.

>>> CZYTAJ TEŻ: "20 stopni jest nie do powtórzenia w najbliższych tygodniach"

Poziom wody w rzece Elbląg spadł w nocy z soboty na niedzielę poniżej stanów ostrzegawczych - poinformował w niedzielę rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz. W związku z silnym wiatrem w sobotę po południu i wieczorem doszło do cofki. Zjawisko polegało na wpychaniu przez porywisty wiatr wody z Zalewu Wiślanego do rzeki Elbląg. Poziom wody podnosił się i mogło dojść do lokalnych podtopień. W porcie Elbląg wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe. W nocy wiatr osłabł i poziom wody zaczął spadać. Tarasewicz poinformował, że w niedzielę rano poziom wody jest poniżej stanów ostrzegawczych. Z powodu skutków sobotniej wichury bez prądu pozostaje w regionie 148 odbiorców. Strażacy w nocy odnotowali tylko jedną interwencję związaną z silnym wiatrem.