Badacze przebywający na Polskiej Stacji Polarnej Hornsund mieli do czynienia z burzą śnieżną, której nikt z nas nie chciałby doświadczyć. Za zamieć i zawieję, do których doszło w lutym na Spitsbergenie, odpowiada wiatr wiejący tam z prędkością nawet 180 km/h. Relację ze stacji możesz na bieżąco śledzić w Kontakcie Meteo.
Naukowcy z Polskiej Stacji Polarnej na Spitsbergenie założyli profil w Kontakcie Meteo przed kilkoma dniami. Od tamtej pory zamieszczają relacje z życia pod biegunem północnym. W jednym z wpisów pokazują oblicze prawdziwej śnieżycy.
Na granicy mas
Tomasz Wawrzyniak, badacz biorący udział w wyprawie tłumaczy, skąd biorą się tak intensywne śnieżyce za kołem podbiegunowym, jakie widać na filmie:
"Archipelag Svalbard położony jest na granicy ścierania się dwóch mas powietrza: płynącej znad bieguna zimnej masy arktycznej oraz napływającej od południa ciepłej i wilgotnej masy polarnej, zwanej atlantycką. Ich starcie powoduje wykształcenie się potężnego frontu arktycznego. Układ ten wielokrotnie przemieszcza się nad Spitsbergenem, a przetaczające się nad wyspą ośrodki niżowe warunkują duże zachmurzenie i silne wiatry, szczególnie wyraźne w czasie arktycznej zimy. Rejestrowane przez Polską Stację porywy wiatru osiągają nawet 180km/h" - pisze.
Badacze z Polskiej Stacji Polarnej Horsnund to bardzo aktywni Reporterzy 24. Na stronie ich profilu w Kontakcie Meteo znajdziecie informacje o ekspedycji, a także kolejne doniesienia zza koła podbiegunowego!
Autor: //map,ŁUD / Źródło: Kontakt Meteo