Chwile grozy przeżyli mieszkańcy Ixtapaluca we wschodniej części Meksyku. Intensywne opady deszczu i silne wiatry zniszczyły parking i znajdujące się na nim samochody.
W ciągu 20 minut opady deszczu i silny wiatr zniszczyły doszczętnie parking i znajdujące się na nim samochody w Ixtapaluca. Samochody porwane przez porywy wiatru spadały jeden na drugi. Wewnątrz jednego z przygniecionych samochodów znajdował się chłopiec czekający na swojego wuja.
- Nic mu się nie stało. Na szczęście tylko się przestraszył - mówił José Manrique, właściciel pojazdu.
Zachowano procedury
Juan Martin Zamudio z Ochrony Cywilnej Państwa Meksyk informował lokalne media, że silne wiatry przyszły wraz z burzą.
- Błyskało i grzmiało. Pojawił się silny wiatr, który przyniósł to, co widać na nagraniu. Samochody latały wokół nas. Na szczęście większość ludzi zdołała schronić się w sklepie. Zachowali się tak, jak wymagała tego sytuacja - powiedział Zamudio.
Autor: PW/mj / Źródło: ENEX