"Powolna apokalipsa" państewek wyspiarskich. Do końca wieku znikną z powierzchni

Vanuatu zostanie zatopione przez otaczający ocean do końca tego stuleciaShutterstock

- Prosimy o pomoc w rozwiązywaniu problemu, który nie powstał z naszej winy - powiedziała Malia Talakai z Republiki Nauru. Wraz ze zmianami klimatu, wzrasta poziom światowego oceanu, a co za tym idzie zatapiane zostają wysepki Sojuszu Małych Państw Wyspiarskich. Okazuje się, że już za 30 lat niektóre z nich mogą całkowicie zniknąć z powierzchni naszego Globu, dlatego mieszkańcy rozpaczliwie wołają o pomoc.

Dla wyspiarskich państewek, takich jak Tuvalu, Kiribati, Vanuatu, Wyspy Marshalla, Fidżi, Wyspy Cooka i Wyspy Salomona, skutki zmian klimatycznych stały się już niemal namacalne.

Podnoszący się poziom wód otaczających wyspy, to - jak podaje portal ONZ - "powolna apokalipsa". Jednak zanim znikną one z powierzchni Ziemi, zmiany klimatyczne doprowadzą do tego, że ich ziemie staną się wyjałowione i dojdzie do klęski nieurodzaju.

Bogaci mają lepiej...

Nie zostało przesądzone czy ocieplenie klimatu następuje na skutek emisji gazów cieplarnianych. - Ale to nie oznacza, że problem ten nie istnieje - pisze "Economist". - Walka o ograniczenie emisji gazów cieplarnianych jest w dużej mierze przegrana, należy więc przyjąć, że świat zdany jest na techniki adaptacyjne, które pozwolą dostosować się do skutków zmian klimatycznych - kontynuuje brytyjski tygodnik i dodaje, że - najlepszym punktem wyjścia do adaptacji jest bycie bogatym.

Niestety tak się składa, że kraje AOSIS są w większości biedne i na tyle małe, że na arenie międzynarodowej są pomijane. Bronią się więc przed zatonięciem wspólnym głosem. AOSIS zrzesza 43 państwa, a sojusz ten zawiązany został w 1990 roku i z założenia miał ułatwić wspólną walkę o międzynarodowe ustalenia, na mocy których świat walczyć będzie z emisją szkodliwych gazów. Kraje AOSIS zabiegają też o pomoc finansową, która pozwoliłaby im na inwestycje - na przykład w groble i tamy chroniące wybrzeża.

Tuvalu pozostało zaledwie 50 lat

Kryzys klimatyczny dotknął już Tuvalu, kraju położonego na dziewięciu atolach, który liczy zaledwie 26 km kwadratowych - pisze "New York Times". Eksperci przewidują, że możliwy jest najgorszy scenariusz, który zakłada, że w ciągu 50 lat wyspę zaleje woda, a całą jej ludność (blisko 12 tys. osób) trzeba będzie ewakuować.

Pod jednym względem mieszkańcy Tuvalu mają szczęście - rząd Nowej Zelandii przyjmuje już uciekinierów z atoli i zapewnia, że jeśli spełnią się najgorsze przepowiednie to wygospodaruje miejsce dla całej populacji Tuvalu. Nowa Zelandia liczy tylko nieco ponad 4,4 mln mieszkańców, a gęstość zaludnienia wynosi 16 osób na km kwadratowy.

Kiribati wykupuje Fidżi

Inne wyspiarskie kraje nie mają takich gotowych rozwiązań. Na razie na Vanuatu i wyspach należących do Papui Nowej Gwinei ewakuowane i przenoszone na wyższe tereny są wioski położone nad oceanem. Kiribati kupiło grunty na Fidżi, by mieć ziemie uprawne. Chce jeszcze zainwestować w kolejnych 2 tys. hektarów, na które będzie można przeprowadzić całe wioski.

Jak pisze "Guardian", prezydent Kiribati - Anote Tong - ogłosił na początku tego roku, że na jego wyspie nie będzie można mieszkać za około 30-60 lat, ponieważ zanim wyspa zostanie pochłonięta przez ocean, dojdzie do wyjałowienia gleb na skutek zasolenia.

Według raportu Uniwersytetu Oksfordzkiego, podnoszący się poziom oceanów sprawi, że do końca stulecia z zagrożonych wysp trzeba będzie przesiedlić 260 tys. ludzi, a kolejnemu milionowi zagrożą powodzie.

Dwa razy więcej niż roczne PKB

Wszelkie środki zaradcze są niezmiernie drogie. Jasne jest, że można zbudować groble i betonowe zapory na najniżej położonych terenach. Betonowa ściana, która mogłaby na jakiś czas chronić jeden z atoli Wysp Marshalla kosztowałby 100 mln dolarów, a to dwa razy więcej niż roczne PKB tego państwa. Inne, biedniejsze kraje AOSIS w ogóle nie mogą pozwolić sobie na takie inwestycje.

Dlatego AOSIS zabiega o międzynarodowy program pomocowy, coś na kształt globalnego ubezpieczenia, które pozwoliłoby im inwestować w jakieś środki zaradcze. AOSIS zwróciło się niedawno do wspólnoty międzynarodowej o zwiększenie nakładów na walkę z ociepleniem do 100 mld dolarów rocznie. - Prosimy o pomoc w rozwiązywaniu problemu, który nie powstał z naszej winy - powiedziała na forum ONZ główna negocjatorka AOSIS, Malia Talakai z Republiki Nauru.

Inwestycje w odnawialne źródła energii

Trzy lata temu państwa uprzemysłowione zadeklarowały, że do 2020 roku pomoc dla zagrożonych wysp zostanie zwiększona do 100 mld dolarów rocznie, a fundusze te będą przeznaczone na inwestycje w odnawialne źródła energii, zapory i wały nadmorskie.

Podstępne Chiny?

W piątek Chiny ogłosiły, że przyznały wyspom na Pacyfiku pożyczkę rzędu 1 mld dolarów na ulgowych warunkach, aby wesprzeć projekty budowlane oraz inwestycje w odnawialne źródła energii. Ogłoszono to, bez podawania szczegółów, podczas Forum Wyspiarskich Państw Pacyfiku, w którym udział wzięły delegacje z Mikronezji, Papui Nowej Gwinei, Niue, Fidżi, Tonga, Vanuatu i Wysp Cooka. Jak podaje Reuters, ten gest to element walki Chin o wpływy w tym regionie.

Skutki będą bolesne

"Economist" podkreśla również, że stało się jasne, iż świat ma coraz mniejszą ochotę na ograniczanie emisji gazów cieplarnianych. Musimy więc przyjąć do wiadomości, że ocieplenie - jakiekolwiek są jego przyczyny - jest faktem, a skutki będą bolesne. Trzeba będzie się dostosować do nowej rzeczywistości - trudniejszego dostępu do wody, wyższych temperatur, podnoszenia się poziomu oceanów i ekstremalnych zjawisk pogodowych. A co za tym idzie koniecznych zmian w rolnictwie i droższej żywności. Wielu zmianom nie da się zapobiec.

Ale nie zwalnia to nas z inwestowania w środki zaradcze - podkreśla brytyjski tygodnik. Rzecz w tym, że najlepiej mieć na to pieniądze. - Choć znaczna część Holandii leży na terenach położonych poniżej poziomu morza, Holendrzy traktują perspektywę podnoszenia się wód ze spokojem ducha - wskazuje "Economist". Małe wyspiarskie państwa skazane są na umiarkowanie skuteczną dyplomację.

Autor: kt//tka / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Zmiana pogody będzie dotkliwa. Przez Polskę przejdą opady deszczu i burze, a po majówce znacząco się ochłodzi. W następnym tygodniu termometry w części kraju wskażą poniżej 15 stopni Celsjusza.

Najpierw opady i burze, później mocne ochłodzenie

Najpierw opady i burze, później mocne ochłodzenie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Wzrasta liczba śmiertelnych ofiar powodzi na południu Brazylii. Władze informują o blisko 60 zabitych. Dziesiątki osób uznaje się za zaginione, wielu ludzi musiało opuścić swoje domy. Zniszczone są drogi i mosty.

Rośnie liczba zabitych, zagrożone są wały przeciwpowodziowe

Rośnie liczba zabitych, zagrożone są wały przeciwpowodziowe

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

W taki sposób na Słońce nie możemy patrzeć na co dzień. Sonda ESA Solar Orbiter zarejestrowała z bliska wyrzuty plazmy z korony słonecznej - dzięki temu nasza gwiazda przypomina puszystą kulę. Ten niesamowity i hipnotyzujący widok można zobaczyć na nagraniu.

Słońce niczym puszysta kula. Nagranie

Słońce niczym puszysta kula. Nagranie

Źródło:
ESA, Universe Today, tvnmeteo.pl

O dużym szczęściu może mówić pewien funkcjonariusz policji z Teksasu, który wpadł samochodem do dziury w drodze powstałej w wyniku opadów deszczu. Mężczyzna trafił do szpitala, doznał tylko powierzchownych obrażeń.

Policjant wpadł autem do dziury w drodze

Policjant wpadł autem do dziury w drodze

Źródło:
KWTX, tvnmeteo.pl

Powodzie w Kenii, będące konsekwencją ulewnych deszczy, doprowadziły do śmierci co najmniej 210 osób. Jak przekazał prezydent kraju William Ruto, prognozy na najbliższy czas są niepokojące. - Sytuacja będzie eskalować - mówił. Do lądu zbliża się cyklon Hidaya, który oprócz opadów niesie ze sobą silny wiatr i niebezpieczne fale.

"Nie widać końca tego niebezpiecznego okresu"

"Nie widać końca tego niebezpiecznego okresu"

Źródło:
Reuters

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

W czwartek późnym wieczorem na niebie nad Polską można było zobaczyć nietypowe zjawisko. Była to rozległa, jasna chmura, kierująca się na północ. Jej zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24. Pojawiły się pytania na temat tego, co mogło być przyczyną tego widoku.

Tajemnicze światło na niebie. Co leciało nad Polską

Tajemnicze światło na niebie. Co leciało nad Polską

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Węże coraz częściej atakują mieszkańców południowej Chorwacji. Do ostatniego ataku doszło w tym tygodniu, kiedy to gad pokąsał kobietę na jej własnym podwórku. W kraju żyją trzy gatunki jadowitych żmij, których populacje stają się coraz większe.

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Źródło:
PAP, Slobodna Dalmacija, dnevno.hr

Jest kilka gatunków drzew, które będą w stanie przeżyć tak szybko zachodzące zmiany klimatu. To właśnie je powinno się wykorzystać do ponownego zalesiania terenów. Jednak, jak ustalili badacze z Austrii, nawet te gatunki nie podołają wyzwaniu stworzenia lasów odpornych na zagrożenia i zapewniające stabilność ekosystemu.

Europejskie lasy poważnie zagrożone

Europejskie lasy poważnie zagrożone

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, EurekAlert

Sonda księżycowa Chang'e-6 rozpoczęła w piątek swoją misję. Jej celem jest niewidoczna strona Srebrnego Globu - statek kosmiczny ma wylądować na jego powierzchni i pobrać próbki, które następnie trafią na Ziemię. Chiny przygotowują się także do wysłania ludzi na Księżyc.

Chcą zabrać na Ziemię kawałek "ciemnej strony Księżyca"

Chcą zabrać na Ziemię kawałek "ciemnej strony Księżyca"

Źródło:
PAP, phys.org

Frankfurt nad Menem nawiedziły w czwartek burze z ulewami. Deszcz powodował zalania ulic i zaparkowanych na nich samochodów. Występowały spore utrudnienia w lotach samolotów. Strażacy interweniowali kilkaset razy.

Gwałtowna burza we Frankfurcie nad Menem. Woda wdzierała się do samochodów

Gwałtowna burza we Frankfurcie nad Menem. Woda wdzierała się do samochodów

Źródło:
Reuters, Frankfurter Rundschau, Tagesschau

Kenia w ostatnim czasie zmaga się z katastrofalnymi powodziami. W czwartek z narodowego rezerwatu przyrody Masai Mara ewakuowano turystów. Konsekwencje gwałtownej pogody odczuwalne są jednak w całym kraju - z powodu braku prądu zapanowały ciemności. Do tej pory żywioł doprowadził do śmierci blisko 200 osób.

"Ludzie przeskakiwali przez krokodyle"

"Ludzie przeskakiwali przez krokodyle"

Źródło:
Reuters, PAP

W Bieszczadach, między szczytami Obnoga a Krzemień, w czwartek wybuchł pożar. Z ogniem walczyło prawie 100 osób, zarówno z ziemi, jak i z powietrza. W akcji brał udział śmigłowiec Straży Granicznej.

W Bieszczadach płonęły połoniny. Śmigłowiec i prawie 100 osób w akcji

W Bieszczadach płonęły połoniny. Śmigłowiec i prawie 100 osób w akcji

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

Za kierowcą z miasta Turkey w amerykańskim stanie Teksas chwila, której nie zapomni do końca życia. Mężczyzna stanął oko w oko z przechodzącym tornadem, a spotkanie to zostało uwiecznione na nagraniu.

Był w aucie, kiedy tornado przeszło tuż przed nim

Był w aucie, kiedy tornado przeszło tuż przed nim

Źródło:
ENEX, thenationaldesk.com

Lawina błotna zeszła na dom w miejscowości Courmelles na północy Francji. Zginęła 57-letnia kobieta, a jej mąż został ranny.

Ziemia osunęła się na dom, nie żyje kobieta

Ziemia osunęła się na dom, nie żyje kobieta

Źródło:
ENEX

W lagunie w rejonie gmin Obidos i Caldas da Rainha na zachodzie Portugalii zauważono co najmniej dwa rekiny. Władze ostrzegły przed korzystaniem z lokalnych kąpielisk.

Alarm w Portugalii. Rekiny wpłynęły do laguny

Alarm w Portugalii. Rekiny wpłynęły do laguny

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Ulewne opady deszczu zalały stolicę Turcji Ankarę. W mieście pod wodą znalazły się drogi - przekazał w czwartek turecki portal Daily Sabah.

Deszcz podtopił stolicę Turcji

Deszcz podtopił stolicę Turcji

Źródło:
PAP, dailysabah.com

Ciepła, słoneczna aura sprawia, że więcej czasu wolnego spędzamy w parkach, lasach i na łąkach. W miejscach tych roi się od kleszczy, które są groźne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Właściciele czworonogów powinni pamiętać o tym, że kleszcze występują właściwie wszędzie i są groźne przez cały rok.

Mogą czyhać na każdym trawniku. Uważajcie na swoje psy i koty

Mogą czyhać na każdym trawniku. Uważajcie na swoje psy i koty

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Sezon pożarowy w Grecji rozpoczął się najwcześniej w historii. Jest to spowodowane wysoką temperaturą powietrza i skąpymi opadami. W tym roku władze planują podwoić do około 1300 liczbę strażaków w wyspecjalizowanych jednostkach gaszących pożary.

Grecy szykują się na bardzo trudne lato

Grecy szykują się na bardzo trudne lato

Źródło:
Reuters, PAP

Turysta kopnął bizona w Parku Narodowym Yellowstone. Władze parku przekazały, że mężczyzna zaczął zaczepiać stado zwierząt, będąc pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, w spotkaniu z bizonem turysta odniósł lekkie obrażenia.

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Źródło:
CNN, National Park Service