Co najmniej 20 osób zginęło w miniony weekend w wyniku uderzenia cyklonu Eliakim na Madagaskarze. Władze kraju obawiają się, że liczba ofiar może wzrosnąć.
Gwałtowne deszcze spowodowały wystąpienie rzek z brzegów. Doszło do wielu osunięć ziemi. Parę tysięcy budynków zostało zalanych i zniszczonych.
Jak podało Narodowe Biuro Zarządzania Kryzysowego, ponad 6000 ludzi musiało w wyniku ataku cyklonu Eliakim opuścić swoje domy.
Żywioł uderzył w położony w północno-wschodniej części wyspy region miasta Mananara w sobotę wieczorem. Przyniósł wiatr o prędkości 85 km/h, w porywach do 120 km/h.
Gwałtowne burze utrapieniem wyspy
Madagaskar, jeden z najbiedniejszych krajów świata, jest regularnie nawiedzany przez cyklony. Rok temu Enawo zabił co najmniej 78 osób. Zniszczeniu uległo wtedy 30 procent zbiorów wanilii, której Madagaskar jest największym producentem na świecie.
W styczniu tego roku cyklon Ava spowodował śmierć co najmniej 33 osób.
W ciągu ostatnich 10 lat wyspę nawiedziło 45 cyklonów i burz tropikalnych.
Autor: rp/rzw / Źródło: reuters, pap