Nasze pole magnetyczne słabnie o 5 procent na każde 10 lat. Naukowcy informują, że to znacznie szybciej, niż dotychczas prognozowano i ich zdaniem takie zmiany magnetosfery zwiastują nadejście przebiegunowania.
Ziemskie pole magnetyczne generowane jest przez interakcje, jakie zachodzą między rotacją w jądrze naszej planety, a prądami elektrycznymi. Wytwarzane pole tworzy magnetosferę, która działa niczym tarcza i ochrania nas przed niebezpiecznym wiatrem słonecznym. Pole magnetyczne posiada dwa bieguny - północny i południowy. I to dzięki nim możliwa jest nawigacja.
Przebiegunowanie się opóźnia
Naukowcy podkreślają to, że pole magnetyczne Ziemi nie jest stałe i średnio co 450 tys. lat dochodzi do jego przebiegunowania. Oznacza to, że magnetyczny biegun północny "zamienia się miejscem" z magnetycznym biegunem południowym. W zeszłym miesiącu zespół ekspertów z Uniwersytetu Kalifornijskiego zauważył, że ostatnie przebiegunowanie wystąpiło około 786 tys. lat temu i trwało mniej niż 100 lat. A zazwyczaj tego typu zjawiska trwają tysiące lat. Wynika więc z tego, że proces zamiany biegunów naszej planety się opóźnia.
Dowody na przebiegunowanie są widoczne. Można je zaobserwować np. w skałach. Bo gdy stopiona materia skalna zaczyna się chłodzić, pierwiastki metaliczne układają się w kierunki pola. Analizując warstwy skał, geolodzy są w stanie zaobserwować, w którą stronę te pierwiastki są skierowane, a więc mogą przez to określić kierunek pola magnetycznego.
Pole coraz słabsze
Europejska Agencja Kosmiczna stworzyła projekt Swarm. Wykorzystano w nim trzy satelity do badania ziemskiego pola magnetycznego, oceanów oraz wewnętrznej struktury Ziemi. Podczas spotkania naukowców w Kopenhadze (związanego z projektem Swarm) ogłoszono, że magnetosfera słabnie o 5 procent na każde 10 lat. Taka niestabilność może być dowodem na to, że wkrótce nadejdzie przebiegunowanie.
Eksperci podkreślają, że siła pola magnetycznego waha się i jest to jak najbardziej normalne, ale tak spore tempo tych wahań może być znakiem nadchodzącego odwrócenia biegunów. Pole słabnie 10 razy szybciej niż wcześniej przewidywano, a to oznacza, że przebiegunowanie może nadejść znacznie szybciej.
Jakie czekają nas skutki?
Jeśli już bieguny zamienią się miejscami, trzeba będzie zmienić orientację kompasów. To nie jest największy problem ludzkości. Nasuwa się jednak pytanie, co będzie z istotami żywymi? Niektóre zwierzęta wędrowne, takie jak np. żółwie czy ptaki wykorzystują bowiem pole magnetyczne do nawigacji. Odwrócenie pola sprawi, że stracą one swoje umiejętności nawigacyjne.
Innym poważnym kłopotem może być to, że odwrócenie biegunów, które wiąże się z osłabieniem pola magnetycznego sprawi, że zostaniemy pozbawieni silnej tarczy, która chroni nas przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Istnieje również ryzyko, że pojawią się problemy w sieciach elektroenergetycznych i satelitarnych.
Autor: kt/mk / Źródło: IFL Science