Ulewne opady deszczu, utrzymujące się nad stolicą Anglii, spowodowały lokalne zalania. Agencja Ochrony Środowiska podała, że w godzinę spadło aż 35 l/mkw. deszczu.
Podtopienia powodowane fatalną pogodą doprowadziły do zalań i podtopień w południowo-wschodnim Londynie. Trzy osoby w tej części rozległej metropolii utknęły w swoich autach na odcinku drogi, gdzie wody szybko przybywało. Udało się je jednak ocalić - jedna z nich wydostała się sama, podczas gdy dwóm innym musieli pomóc strażacy, podawało BBC.
35 litrów w godzinę
Agencja Ochrony Środowiska podała, że w godzinę spadło aż 35 l/mkw. deszczu. Sprowadzające obfite ulewy chmury przesuwają się dalej na północ Anglii, precyzowali synoptycy. Meteorolog Met Office, Grahame Madge podał, że obserwowane zjawiska to skutek zderzenia się mas ciepłego wilgotnego powietrza znad kontynentu z gorącem utrzymującym się w regionie.
Nawałnica była najsilniejsza między 14.30 a 15, kiedy to straż pożarna otrzymała około 100 zgłoszeń.
Piorun wyłączył prąd
Pogoda dała się we znaki oddalonemu o 50 km na północ od centrum Londynu lotnisku Luton. W czasie nawałnicy uderzenie pioruna odcięło dostawy prądu do kompleksu, wymuszając przejście na awaryjny tryb zasilania.
Rzecznik prasowy portu lotniczego Londyn-Luton podał, że burza spowodowała problemy w pracy systemów operacyjnych brytyjskiej straży granicznej (UK Border Force). Podczas usuwania awarii systemu i przywrócenia połączenia online, pracowano na laptopach zamiast na stacjonarnych komputerach, przez co kontrola i odprawa zajmowała nieco dłużej.
Podtopiona okolica
Deszcz spowodował podtopienia także w hrabstwie Bedfordshire, położonym nieopodal międzynarodowego portu. Policja podała, że tylko jedna podjęta interwencja dotyczyła sytuacji stanowiącej realne zagrożenie życia i miała miejsce w Dunstable, jednym z większych miast w regionie. Rzecznik służb podał, że wszystkie agencje i organy państwowe współpracują celem zminimalizowania zagrożenia i szkód.
2 metry pod wodą
W południowym Londynie najmocniej z powodu ulew ucierpiały dzielnice Mitcham, Croydon i Wallington. Droga nieopodal stacji Wallington znalazła się 2 metry pod wodą, informowało BBC, powołując się na informacje ze straży pożarnej. Strażacy interweniowali także w dzielnicy Croydon, gdzie pioruny uderzyły w kilka budynków. Powstał niewielki pożar, który został opanowany i ugaszony po 30 minutach.
Autor: msb/jap / Źródło: bbc.com
Źródło zdjęcia głównego: Twitter