Podróż poślubna piechotą: z Helu na Rysy. Pączki, cukierki i świeża pościel

Pączki, cukierki i świeża pościel czyli podróż poślubna na długim dystansie
Pączki, cukierki i świeża pościel czyli podróż poślubna na długim dystansie
Anna i Wiktor Jesionekl
Pączki, cukierki i świeża pościel czyli podróż poślubna na długim dystansieAnna i Wiktor Jesionekl

Ponad miesiąc wędrówki i niemal tysiąc kilometrów przemierzonych pieszo przez kraj. Tak miesiąc miodowy spędzili Anna i Wiktor Jesionkowie. O swojej pieszej podróży poślubnej z Helu na Rysy długodystansowcy z Gdańska opowiedzieli tvnmeteo.pl.

Jaka może być motywacja do tego, by na własne życzenie i bez żadnego przymusu spakować plecak i wyruszyć w prawie tysiąckilometrową trasę? Miłość! Do natury, do pieszych wędrówek, a przede wszystkim do osoby, która dotrzymywałaby nam kroku i towarzystwa.

To właśnie miłość była "paliwem" dodającym sił dwójce długodystansowców, którzy w sierpniu tego roku przeszli na własnych nogach z Helu na Rysy. Poznajcie Annę i Wiktora Jesionków, którzy dokonali tego w ramach... podróży poślubnej.

Na nowej drodze życia

Wszystko zaczęło się od uświadomienia sobie tego, że para doktorantów z Gdańska - świeżo upieczonych małżonków - nie może sobie w tym roku pozwolić na wymarzoną podróż poślubną. Nie powstrzymało ich to przed tym, aby zaplanować sobie inny sposób spędzenia miodowego miesiąca. - W tym roku "prawdziwa" podróż poślubna nie mogła dojść do skutku. W Trójmieście zatrzymywały nas studia oraz remont domu. Postanowiliśmy, że zamiast tego wyruszymy na poślubną wędrówkę. Oczywiście długodystansową - mówi Wiktor Jesionek.

Długie dystanse to coś, co Wiktorowi i Annie, jego żonie, nie jest obce. Kilka razy w roku wychodzą na piesze wędrówki. - Chodziliśmy wspólnie z akademickimi grupami z Trójmiasta czy też z grupą tzw. "bałtyckich długodystansowców" - mówi Anna Jesionek. - Staramy się raz, dwa razy w roku wybrać na około stukilometrowy spacer. Zazwyczaj robimy to poza sezonem, bo jesień i zima są naszymi ulubionymi porami na wędrowanie polskim Wybrzeżem.

W bagażu wiele intencji

- Z Helu wyruszyliśmy 25 lipca. Pierwszy etap naszej podróży to udział w Pieszej Pielgrzymce Kaszubskiej na Jasną Górę. To był celowy zabieg. Oprócz plecaka i chęci dotarcia na Rysy, zabraliśmy w swoją podróż wiele intencji i myśli, zaś udział w pielgrzymce był sposobem na ich uporządkowanie - opowiadają podróżnicy. - Pielgrzymowanie wrosło w polską tradycję, której i my, choćby raz w życiu, chcieliśmy doświadczyć i też wziąć w niej udział.

Etap trasy pokonywany z pielgrzymką był dla Jesionków łatwiejszy od kolejnych głównie dlatego, że mogli sobie pozwolić na marsz "na lekko". Ciężkie plecaki, które zabrali ze sobą z Gdańska, podróżowały w samochodach, podążających za pielgrzymami.

Jesionkowie - poza trasą pielgrzymki, przebiegającą przez Kaszuby, Kociewie, Bory Tucholskie, Kujawy, Wielkopolskę i Ziemię Sieradzką - wędrowali przez Jurę Krakowsko-Częstochowską, Małopolskę, Beskidy Zachodnie, Gorce i, na zakończenie wyprawy, Tatry.

108 Orle Gniazda 2014 0 WJ.jpg

Ach, te prognozy pogody

- Na szczęście nie musieliśmy zmagać się z jakimiś niezwykłymi trudnościami. Najciężej było na finiszu naszej drogi. Musieliśmy ścigać się z czasem - mówi Anna. - Wiedzieliśmy, jakie są prognozy pogody i mieliśmy świadomość, że na zdobycie Rysów będziemy mieli tylko dwa dni. Musieliśmy to zrobić w tym czasie; przedłużenie naszej wędrówki nie wchodziło w grę, gdyż musieliśmy wracać do Trójmiasta - opowiada A. Jesionek.

Czas najmocniej gonił po opuszczeniu przez podróżników Krakowa. Pomimo niepogody każdego dnia pokonywali wyznaczone dystanse. Pobudka na długo przed świtem, wymarsz o świcie, przybywanie na miejsce noclegu późnym wieczorem i ogólne zmęczenie - nie były to sprzyjające okoliczności.

- Dodatkowo sporym problemem okazało się znalezienie noclegu w Tatrach - wspomina W. Jesionek. - Musieliśmy wykonać niemało telefonów aby w końcu znaleźć kąt do spania w schronisku w Dolinie Roztoki.

Pączki, cukierki i świeża pościel

Jesionkowie cały czas nieśli ze sobą namiot, choć jak się jednak okazało, wcale nie musieli z niego korzystać. Baza noclegowa na trasie ich wędrówki była dobra i wystarczająco dostępna.

- Przy okazji poszukiwania miejsc do spania, pomagaliśmy sobie "telefonem do przyjaciela" - mówią piechurzy. - Czasem zdarzały się bardzo zaskakujące sytuacje. Kiedy pojawiliśmy się w schronisku na Kudłaczach, okazało się, że byliśmy jedynymi osobami, które przybyły tam na noc. Czekał na nas gospodarz. Zostaliśmy przyjęci niezwykle gościnnie - opowiada Wiktor. - Mieliśmy za sobą całodzienny marsz w deszczu, a w schronisku czekało na nas przygotowane łóżko. Dodatkowo, co również było dla nas niezwykle miłe, byliśmy traktowani, jak goście, a nie jak klienci schroniska.

130 Orle Gniazda 2014 0 WJ.jpg

Wiktor i Anna podczas swojej drogi spotykali wielu interesujących ludzi. W rozmowie z tvnmeteo.pl opowiedzieli między innymi o piekarzu, który wykazał się niezwykle dobrym sercem. Okazało się, że wchodząc do piekarni po drożdżówki, można wyjść z niej z siatką pączków.

- Mijaliśmy po drodze piekarnię. Byliśmy głodni, więc wstąpiliśmy do środka. Wyszedł do nas człowiek, który od stóp do głów był ubrudzony mąką. Mieliśmy ochotę na drożdżówki, tych jednak nie było - opowiadają Jesionkowie. - Zapytał nas dokąd zmierzamy, po czym zniknął na zapleczu. Po chwili wyszedł do nas z całą siatką pączków. Chcieliśmy za nie zapłacić, ale on kategorycznie odmówił przyjęcia zapłaty. Później jedliśmy te pączki przez dwa dni - śmieje się Wiktor.

Między Gorcami a Tatrami Wysokimi Jesionkowi trafili na kolejnego człowieka o ogromnym sercu. - W jednej z małych miejscowości zauważył nas pewien niezwykle sympatyczny człowiek. Podjął z nami rozmowę; zapytał dokąd i skąd idziemy, a następnie zaprosił nas do siebie - mówi Anna Jesionek. - Chcieliśmy odmówić, bo trochę nam się spieszyło, ale w rezultacie i tak trafiliśmy do jego domu. Tego dnia nie musieliśmy już myśleć o obiedzie. Mieliśmy okazję napić się mleka prosto od krowy i spróbować fantastycznego rarytasu - cukierków odpustowych - wspomina z uśmiechem.

Również na szlaku Orlich Gniazd para długodystansowców trafiła na ciekawego człowieka. - Gdy zatrzymaliśmy się na nocleg, spotkaliśmy mężczyznę, który wyglądał zdecydowanie nie tak, jak wyglądają ludzie w dzisiejszych czasach. Palił papierosa za papierosem i był mocno zajęty składaniem setek, jeśli nie tysięcy fragmentów pieca. Okazało się, że ów mężczyzna - opowiadają Jesionkowie - był człowiekiem odpowiedzialnym za archeologiczną stronę rekonstrukcji jednego z zamków na szlaku, który miał się stać trwałą ruiną, a fragmenty wspomnianego pieca wydobyto podczas prac archeologicznych. Mieliśmy szczęście i zaszczyt, pomimo tego, że zamek ten był zamknięty, być chyba pierwszymi goścmi, którym został on udostępniony do zwiedzania - wspominają podróżnicy.

Być aktywnym

Od 25 lipca do 29 sierpnia Jesionkowie pokonali około tysiąca kilometrów idąc na piechotę z Helu na Rysy. To tyle, ile przeszedłby człowiek idący z Warszawy do Szczecina, ze Zgorzelca do Tarnowa lub Zamościa do Bydgoszczy. I z powrotem, rzecz jasna. Wiktor i Anna twierdzą, że przygotowanie do takiej wędrówki nie jest specjalnie trudne - wymaga przede wszystkim zaangażowania i cierpliwości.

149 Orle Gniazda 2014 0 WJ.jpg

- Wędrówka długodystansowa nie wymaga nadzwyczajnej siły, ale wytrzymałości, którą najlepiej wyrabia się po prostu wędrując i przyzwyczajając się do dłuższych dystansów - tłumaczy Anna Jesionek. - Raz w miesiącu wybieramy się na długą wycieczkę, a kilka razy w roku wyjeżdżamy na parę dni, żeby pochodzić. Przed samą wyprawą codziennie biegaliśmy. Całoroczna aktywność fizyczna jest kluczem. Warto brać udział w pieszych rajdach czy jakichś imprezach na orientację - opowiada.

Jesionkowie wspominają także, że ważne jest również to, aby takie wędrówki były z plecakiem. To dlatego, że znacznie trudniej jest pokonać 40 czy 50 kilometrów z wypełnionym plecakiem, niż 70 czy 80 bez niego.

Głowa najważniejszym wyposażeniem

Długodystansowi biegacze czy piechurzy doskonale wiedzą, że podczas długich tras i rozłożonego w czasie wysiłku, psychika jest niejednokrotnie ważniejsza, od kondycji fizycznej. Myśl ludzka potrafi krążyć różnymi drogami i zmęczenie psychiczne bywa tym kluczowym, które decyduje o sukcesie bądź porażce przedsięwzięcia.

- Nas dzięki temu, że wędrowaliśmy w dwójkę, kryzysy omijały - opowiadają Jesionkowie. - Jeżeli pojawiały się jakieś trudne momenty, psychiczne bądź fizyczne, ciągnęliśmy się mocno do przodu pomimo tego, że nie zawsze było łatwo się zmotywować - mówią.

do drivera.jpg

Plecak na wyprawę z Helu na Rysy również nie należał do najmniejszych i najlżejszych. Mieściło się w nim m.in. kilka par butów. - Jak już wspomnieliśmy, podczas pielgrzymki plecak jechał na ciężarówce - mówią Jesionkowie. - Po pielgrzymce odchudziliśmy nasz ekwipunek i paczkę ze zbędnymi rzeczami wysłaliśmy do Gdańska. Na dalszą część wyprawy nie zabieraliśmy ze sobą jakiegoś specjalnego sprzętu turystycznego. Mieliśmy ze sobą jedynie oczywiste akcesoria: namiot, śpiwór, latarkę - wymienia A. Jesionek. - Wszystko inne w razie konieczności da się zorganizować w trakcie drogi i jeżeli coś było nam potrzebne, to najpierw staraliśmy się bez tego obejść, a jeżeli już nie było wyjścia, wówczas kupowaliśmy to na trasie - kontynuuje.

"Warto wyjść z domu"

Kazik Staszewski w wydanym w 1992 roku singlu "Jeszcze Polska" śpiewał "Popatrz dookoła, ile brudu na ulicy, jacy ludzie są zmęczeni, jacy oni umęczeni.". Słowa Anny i Wiktora Jesionków pokazują, ile przez ponad 20 lat zmieniło się w naszym kraju.

- Wędrując znad Bałtyku w Tatry na własnych nogach, można zobaczyć, jak bardzo Polska jest piękna i ciekawa. Pociągiem przejedziemy z jednego jej końca na drugi w kilka godzin, ale dopiero idąc na piechotę dostrzegamy zróżnicowanie i bogactwo, w jakie obfituje nasz kraj: zielone i złote po horyzont rolnicze Kujawy, przemysłowy i dostatni Śląsk, gościnność ludzi na Podhalu i Kaszubach - wymieniają podróżnicy.

- Warto wyjść z domu - mówią zdecydowanie Anna z Wiktorem. - Warto to zrobić i przejść się nieco dalej. Wystarczy kilka kroków więcej i być może zobaczycie coś ciekawego. My na pewno chcemy więcej. Pomimo, że wędrowaliśmy miesiąc, było to dla nas stanowczo za mało i żal było kończyć - podsumowują.

JEŻELI RÓWNIEŻ PRZEŻYLIŚCIE NIESAMOWITĄ PODRÓŻ (ŁĄCZNIE Z TĄ POŚLUBNĄ), WYŚLIJCIE NAM SWOJE WSPOMNIENIA.

KONTAKT24 CZEKA NA WASZE OPOWIEŚCI!

Autor: Marcin Kargol

Pozostałe wiadomości

Po weekendzie czeka nas ochłodzenie - temperatura będzie dużo niższa od średniej. Wszystko wskazuje jednak, że zimno nie pozostanie z nami na długo. Sprawdź autorską, długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: idzie zimno, ale upał jest następny w kolejce

Pogoda na 16 dni: idzie zimno, ale upał jest następny w kolejce

Źródło:
tvnmeteo.pl

Nad Polską w niedzielę przechodził niż Michał, który w części kraju niósł burze, ulewny deszcz oraz opady gradu. To, jak gwałtowna była miejscami pogoda, widać na zdjęciach i filmach, które udostępniali internauci. Strażacy interweniowali, głównie z powodu połamanych gałęzi.

Zwały gradu, woda na ulicach, ściana deszczu

Zwały gradu, woda na ulicach, ściana deszczu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW wciąż ostrzega przed groźną pogodą. W części kraju niedzielny wieczór, a także noc z niedzieli na poniedziałek ma upłynąć pod znakiem opadów deszczu, którym mogą towarzyszyć burze. Sprawdź, gdzie lepiej mieć się na baczności.

Noc z groźną pogodą. IMGW ostrzega

Noc z groźną pogodą. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Pogoda na jutro. Noc zapowiada się jeszcze w części kraju z zanikającym deszczem i burzami. Poniedziałek 4.08 przyniesie wytchnienie od gwałtownych zjawisk, choć słaby deszcz może się pojawić. Termometry pokażą do 24 stopni Celsjusza.

Pogoda na jutro - poniedziałek, 4.08. Nocą jeszcze będzie padać

Pogoda na jutro - poniedziałek, 4.08. Nocą jeszcze będzie padać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Początek przyszłego tygodnia przyniesie kolejne większe opady deszczu, a miejscami powieje silny wiatr. Kiedy będzie można spodziewać się większej ilości słońca? Sprawdź naszą prognozę pogody na pięć dni.

Na horyzoncie kolejne ulewy. Kiedy zaświeci słońce

Na horyzoncie kolejne ulewy. Kiedy zaświeci słońce

Źródło:
tvnmeteo.pl

Tej nocy na północnym wschodzie USA odnotowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 3,0. Choć wstrząsy nie były silne, odczuli je mieszkańcy części stanu New Jersey, a także Nowego Jorku.

Trzęsienie ziemi w USA. Było odczuwalne w Nowym Jorku

Trzęsienie ziemi w USA. Było odczuwalne w Nowym Jorku

Źródło:
PAP, CBS News

Minionej nocy na Kamczatce we wschodniej Rosji po kilkuset latach przebudził się wulkan Kraszeninnikowa. Jak twierdzą naukowcy, wybuch może być związany z trzęsieniem ziemi, które nawiedziło ten region w środę.

Wulkan przebudził się po kilkuset latach

Wulkan przebudził się po kilkuset latach

Źródło:
PAP, Reuters

"Minitornado" zawirowało w sobotę nad Pomorzem Gdańskim. Nad północną Polską przechodził wtedy chłodny front atmosferyczny. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Minitornado" nad Pomorzem. "Nastąpił huk, w górę poderwały się drewniane deski"

"Minitornado" nad Pomorzem. "Nastąpił huk, w górę poderwały się drewniane deski"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Opady śniegu sparaliżowały południowo-wschodnią Australię. Jak przekazały lokalne media, niektóre miejscowości zostały całkowicie odcięte od świata, a dla podróżujących przez nie osób zabrakło miejsc noclegowych. Dla wielu osób była to pierwsza okazja do zobaczenia tak dużej ilości śniegu.

Najgwałtowniejsza zima od dekad. "Zawsze marzyłem, żeby zobaczyć śnieg"

Najgwałtowniejsza zima od dekad. "Zawsze marzyłem, żeby zobaczyć śnieg"

Źródło:
Reuters, ABC News

Susza na Węgrzech potęgowana zmianami klimatu doprowadziła do obniżenia plonów i spadku poziomu wód gruntowych. Niektórzy rolnicy rozważają zmianę miejsca zamieszkania, a także poszukiwania innego źródła zarobku.

Gleba jest "krytycznie" sucha. Rolnicy rozważają przeprowadzkę

Gleba jest "krytycznie" sucha. Rolnicy rozważają przeprowadzkę

Źródło:
PAP, Reuters

Rząd Portugalii wprowadził stan alarmowy na terenie całej kontynentalnej części kraju w związku z trudną sytuacją pożarową. Prognozowane są tam temperatury sięgające 40 stopni Celsjusza. Najgroźniejsze pożary szaleją w północnych dystryktach, w pobliżu Parku Narodowego Peneda-Geres.

Stan alarmowy w prawie całym kraju. "To bardzo niesprawiedliwa walka"

Stan alarmowy w prawie całym kraju. "To bardzo niesprawiedliwa walka"

Źródło:
PAP, RTP Noticias, bombeiros.pt

Trzęsienie ziemi nawiedziło Półwysep Kamczatka w niedzielę. W jego następstwie rosyjskie ministerstwo ds. nadzwyczajnych wydało ostrzeżenie przed możliwością wystąpienia tsunami. Do wstrząsów doszło w kilka dni po ogromnym trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,8, jednego z najsilniejszych w historii.

Kolejne wstrząsy na Kamczatce. Ostrzeżenie przed możliwym tsunami

Kolejne wstrząsy na Kamczatce. Ostrzeżenie przed możliwym tsunami

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Północna krawędź Wielkiego Kanionu Kolorado płonie od prawie miesiąca. W ostatnich dniach pożar przybrał na sile i dwukrotnie zwiększył swój zasięg. Stał się na tyle intensywny, że tworzy własną pogodę.

Megapożar tworzy własną pogodę

Megapożar tworzy własną pogodę

Źródło:
CNN

Ulewy, które przeszły w czwartek nad północno-wschodnimi Stanami Zjednoczonymi, spowodowały szereg szkód. Woda zalała między innymi mieszkania w Nowym Jorku.

Zbiegł na dół, bo usłyszał krzyk dziecka. "Musimy się stąd wydostać"

Zbiegł na dół, bo usłyszał krzyk dziecka. "Musimy się stąd wydostać"

Źródło:
CNN

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) opracował listę najczystszych jezior i rzek w Polsce. Do pierwszych klas jakości wody, według norm wyznaczonych przez Komisję Europejską, zakwalifikowało się 19 akwenów.

Najczystsze jeziora i rzeki w Polsce. Lista

Najczystsze jeziora i rzeki w Polsce. Lista

Źródło:
PAP

W nocy ze środy na czwartek przez południową Gwineę przeszły silne deszcze. Ulewy spowodowały zawalenie się kilku budynków w Konakry, stolicy kraju, w wyniku czego śmierć poniosło kilkanaście osób. Spodziewane są kolejne obfite opady.

Po ulewach zawaliły się budynki. "Słyszałem, jak dzieci wołają o pomoc"

Po ulewach zawaliły się budynki. "Słyszałem, jak dzieci wołają o pomoc"

Źródło:
PAP, RFI

Czworo astronautów dotarło w sobotę na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). To "Załoga 11", która ma zastąpić swoich poprzedników wracających na Ziemię za kilka dni. Ich misja może potrwać dłużej niż zwykle.

Wymiana na orbicie. Misja może potrwać dłużej niż zwykle

Wymiana na orbicie. Misja może potrwać dłużej niż zwykle

Źródło:
PAP, Reuters

Perseidy pojawiają się już na polskim niebie. Powoli zbliża się ich maksimum, przypadające na 12 sierpnia. Ten popularny rój meteorów, zwany także "łzami świętego Wawrzyńca", powiązany jest z kometą Swift-Tuttle, która po raz ostatni zawitała do nas w 1992 roku.

Jeden z najpiękniejszych rojów meteorów wraca na nasze niebo

Jeden z najpiękniejszych rojów meteorów wraca na nasze niebo

Źródło:
PAP, Time And Date, tvnmeteo.pl

Północno-zachodnie Stany Zjednoczone nawiedziły w czwartek ulewy. W stanie Maryland powódź błyskawiczna odebrała życie 13-letniemu chłopcu, w Nowym Jorku woda wybiła studzienki i zalała metro. Pogoda zakłóciła także ruch lotniczy.

Powódź błyskawiczna porwała chłopca. 13-latek nie przeżył

Powódź błyskawiczna porwała chłopca. 13-latek nie przeżył

Źródło:
Reuters, CNN, CBS News

Wulkan Lewotobi Laki-laki w Indonezji w piątek ponownie się przebudził. Wybuch utworzył potężną kolumnę popiołu, a władze ostrzegły miejscową ludność przed możliwymi lawinami błotnymi.

Kolumna popiołu na 10 kilometrów. Ostrzeżenia dla mieszkańców

Kolumna popiołu na 10 kilometrów. Ostrzeżenia dla mieszkańców

Źródło:
Reuters, AFP

Druga w tym roku fala upałów ogarnie Hiszpanię. Państwowa Agencja Meteorologiczna AEMET ostrzega przed wysoką temperaturą. Z prognoz wynika, że w centrum i na południu kraju termometry mogą pokazać nawet 42 stopnie Celsjusza.

Kolejna fala upałów. Służby ostrzegają

Kolejna fala upałów. Służby ostrzegają

Źródło:
PAP, elconfidencial.com

W jerozolimskim zoo doszło do śmiertelnego wypadku - lampart uciekł z wybiegu i zaatakował pracownika. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Policja bada okoliczności zdarzenia.

Lampart uciekł z wybiegu i zabił pracownika zoo

Lampart uciekł z wybiegu i zabił pracownika zoo

Źródło:
BBC

Każdego roku w RPA kłusownicy zabijają kilkaset nosorożców. Aby ograniczyć ten proceder, naukowcy z Uniwersytetu Witwatersrand wymyślili ciekawą metodę - wstrzyknęli w rogi zwierząt substancję radioaktywną.

Radioaktywne rogi nosorożców pomogą w walce z kłusownictwem

Radioaktywne rogi nosorożców pomogą w walce z kłusownictwem

Źródło:
BBC, Reuters

Burza piaskowa nawiedziła południowe wybrzeże Peru, znacząco ograniczając widzialność. Z powodu zjawiska zamknięte zostały sklepy. Skutki burzy odczuli również mieszkańcy Chile.

Widzialność spadła niemal do zera, niebo zrobiło się pomarańczowe

Widzialność spadła niemal do zera, niebo zrobiło się pomarańczowe

Źródło:
Reuters

Fala upałów nawiedziła południowy Iran. W czwartek termometry pokazały aż 51 stopni Celsjusza. Kraj mierzy się z niedoborem wody, dochodzi do przerw w dostawach prądu. Na najbliższe dni prognozowane są burze piaskowe.

Ponad 50 stopni. Władze ograniczają dostęp do wody

Ponad 50 stopni. Władze ograniczają dostęp do wody

Źródło:
PAP, qatar-tribune.com

W ciągu ostatnich tygodni łącznie dziewięć osób zmarło we Włoszech na Gorączkę Zachodniego Nilu - przekazały w czwartek służby medyczne. W czasie minionych siedmiu dni liczba zakażeń wirusem wywołującym tę chorobę wzrosła z 32 do 89.

Gorączka Zachodniego Nilu. We Włoszech zmarło dziewięć osób

Gorączka Zachodniego Nilu. We Włoszech zmarło dziewięć osób

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, torinocronaca.it

Podczas prac na jednej z ulic Limy robotnicy natknęli się na ludzkie szczątki sprzed ponad tysiąca lat. Archeolog Jose Pablo Aliaga uważa, że odkrycie to może świadczyć o istnieniu rozległego prekolumbijskiego cmentarza ukrytego pod współczesną stolicą Peru.

Pod jedną z ulic odkryto szczątki sprzed tysiąca lat

Pod jedną z ulic odkryto szczątki sprzed tysiąca lat

Źródło:
PAP, Repozytorium Uniwersytetu Jagiellońskiego