Nie czekaj do 1 stycznia z realizacją noworocznych postanowień, zwłaszcza tych dotyczących schudnięcia. Podpowiadamy, jak wcielić w życie zmiany już teraz.
Większość z nas podejmuje jakieś postanowienia noworoczne. Na szczycie listy znajduje się oczywiście zgubienie nadprogramowych kilogramów. Zaczynamy od 1 a nawet 2 stycznia, bo wcześniej nie ma to sensu - w końcu w święta i tak nie będziemy ćwiczyć, a o diecie nie ma nawet mowy. Z kolei Sylwester bez alkoholu i tuczących przekąsek to nie to. Jakie są tego rezultaty? Do końca grudnia puszczają nam wszelkie hamulce, bo to w końcu ostatnie dni ze słodyczami i z możliwością wylegiwania się na kanapie w wolnym czasie. Jak wyliczyli amerykańscy naukowcy - osoby, które postanawiają schudnąć od nowego roku, do końca grudnia tyją i to nawet o kilka kilogramów.
- Zaczynając pewne przedsięwzięcie od specjalnej daty, np. urodzin, nowego roku czy chociażby nowego tygodnia, musimy być ostrożni, żeby nie używać przyszłej daty w celu uzasadnionego opóźnienia zmian w życiu - mówi dr Christine Whelan z Uniwersytetu Wisconsin-Madison.
Jeśli postanawiamy, że będziemy odchudzać się od 2016 r., żeby móc objadać się w czasie świąt, lepiej dokonać zmian już teraz. W ten sposób nowy rok będzie jeszcze bardziej udany.
A jak to zrobić? Poniżej pięć praktycznych wskazówek:
1. Wizualizuj zmianę
Psycholodzy podpowiadają, że najpierw powinniśmy zapytać siebie, dlaczego chcemy schudnąć - dla lepszego wyglądu, samopoczucia, znalezienia partnera, fajniejszych ubrań, możliwości grania z dziećmi w piłkę, poprawy zdrowia?
Następnie należy pomyśleć, jak będziemy czuli się szczuplejsi o tych kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt kilogramów. Wyobraźmy sobie, jak w końcu zakładamy naszą wymarzona sukienkę, idziemy na pierwszą od dawna randkę, wchodzimy bez zadyszki na czwarte piętro, czy biegamy z dziećmi po boisku.
Badania potwierdzają, że taka wizualizacja pomaga szybciej osiągnąć pożądany efekt.
2. Wyznacz realistyczne cele i zrób harmonogram działań
Napisanie swoich celów na kartce daje większe prawdopodobieństwo ich osiągnięcia, dowiedli naukowcy. Ale te cele muszą być realne - np. "do końca roku będę biegać trzy razy w tygodniu po pół godziny, rano". Teraz wystarczy wziąć do ręki kalendarz, zaznaczyć w nim np. poniedziałek, środę i piątek, godzinę 6 rano i wpisać: bieganie. Takie rozpisanie celu powinno dać zamierzony efekt. Nie wierzysz? Spróbuj.
3. Zrób szczegółowy plan odchudzania
Powinien opierać się na czterech filarach: ćwiczenia wzmacniające, ćwiczenia cardio, regeneracja i dieta. Możesz dowolnie nimi operować w swoim treningowym tygodniu, ale o żadnym elemencie nie możesz zapominać, bo tylko ich połączenie gwarantuje sukces. Jak taki plan powinien wyglądać?
W poniedziałek wykonaj ćwiczenia wzmacniające (w domu przy płycie DVD lub na siłowni) i od razu po nich zrób trening cardio, ale nie dłuższy niż 40 minut. We wtorek nie musisz ćwiczyć, będzie to czas na regenerację. W środę i w piątek powtórz trening z poniedziałku, a w czwartek, sobotę i niedzielę odpoczywaj. A co z dietą? Tę trzymasz codziennie.
Jeśli trudno będzie ci trzymać się takiego planu, zacznij od małych kroków. Do pracy pojedź na rowerze (nawet teraz, w okresie jesienno-zimowym, wiele osób jeździ na jednośladach), windę zamień na schody, spaceruj raz dziennie przez 30 minut. I trzymaj się tych postanowień przynajmniej do nowego roku. A jeśli uda ci się w nich wytrwać do tego czasu, od 1 stycznia będziesz mógł wprowadzić kolejne zmiany, które przybliżą cię do wymarzonego celu - mniejszej wagi.
4. Zaangażuj rodzinę i znajomych
Powiedz o swoim postanowieniu jak największej liczbie znajomych i opowiadaj o ich realizacji na każdym spotkaniu. To zwiększa Twoje szanse na trwanie w nim.
Nie gotuj też oddzielnych posiłków dla siebie i reszty rodziny. Niech wszyscy zaczną jeść zdrowo. Wówczas z domu znikną pokusy.
Znajdź też towarzysza ćwiczeń. Zapisz się z koleżanką na zajęcia fitness czy umów z kolegą na wspólne bieganie. Razem jest raźniej, a i motywacja jest większa.
5. Pomyśl o innych
Podczas realizacji celu nie skupiaj się na sobie, a pomyśl o innych. O tym, jak Twoje postanowienie wpłynie na najbliższe otoczenie. Może Twój partner też zacznie biegać i będzie zdrowszy, a Twoje dziecko znajdzie w Tobie wzór do naśladowania.
Jak zmotywować się do ćwiczeń, m.in. do biegania, mówi popularny Mateusz Grzesiak:
Autor: mar/map / Źródło: Huffingtonpost