Nadleśnictwo Chełm kolejny rok z rzędu obserwuje na swoim terenie proces wykluwania się żółwi błotnych. Trwa sezon lęgowy i liczenie młodych osobników. Wiosną leśnicy zabezpieczyli 45 gniazd.
Zabezpieczanie gniazd jest jednym z podstawowych działań w ramach czynnej ochrony żółwi błotnych, ponieważ ich jaja to przysmak dla wielu drapieżników. Małe żółwie mają wielu naturalnych wrogów, takich jak ptaki krukowate, lisy, czy borsuki.
Ochrona lęgowisk
W okresie wiosennym zakopane przez samicę w ziemi jaja przykrywa się metalową siatką przymocowaną do gruntu. Siatki usuwa się na przełomie lata i jesieni, kiedy żółwie zaczynają się wykluwać. Obecnie leśnicy codzienne monitorują gniazda, by nie przeoczyć momentu klucia i możliwie szybko przetransportować młode osobniki do pobliskich zbiorników wodnych.
Niestety w tym roku pięć gniazd zniszczył prawdopodobnie borsuk. Aby zapobiec kolejnym szkodom, na pozostałe gniazda założono dodatkowe zabezpieczenia, które przetrwały do początku okresu lęgowego. Pierwszy wylęg odnotowano 23 sierpnia.
- Wciąż zostało jeszcze około 15 gniazd, z których żółwie jeszcze się nie wylęgły - powiedział Adam Stefaniak z Nadleśnictwa Chełm. Dodał, że z pozostałych wykluło się około 200 młodych żółwi, które zostały już przeniesione do okolicznych zbiorników wodnych.
Sukces zależny od wielu czynników
Oprócz zagrożenia ze strony drapieżników negatywny wpływ na powodzenie sezonu lęgowego mają chłodne i deszczowe lata, a także niski stopień rozproszenia populacji. Jeśli samicy w okresie godowym trudno jest spotkać samca, to zdarza się, że składa niezalężone jaja. Może dojść również do izolacji populacji, która skutkuje zmniejszeniem możliwości wymiany genowej i w rezultacie jej osłabieniem, a nawet wymarciem.
Wpływ człowieka
Można pomóc w wykluwaniu się żółwi błotnych, dbając o korzystne warunki siedliskowe. Ważne jest zachowywanie małych zbiorników wodnych z miejscami do wygrzewania się żółwi, a także z miejscami do hibernacji w okresie zimowym. Chronić też należy otwarte, dobrze nasłonecznione i piaszczyste tereny na lądzie, gdzie mogą zostać złożone jaja.
W chełmskim nadleśnictwie głównym problemem jest zarastanie żółwich siedlisk, na które wkracza las. Wysiewające się samoistnie brzozy i sosny usuwa się z miejsc, które upodobały sobie żółwie, przede wszystkim z leśnych polan i łąk. Czasami żółwie zaskakują leśników i zakładają gniazda w najmniej spodziewanych i niekoniecznie bezpiecznych dla nich miejscach, np. na piaszczystych leśnych drogach.
Autor: ps/aw / Źródło: lasy.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bru-nO/Pixabay