U wybrzeży Filipin powstała nowa burza tropikalna. Kai-tak, bo tak nazwano zjawisko, przybiera na sile i w czwartek może dotrzeć do wybrzeży Chin.
Na Filipinach nie skończono liczyć strat po cyklonie Saola, a już władze muszą przygotowywać się do nowego gwałtownego zjawiska. Kai-tak szaleje u wybrzeży tego wyspiarskiego państwa.
We wtorek oko cyklonu znajdowało się na północ od wyspy. Kai-takowi towarzyszył wiatr przekraczający prędkość 100 km/h.
Kai-tak się rozpędza
Zjawisko przybiera na sile. Według prognoz synoptyków, cyklon swoje apogeum osiągnie w czwartek. Kai-tak będzie wtedy u wybrzeży Chin.
Meteorolodzy nie wykluczają, że cyklon może przerodzić się w tajfun o sile huraganu pierwszego stopnia.
Okres cyklonów
Wystąpienie cyklonu w tym regionie świata nie jest niczym wyjątkowym. Powoli zbliżamy się do szczytu sezonu huraganowego na północnej półkuli naszej planety, co ma miejsce zazwyczaj we wrześniu i październiku. To właśnie wtedy nad krajami tropikalnymi, w strefie między Zwrotnikiem Raka a równikiem, nad gorącymi akwenami mórz i oceanów formują się niebezpieczne cyklony: burze tropikalne, huragany i tajfuny.
Autor: adsz/ŁUD / Źródło: NASA