W nocy z soboty na niedzielę cofamy wskazówki zegarów o godzinę. To dobra informacja dla śpiochów, którzy w prezencie otrzymają dłuższy sen.
- Brakuje jednoznacznych dowodów na to, czy zmiana czasu przekłada się na wydajność pracy i efektywność gospodarki - mówi dr Kamil Złoczewski z Centrum Nauki Kopernik.
Zmiana czasu, odbywająca się dwa razy w roku, ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego poprzez dostosowanie rytmu pracy człowieka do wschodów i zachodów słońca.
"Ulga dla organizmu"
- Dzięki temu teoretycznie łatwiej jest nam wstać, bo jest jasno, chociaż pod koniec grudnia te dni są na tyle krótkie, że już w zasadzie nie starcza dnia, wstajemy - jest ciemno, wracamy do domu - jest nadal ciemno. Ale przez ten okres przejściowy jest to pewna ulga dla organizmu - mówi dr Kamil Złoczewski z planetarium Niebo Kopernika.
Kolejnym z argumentów za wprowadzeniem zmiany czasu była oszczędność energii. Trudno jednak policzyć, czy przestawianie zegarków jest opłacalne.
- Czy to daje nam korzyści, jeśli chodzi o efektywność pracy, nasze wyspanie, efektywność gospodarki? Nie ma konkretnych wyliczeń i dowodów na to, czy to ma sens. Osobiście uważam, że jesienna zmiana czasu jest jak najbardziej przyjemna, bo można się wyspać, a organizm po kilku dniach sam się do niej przyzwyczaja. Niektórzy dostosowują się lepiej i po kilku dniach nie czują różnicy, niektórzy zmianę odczuwają zaś kilka dni dłużej - dodaje dr Złoczewski.
Do czasu letniego wrócimy w ostatnią niedzielę marca
W całej Unii Europejskiej czas letni zaczyna się w ostatnią niedzielę marca, a kończy w ostatnią niedzielę października. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1 czasu uniwersalnego (GMT) w ostatnią niedzielę października".
Z informacji dostępnych na portalu WorldTimeZone.com wynika, że rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje we wszystkich krajach europejskich z wyjątkiem Islandii.
Zmiana czasu na świecie
W USA, Kanadzie i Meksyku czas zimowy i letni stosuje się z wyjątkiem pewnych regionów. Z kolei w Ameryce Południowej zegarki przestawia się w niektórych regionach Brazylii, Paragwaju i Urugwaju. Większość krajów na tym kontynencie zmieniała dawniej czas na letni, ale już z tego zrezygnowała. W Afryce czas letni stosują m.in. Maroko, Libia i Namibia. W Azji zmiany czasu obowiązują tylko w niektórych krajach Bliskiego Wschodu, m.in. w Izraelu i Iranie. W większości krajów azjatyckich, w tym w Japonii, Indiach i Chinach, czasu letniego nie stosuje się.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964, a od 1977 r. stosuje się ją nieprzerwanie. Obecnie zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012–2016. Czas letni zacznie znów obowiązywać 27 marca 2016 r.
Wpływ na zdrowie
Dodatkowa godzina snu oznacza, że zmieniamy rytm dobowy. Jest to zła sytuacja dla osób szczególnie wrażliwych. Muszą one przestawić swój organizm.
- Są osoby, które mają tak uregulowany rytm, że każde przesunięcie jest problemem. Z medycznego punktu widzenia ta zmiana nie jest korzystna, nic nam pozytywnego nie daje - powiedział na antenie TVN24 Michał Skalski, psychiatra, specjalista do spraw zaburzeń snu. - Mogą również narzekać osoby, które cierpią na bezsenność - dodał.
Okazuje się, że jesienna zmiana czasu jest dla naszego organizmu bardziej przyjemna niż ta na wiosnę. Ludzie gorzej znoszą przesunięcie czasu do przodu, niż cofnięcie. Specjaliści sugerują, że zmiana czasu z zimowego na letni zwiększa ryzyko zgonów o 10-15 procent.
Zobacz całą rozmowę z Michałem Skalskim:
Autor: mab/map / Źródło: PAP