Jak to naprawdę jest z solą - czy jest niebezpieczna czy, w odpowiedniej ilości, wręcz wskazana? Na pytania odpowiadały dietetyk i prowadząca "Pożegnanie z wagą" Aneta Łańcuchowska i dr Agata Gaździńska, kierownik Pracowni Dietetyki i Leczenia Otyłości w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej w "Studiu Active".
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
- Sól jest potrzebna, ale w odpowiednich ilościach - podkreśliła dr Agata Gaździńska, kierownik Pracowni Dietetyki i Leczenia Otyłości w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej. - Sód, który jest głównym składnikiem soli, reguluje całą gospodarkę wodną organizmu i jest niezbędny do skurczu mięśni ido pracy układu nerwowego - podkreśliła.
Ile można?
Ale co za dużo, to niezdrowo. Lekarze i dietetycy zalecają, by dziennie spożywać nie więcej niż 1 płaską łyżeczkę soli. Należy jednak pamiętać, że w tej łyżeczce mieści się nie tylko dodawana osobiście przez nas do potraw sól, ale także ta "utajona", zawarta w różnych produktach, jakie spożywamy w ciągu dnia.
Utajony składnik
- Jemy bardzo szybko, często nieświadomie, na mieście żywność wysoko-przetworzoną: pizzę, frytki, hamburgery... - wyliczała dietetyk i prowadząca "Pożegnanie z wagą" Aneta Łańcuchowska. - Bardzo dużo soli jest w chlebie, w wędlinach czy w maśle - dodała. - Rzeczywiście ta sól jest bardzo wszechobecna w naszym żywieniu, nawet jeśli jej nie widać i nie czuć - przyznała Łańcuchowska.
Wybieraj mądrze
Podsumowując: nie powinniśmy unikać soli, ale także należy stosować ją z umiarem. Jak podpowiadała dr Gaździńska sposobem na rzeczywistą kontrolę ilości spożywanej dziennie soli może okazać się wspólne gotowanie zamiast wycieczek do restauracji. Tam nie mamy bowiem możliwości kontroli ilości soli dodawanej przez kucharza. należy pamiętać o czytaniu etykiet na produktach i możliwie jak najczęstsze wybieranie świeżych składników lub decydowanie się na produkty jak najmniej przetworzone.
Autor: stella/rp / Źródło: TVN Meteo Active