Komisja Europejska w opublikowanych w czwartek zimowych prognozach gospodarczych utrzymała prognozy wzrostu PKB dla Polski. W 2024 roku ma to być 2,7 procent, a w 2025 roku - 3,2 procent. Bruksela jednocześnie obniżyła swoje szacunki dla inflacji w Polsce na 2024 rok z 6,2 procent do 5,2 procent, ale podwyższyła na 2025 rok z 3,8 procent do 4,7 procent.
"Wzrost gospodarczy (w Polsce) ma przyspieszyć do 2,7 proc. w 2024 roku. Oczekuje się, że głównym motorem wzrostu będzie konsumpcja prywatna, wspierana przez rosnące płace realne, dodatkowe rządowe wsparcie społeczne i malejącą presję inflacyjną. Wydatki publiczne mają również w znacznym stopniu przyczynić się do wzrostu gospodarczego dzięki nowym dodatkowym środkom wsparcia fiskalnego. (...) Inwestycje mają być hamowane przez wolniejszy początek napływu funduszy UE z okresu programowania 2021-27" - wyjaśniono w prognozie.
Jednocześnie KE obniżyła swoje prognozy inflacji w Polsce na 2024 rok z 6,2 proc. do 5,2 proc., a na 2025 rok podwyższyła z 3,8 proc. na 4,7 proc. Szacuje, że inflacja w Polsce osiągnęła 10,9 proc. w 2023 r., a założenia dotyczące spadku cen surowców energetycznych mają ją ograniczać w latach 2024-2025.
"Prognozuje się, że inflacja HICP (zharmonizowany wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych) w 2024 r. wyniesie 5,2 proc., a w 2025 r. – 4,7 proc. W porównaniu z jesienią prognoza na 2024 r. została skorygowana w dół, ale w górę na 2025 r. Oprócz niższych cen surowców, rewizje te wynikają z przedłużenia zamrożenia cen energii elektrycznej i gazu od stycznia do czerwca oraz zerowego podatku VAT od żywność do marca tego roku" - podała KE.
Prognoza gospodarcza KE dla UE
Według prognozy KE w 2025 r. PKB ma rosnąć w tempie 1,7 proc. w UE i 1,5 proc. w strefie euro.
Jednocześnie, inflacja ma spadać szybciej niż prognozowano jesienią. W UE zharmonizowany wskaźnik inflacji (HICP) ma spaść z 6,3 proc. w 2023 r. do 3 proc. w 2024 r. i 2,5 proc. w 2025 r. W strefie euro oczekuje się spadku z 5,4 proc. w 2023 r. do 2,7 proc. w 2024 r. i do 2,2 proc.
"Europejska gospodarka pozostawiła za sobą niezwykle trudny rok, w którym splot różnych czynników poważnie przetestował naszą odporność. Oczekiwane w 2024 r. odbicie ma być skromniejsze niż przewidywano trzy miesiące temu, ale będzie stopniowo nabierać tempa dzięki wolniejszemu wzrostowi cen i rosnącym płacom realnym oraz niezwykle silnemu rynkowi pracy" - ocenił na konferencji prasowej komisarz UE ds. gospodarki Paolo Gentiloni.
"Oczekuje się, że inwestycje utrzymają się, wspierane przez złagodzenie warunków kredytowych i przepływy finansowe z Funduszu Odbudowy i Odporności (RRF). W 2025 r. wzrost ma się umocnić, a inflacja spaść do poziomu zbliżonego do celu EBC wynoszącego 2 proc." - dodał przedstawiciel KE, zastrzegając jednocześnie, że prognozy te są obarczone dużą niepewnością z powodu "napięć geopolitycznych, coraz bardziej niestabilnego klimatu i szereg kluczowych wyborów na całym świecie w 2024 r.".
Według KE w 2023 r. wzrost został zahamowany przez "erozję siły nabywczej gospodarstw domowych, silne zacieśnienie polityki pieniężnej, częściowe wycofanie wsparcia fiskalnego i spadek popytu zewnętrznego".
Spadek inflacji zasadniczej w 2023 r. był - zdaniem KE - szybszy niż oczekiwano, głównie z powodu spadku cen energii. Złagodzenie presji cenowej w drugiej połowie ubiegłego roku rozszerzyło się na inne towary i usługi.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Poppy Pix / Shutterstock