Rada Stanu, czyli najważniejszy trybunał administracyjny we Francji zdecyduje dziś czy bożonarodzeniowe szopki mogą znajdować się w państwowych urzędach. Zakończy to trwający od kilku lat spór.
Francuska Rada Stanu rozstrzygnie dziś, czy bożonarodzeniowe szopki nie są zbyt religijne i czy mogą znajdować się w budynkach administracji publicznej, czyli np. ratuszach.
Za i przeciw
Przeciwni umieszczaniu szopek w urzędach są przedstawiciele organizacji świeckich, którzy protestują za każdym razem, kiedy ich zdaniem naruszany jest jasny rozdział państwa i kościoła. Z drugiej strony zwolennicy szopek uważają, że zakazywanie tradycji związanej ze świętami Bożego Narodzenia byłoby wielkim błędem, bo mogłoby to wzbudzić nastroje anty-islamskie. A to ze względu na to, że latem tego roku Rada Stanu uznała plażowanie w burkini za zgodne z prawem. Rada Stanu uznała jednocześnie, że zakaz noszenia tradycyjnego stroju islamskiego na plaży, które wydało jedno z miast mieszczących się na Lazurowym Wybrzeżu, naruszał fundamentalne prawa obywatelskie, w tym prawo do wolności. Kilka tygodni temu specjalny sprawozdawca dla Rady Stany wydał już pozytywną opinię mówiąc, że szopki bożonarodzeniowe mogą się pojawić w miejscach administracji publicznej, ale tylko jeżeli będzie to znak kulturowy, a nie religijny. Oznacza to, że będą mogły stać np. koło choinki, która uznawana jest za symbol kulturowy, a nie obok francuskiej flagi.
Długa debata
Spór na ten temat trwa od kilku lat i odżywa co roku przy okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Wszystko przez zapis znajdujący się we francuskiej konstytucji mówiący o tym, że państwo oddzielone jest od kościoła i żadne symbole religijne nie mogą znajdować się w instytucjach publicznych.
Autor: msz//bgr / Źródło: express.co.uk, tvn24bis.pl, PAP