Znajomość łaciny jest uważana przez pracodawców we Włoszech za synonim otwartości umysłu i bardzo dobrze przez nich widziana. Dlatego coraz więcej osób przystępuje do specjalnego egzaminu, by świadectwo biegłości w tym języku dołączyć do podania o pracę.
Mediolański dodatek do dziennika "La Repubblica" podał, że tylko w regionie Lombardia na pierwszy egzamin zapisało się 750 osób. Gazeta podkreśla, że podczas rozmów w sprawie pracy znajomość języka Cycerona postrzegana jest jako wyjątkowo ceniony atut.
Odwrotna tendencja
W ostatnich latach wielokrotnie zastanawiano się nad sensem nauczania łaciny we włoskich liceach o wszystkich profilach, a nawet eksperymentalnie w niektórych średnich szkołach językowych wprowadzono klasy bez niej, by zachęcić w ten sposób młodzież. Tymczasem na rynku pracy zapanowała odwrotna tendencja. Ojczysty język Rzymian uważany jest za wartość dodatkową, która może pomóc w otrzymaniu atrakcyjnej posady. Nie wystarczy przy tym dobry stopień na szkolnym świadectwie. W związku z coraz większą popularnością łaciny specjalne egzaminy, na wzór tych powszechnie znanych z języka angielskiego, zorganizowali profesorowie z katolickiego uniwersytetu w Mediolanie we współpracy z regionalnym kuratorium. Ci, którzy je zdadzą, otrzymają świadectwo znajomości tego języka by dołączyć je do swego podania o pracę, znanego pod łacińską nazwą curriculum vitae. Są cztery rodzaje takich certyfikatów, w zależności od poziomu umiejętności tłumaczenia tekstów i znajomości gramatyki.
Na testy zapisują się zarówno ludzie młodzi, wchodzący na rynek pracy, jak i osoby dojrzałe, chcące podnieść swe kwalifikacje i zabłysnąć przed pracodawcą. Prawdziwy boom, jaki zanotowano w ostatnim czasie, najlepiej potwierdza, że łacina nie jest martwym językiem - zauważa gazeta. W samej tylko Lombardii egzaminy testowe zorganizowano w 10 miastach; nie tylko w Mediolanie, ale także na przykład w Bergamo i Mantui.
Ile kosztuje godzina pracy w Unii Europejskiej?
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock